WWW u Emila i Lilly- Do zobaczenia!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon kwi 11, 2011 15:43 Re: WWW u Emila i Lilly- Shit happens. Life goes on.

Spokojnie :) Nie jedziemy jutro ;)

Jeśli już jazda ma trwać ponad 12 godzin to wolę wynająć busa. Ale ponad 12 godz. to dużo i tak, ja jak ja, już tak jeździłam autobusami ale kociaste jajo zniosą. Dlatego o tym samolocie myślałam :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 11, 2011 15:44 Re: WWW u Emila i Lilly- Shit happens. Life goes on.

Gibutkowa pisze:Spokojnie :) Nie jedziemy jutro ;)

Jeśli już jazda ma trwać ponad 12 godzin to wolę wynająć busa. Ale ponad 12 godz. to dużo i tak, ja jak ja, już tak jeździłam autobusami ale kociaste jajo zniosą. Dlatego o tym samolocie myślałam :roll:

no samolotem było by ekspresowo :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 11, 2011 15:45 Re: WWW u Emila i Lilly- Shit happens. Life goes on.

kotx2 pisze:
Gibutkowa pisze:Spokojnie :) Nie jedziemy jutro ;)

Jeśli już jazda ma trwać ponad 12 godzin to wolę wynająć busa. Ale ponad 12 godz. to dużo i tak, ja jak ja, już tak jeździłam autobusami ale kociaste jajo zniosą. Dlatego o tym samolocie myślałam :roll:

no samolotem było by ekspresowo :ok:

Pomijając fakt że równie ekspresowo zesr.. bym się ze strachu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
No ale coraz częściej o tym myślę... ze względu na koty :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 11, 2011 15:47 Re: WWW u Emila i Lilly- Shit happens. Life goes on.

Pomijając fakt że równie ekspresowo zesr.. bym się ze strachu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
No ale coraz częściej o tym myślę... ze względu na koty :roll:


:ryk: ,to byłby twój pierwszy lot :?:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 11, 2011 15:59 Re: WWW u Emila i Lilly- Shit happens. Life goes on.

Nooo... :roll: i ostatni...
Ja w ogóle jestem anty...
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 11, 2011 16:01 Re: WWW u Emila i Lilly- Shit happens. Life goes on.

To odwalisz dwa: pierwszy i ostatni ;-)
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33302
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon kwi 11, 2011 16:18 Re: WWW u Emila i Lilly- Shit happens. Life goes on.

Gibutkowa pisze:Nooo... :roll: i ostatni...
Ja w ogóle jestem anty...

a tak konkretniej to czego sie obawiasz :?:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 11, 2011 18:12 Re: WWW u Emila i Lilly- Shit happens. Life goes on.

kotx2 pisze:
Gibutkowa pisze:Nooo... :roll: i ostatni...
Ja w ogóle jestem anty...

a tak konkretniej to czego sie obawiasz :?:

Wyjmij rybkę z akwarium i zadaj jej to samo pytanie ;)
Powietrze nie jest cacy, nigdy nie było i nigdy nie będzie. Chyba braku jakiejkolwiek kontroli. Ja wiem że statystycznie jest w powietrzu mniej wypadków niż np. samochodem ale to nie kwestia wypadków, tylko kontroli właśnie. Wiem, jestem psychiczna (układam w pudełku w łazience patyczki do uszu jeden za drugim w równych rządkach :roll: ). Jechałam samochodem (jako pasażer) na zwykłej drodze między dwoma tirami, raz się tacie przysnęło na drodze (jeździłam z nim w delegacje, czasem dwa dni non stop w samochodzie) - nie boję się jeździć. Wody też się nie boję choć jako 6-latka ledwo uszłam z życiem, topiłam się w jeziorze, nurt mnie wciągał do środka, sama bym sobie nie dała rady - tato na drugim końcu jeziora, a mama na końcu plaży w 8 miesiącu ciąży ledwo się dokulała do brzegu (nie wspominając że ze stresu prawie urodziła ;) ), uratował mnie gostek który obok przepływał, chwycił mnie za barki i wyciągnął z wody, odstawił na brzeg. Przez następne 2 tygodnie urlopu miałam całkowity zakaz zbliżania się do wody. Nie umiałam wtedy pływać jeszcze. Rok wcześniej na basenie zamiast pływać w miejscu przeznaczonym dla dzieci wlazłam na słupek i walnęłam na bombę na 2 metry - dobrze że tato był obok i mnie wyłowił, wystawił mnie z basenu i sam już wychodził a ja dyla z powrotem na ten słupek i znów na 2 metry, tato do wody i znów mnie wyławiał. Aż się dziwię rodzicom że mnie do basenowego kaloryfera wtedy nie przywiązali. No ale wody się nigdy nie bałam, jazdy też nie.
A latać się boję i już... :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 11, 2011 18:14 Re: WWW u Emila i Lilly- Shit happens. Life goes on.

