S.K.Niekochane XVII - ciasno, smutno, źle :(

[Mała1]

miałam dziś już dwa całkiem sensowne telefony o małe
ech, takim to łatwiej w życiu

ogromnie sie cieszę z przemiany Deksterka i asia_81-jeszcze raz za bazarek z naddatkiem

ja dzis byłam odwiedzić pewna stajnię , naprawde super miejsce dla dziczków
tylko muszę kiedyś znależć chwilę i osiatkować jeden box na początek , aklimatyzacje
i być może Łatek i byc może Margaretka znajdą tam swoja przystań
tylko nie wiem jak mam to zorganizować ze względu na brak czasu

Lusi tania rozrabia w szpitaliku
jeszcze jutro mam dzwonić ustalac szczegóły
Bereniko,puskas-a całkiem wieczorem we wtorek wchodziłoby w grę?

Mitras ma mega struwity
nie wiem co będzie, ma jeszcze zaklepany z trzy dni w szpitaliku i musi wrócic do schronu
nie mam pomysłu na miejsce dla niego
na razie musi zostać pod kontrola weta, bo nie jest zacewnikowany i kto wie czy się znów nie przytka

Boenka zyskała nowego tymczasa
koteczkę, która błąkała się po ulicach, przyuważyły ją korciaczki
po ciachu trzeba szybko dziąłać z ogłoszeniami
przedstawię ją na wątku tymczasów

[Lidka]

Mała a co Mitras potrzebuje do jedzenia, bo mam te nerkowe chrupki. Tylko jak mu to w schronie dawać?

Jeśli komuś kto będzie wiózł Lusitanie będzie po drodze to chętnie pomogę w przewozie i dam chrupki.

[Mała1]

to dobry pomysł
puskas-jeśli jechałabys Ty to super byłoby zabrać Lidke, ona juz tam była, zna rodziców Bereniki, ma dla nich żarełko i wogóle pomoże

i melduję ,że jeden domek mnie dzis juz zniewolił, porwał i małe bure jedno juz w bardzo fajnym domku stałym jest
o- ten szczęściarz

[Berenika]

Mała, ja myślę, że wtorkowy całkiem wieczór, np. koło 20.00 byłby spoko, rodzice nie chodzą spać z kurami Jeśli kicia będzie gotowa, to po co ma się męczyć w szpitalnej klatce dłużej niż trzeba. Ale dogadaj to jeszcze z rodzicami
Ja zjadę do Mikołowa w piątek wieczorem na weekend, to naocznie i namacalnie dopilnuję koteczki, może cyknę jakieś zdjęcie, które przyda się potem do ogłoszeń...

[Lidka]

To ja potrzymam kciuki, żeby domek do jutra pomyślał i towarzystwo zabrał. Przeciez takie maleństwo potrzebuje kogoś do zabawy. Takiego z małym ogonkiem i małymi uszkami:))

Jeśli mogłabym pomóc Lusitanii to dajcie znac, żebym sobie poukładała wszystko.

[AgaPap]

I ja się melduję chociaż dopiero na 5 stronie Mało mnie teraz jest i na miau i w Katowicach też, a jak już tam jestem to raczej w tygodniu, a nie w weekendy i nawet do schronu nie mam za bardzo jak zaglądnąć
Ale myślę, że jak już się przeprowadzimy i urządzimy na tym waszym piotrowickim zadupiu to więcej bedę mogła pomóc. Chociaż tam jedzie się z centrum autobusem całe 40 minut - chyba na łeb upadliśmy, że tam mieszkanie kupiliśmy

[puskas]

Ktoś coś ma do piotrowickiego zadupia? Bo ja tam mieszkam
przeca to metropolia jest z wyższą uczelnią i wogle....
Lidka ja jadę z Lusi to mogę Cię zabrać po drodze będzie raźniej
z Małą już gadałam

[Lidka]

Ty się tu nie wyrażaj o katowickich zadupiach:))
Piotrowice są całkiem fajne. Przez Panewniki i lasek kochłowicki do mnie proścuiutko piękny marsz:)

[Lidka]

Skąd Lusi będzie zabierana?

I co z Mitrasem, znaczy co z chrupkami

[tangerine1]

I ja się melduję chociaż dopiero na 5 stronie Mało mnie teraz jest i na miau i w Katowicach też, a jak już tam jestem to raczej w tygodniu, a nie w weekendy i nawet do schronu nie mam za bardzo jak zaglądnąć
Ale myślę, że jak już się przeprowadzimy i urządzimy na tym waszym piotrowickim zadupiu to więcej bedę mogła pomóc. Chociaż tam jedzie się z centrum autobusem całe 40 minut :roll: - chyba na łeb upadliśmy, że tam mieszkanie kupiliśmy

ooo
to dłużej niż ja jadę autobusem z Dąbrowy

cudne te malce
póki co powinny szybko znależc domy
tragedia z malcami i domami zacznie sie gdzies za dwa miesiące

nie mam pomysłu co z zatkancem
nie ma szans, zeby na kociarni dostawał specjalną karmę,
nawet zatakania nie będzie szans wyłapać

[AgaPap]

Ktoś coś ma do piotrowickiego zadupia? Bo ja tam mieszkam
przeca to metropolia jest z wyższą uczelnią i wogle....

Ja też tam PRAWIE już mieszkam i na razie to mi się toto wydaje jakby było na końcu świata

Ty się tu nie wyrażaj o katowickich zadupiach:))
Piotrowice są całkiem fajne. Przez Panewniki i lasek kochłowicki do mnie proścuiutko piękny marsz:)

Jesoo Lidka ty mnie tutaj nie gadaj jakimiś slangami nazwowymi, bo ja jak na razie umiem się po Katowicach poruszać w obrębie Koszutka-Silesia-Rynek-stacja PKP i przerażenie mnie ogarnia na resztę obszarów Katowic, nie wspominając już o reszcie ościennych miast

ooo to dłużej niż ja jadę autobusem z Dąbrowy

No to mnie pocieszyłaś . Ja w tej chwili mieszkam w mieście, gdzie z jednego końca do drugiego najdłuższą trasą jedzie się nie więcej niż 40 minut więc Katowice i reszta to dla mnie jak dżungla

Nawet Mała stwierdziła ostatnio do TŻ-ta (oczywiście już pewnie po tym jak kasowanik autobusowy od niego wycyganiła ), że ona do nas nie będzie przyjeżdżać, bo za daleko

[puskas]

Zrobiłam taki bazarek

viewtopic.php?f=20&t=126479
to mój debiut więc proszę się nie śmiać

[osspdg]

Się nie śmiejemy - kupujemy!!!

[puskas]

tak przy okazji Piotrowice istnieją co najmniej od XIII wieku
takie to zadupie

[Liwia_]

Przywitam się, po dłuższej nieobecności
Wysłałam maila z danymi do identyfikatora, mam nadzieję, że nie za późno?
A Piotrowice fajne są, bardzo lubię tą dzielnicę