Benek z wyrokiem śmierci prosi o pomoc!

Oto opis losów Benia z FB:

Los Benka do niedawna był przesądzony, pies miał zostać uśpiony z powodu rzekomej agresji. Weterynarz na szczęście zażądał od właścicieli stosownej opinii od policji, po przeprowadzeniu wywiadu środowiskowego. Policja zwróciła się do nas i w ten sposób dowiedzieliśmy się o losie Benka. Jego sytuacja jednak nadal nie jest jasna, na razie ma odroczenie wyroku – opiekunowie zgodzili się poczekać parę dni, zobowiązaliśmy się zabrać ...psa.
Benek ma około 4-5 lat. Obecni opiekunowie mają go od około 6 miesiąca życia. Gdy był mały spał w domu, z nimi w łóżku, później trafił do kojca, dosyć dużego, ale na tyle odgrodzonego od świata, e pies zaczął tracić kontakt z ludźmi. Coraz rzadziej wychodzono z nim na spacery, a od około 2 lat w ogóle. Do kojca na karmienie wchodzą tylko dwie osoby z rodziny, reszta twierdzi, że się boi. Sąsiedzi robią na psa nagonkę, żądają uśpienia z powodu agresji.
Psa oglądał nasz zaprzyjaźniony szkoleniowiec. Uważa, że Benek jest jeszcze do „wyprowadzenia”, mimo, że rzeczywiście wykazuje oznaki agresji, ale trzeba mu poświęcić codziennie dużo czasu. Musi się tym zająć doświadczony szkoleniowiec. Po godzinie naszej wizyty przy kojcu pies zachowywał się już zupełnie inaczej. On potrzebuje towarzystwa, zainteresowania, socjalizacji. Potrzebuje także opieki weterynaryjnej (ma wyłysienia, prawdopodobnie wylizuje sobie pewne miejsca, lub są to odleżyny) oraz zabiegów higienicznych (pies nie był od małego kąpany i czesany). Jest zaszczepiony.

PSA JESZCZE MOŻNA URATOWAĆ I DAĆ MU NORMALNE, SZCZĘŚLIWE ŻYCIE!

SZUKAMY NA JUŻ – HOTELIKU Z DOŚWIADCZONYM SZKOLENIOWCEM!

POTRZEBUJEMY SKŁADEK NA TEN HOTELIK!

DANE DO WPŁAT:

Fundacja dla Zwierząt i Środowiska "Lepszy Świat"
43-400 Cieszyn, ul. Limanowskiego 8/3
ING Bank Śląski 33 1050 1403 1000 0090 3005 3319

z dopiskiem "dla benka MASKOTKI"

http://www.dogomania.pl/threads/204843- ... st16571775

Link do wydarzenia na FB: http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... 4251362523

Dziękuję Erin... :1luvu:

i także zapraszam do benka, który kuleczką będąc w łóżeczku z Państwem sypiał... nie wychowywany, nie uczony- rósł i stanowił coraz większą masę i zagrożenie...więc nagle zaczęto sie psiaka bać!
WYLądował w najodleglejszej części posesji...przy złomowisku...daleko od ludzi...daleko od czegokolwiek poza złomem i pustym ugorem... ludzi widywał już sporadycznie i tylko panów 2... nikogo więcej...i TAK STAŁ SIĘ AGRESOREM!

Choć karmiących i wypuszczających z kojca panów nie pogryzł...nie zaatakował...a raczej słuchał...ZOSTAŁ PRZEZNACZONY DO UŚPIENIA... i tylko weterynarzowi zawdzięcza, że jeszcze zyje!

Mamy hotel, który może psu nauczyć się żyć między ludźmi...ale potrzebujemy pieniędzy, bo chwilę będzie musiała nauka potrwać...pomóżcie- najmniejsza stała deklaracje...najmniejsza kwota to życie dla tego psa...

Mamy dzis deklaracje na 190zł...potrzebujemy 450zł/m-c...

Pomóżmy mu...jedni ludzie już go wyrzucili- pobawili się i wyrzucili,skazali na śmierć..
...nie zostawiajmy go i my.

Nie ma za co :1luvu:

Beniu

Berni już w hoteliku w Żarach...i dostał nareszcie prawdziwe imię- BRONEK!
Jeszcze jest bardzo zestresowany i drogą i zabraniem z miejsca, które zna...i bardzo się boi!
Jeszcze nie chce wyjść poza obreb kojca, choć ma otwarte ...na razie także nie potwierdziły sie stwierdzenia o jego agresji...

Bronek?

A tak na poważnie - cieszę się, że Bronio już bezpieczny :ok:

Erin pisze:Bronek?
A tak na poważnie - cieszę się, że Bronio już bezpieczny

Dokładnie tak...BRONEK!
A wczoraj wieczorem niespodzianka- Bronkowi się odwidziało siedzenie w kojcu i robienie za strachajło i już wychodzi z kojca i z ogromnym upodobaniem wędruje na spacerki!... burczy czasami, ale to na razie takie sobie pogadywanie wyjaśniające, że czegoś się obawia,czegoś nie lubi(np.założenia obroży! i podpiecia smyczy!)...nie próbuje gryźć, rzucać się, nie atakuje!

Jego futro jest w tragicznym stanie- spilśnine i sfilcowane, brudne... nawet tak bardzo,że powoduje ból przy poruszaniu się!
Teraz priorytetowym działaniem będzie nie rozczesanie, bo się już nie da rozczesać, ale sukcesywne wycinanie filcu w najbardziej bolących miejscach...powoli, na ile sobie Bronek pozwoli...

Będzie dobrze, na pewno! :ok:

Powoli, powoli i Bronio dojdzie do siebie

uratuj NASTĘPNE BERNARDYNY, KTÓRE NIE MAJĄ CZASU CZEKAĆ, przed niepewnym losem Bronka
Przekaż im swój 1%...

Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=21&t=126505&p=7349890#p7349890

zuzlikowa pisze:uratuj NASTĘPNE BERNARDYNY, KTÓRE NIE MAJĄ CZASU CZEKAĆ, przed niepewnym losem Bronka
Przekaż im swój 1%...

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=21&t=126505&p=7349890#p7349890

Ja też liczę na to bardzo... czekam na każdą wiadomość z hoteliku i bardzo się cieszę,że Bronek nawet w tak trudnym dla niego okresie- przeniesienia w nowe, zupełnie obce otoczenie zupełnie nie wykazuje nawet zachowań obronno agresywnych.
To bardzo dobrze rokuje!...i mocno trzymam za niego kciuki

Bronek ma na razie zabezpieczone jedynie 285zł na hotelik... bardzo potrzebuje pomocy w zebraniu środków na hotel- 450zł/m-cznie.

Pomóżcie proszę...

Pokazujemy Bronka i prosimy, by pokochał go jakiś koteczek... ten gigancik był tak "zaopiekowany" i "wyspacerowany", że zniknęła...sparciała...rozłozyła się nawet jego smyczka, a dzisiejsi opiekunowie zastanawiają się, czy dadzą radę doprowadzic jego futro do takiego stanu, by przynajmniej nie bolała sk óra przy ruchu, jedynie za pomocą nożyczek...

BARDZO "ZAOPIEKOWANY" PSIAK PROSI- Pokochajcie mnie koteczki!

Pokazujemy Bronka...

O boruliściasty, dlaczego zawsze mnie coś skusi by zajrzeć tam gdzie nie trzeba...?

Pchnęłam na Bronka kilka symbolicznych groszy.

Benek z wyrokiem śmierci prosi o pomoc!

Kto przegląda forum