Gibutkowa pisze:(układam w pudełku w łazience patyczki do uszu jeden za drugim w równych rządkach :roll:

Siostro :lol:
Nie, patyczków nie układam ale takie schizy nie są mi obce :-)
Dobra, koniec OT bo nas Dorotka pogoni :mrgreen:
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33302
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon kwi 11, 2011 18:31 Re: WWW u Emila i Lilly- Shit happens. Life goes on.

jeszcze mały ocik :D każdy ma swoje strachy ,ja np.nie napiję sie z nikim np.wody mineralnej albo coli itp.z jednej butelki,szklanki,kubka...nawet z TŻ 8O ,nie wiem czemu tak mam 8O
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 11, 2011 18:32 Re: WWW u Emila i Lilly- Shit happens. Life goes on.

kotx2 pisze:jeszcze mały ocik :D każdy ma swoje strachy ,ja np.nie napiję sie z nikim np.wody mineralnej albo coli itp.z jednej butelki,szklanki,kubka...nawet z TŻ 8O ,nie wiem czemu tak mam 8O

Teoretycznie nie powinno się pić - była nawet taka akcja: nie daję gryza, nie daję łyka - to chyba coś z meningokokami? Kurdę, ja to chyba OT mam we krwi - no nie umiem się powstrzymać :oops: Dorotka co prawda pozwala ale nie nadgoni własnego wątku :mrgreen:
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33302
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon kwi 11, 2011 18:33 Re: WWW u Emila i Lilly- Shit happens. Life goes on.

jozefina1970 pisze:
kotx2 pisze:jeszcze mały ocik :D każdy ma swoje strachy ,ja np.nie napiję sie z nikim np.wody mineralnej albo coli itp.z jednej butelki,szklanki,kubka...nawet z TŻ 8O ,nie wiem czemu tak mam 8O

Teoretycznie nie powinno się pić - była nawet taka akcja: nie daję gryza, nie daję łyka - to chyba coś z meningokokami? Kurdę, ja to chyba OT mam we krwi - no nie umiem się powstrzymać :oops: Dorotka co prawda pozwala ale nie nadgoni własnego wątku :mrgreen:

ja juz tak miałam ,jak tej akcji jeszcze nie było :D :D
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 11, 2011 18:35 Re: WWW u Emila i Lilly- Shit happens. Life goes on.

kotx2 pisze:ja juz tak miałam ,jak tej akcji jeszcze nie było :D :D

A nie, nie - tak mi się tylko skojarzyło, też nie przepadam za takim dzieleniem się "dobrem" ale jakiś większych schiz (z tego powodu) nie mam ;-) Ale sukcesywnie walczę ze swoimi :-)
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33302
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon kwi 11, 2011 18:38 Re: WWW u Emila i Lilly- Shit happens. Life goes on.

jozefina1970 pisze:
kotx2 pisze:ja juz tak miałam ,jak tej akcji jeszcze nie było :D :D

A nie, nie - tak mi się tylko skojarzyło, też nie przepadam za takim dzieleniem się "dobrem" ale jakiś większych schiz (z tego powodu) nie mam ;-) Ale sukcesywnie walczę ze swoimi :-)

i jeszcze wącham szklanki :? :roll: serio 8)
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 11, 2011 18:39 Re: WWW u Emila i Lilly- Shit happens. Life goes on.

kotx2 pisze:i jeszcze wącham szklanki :? :roll: serio 8)

No, jestem w stanie zrozumieć ale po co? Czyste?
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33302
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1, pibon i 26 gości