Marusia,piękna,mądra kotka.W domu! Filmy str 59 i 60 !!!

Dzięki

To ja coś napiszę :ryk:

Leżałam sobie na kanapie, oglądałam telewizję, Marusia do mnie przyszła, zaczęła mnie lizać po twarzy, zwinęła się w kłębuszek i zasnęła przytulona do mnie.Słodziaczek kochany :ryk:

Ale to mądra kotka.Zakrapiam Bolusiowi oczka, ona pamięta,że jej to też robiłam i wieje ode mnie jak tylko zobaczy pudełka z kropelkami.Tyle już czasu minęło, a ona to pamięta

... Koty są pamiętliwe... Ale może kiedyś jednak zapomni?

Może....
Wydaje mi się, że Marusia odkryła uroki mizianek.Wskakuje mi już na kolana, mruczy, daje się głaskać.Wcześniej tak nie było, na mizianki musiałam łapać.Ostatnio Marusia i Tola wymyśliły sobie zabawę.Biegają przez całe mieszkanie, po drodze mają kanapę, na której ja siedzę.Jedna kotka przeskakuje mnie, druga biegnie po mnie, zatrzymują się pod oknem i zaraz w drugą stronę.Ależ są szybkie!

Moje oba kocury też tak gonią

. Tylko jeszcze często zaczynają na ogrodzie, wpadają rozpędzone do domu i cała akcja trwa już za zamkniętymi drzwiami...

. Nauczyła ich tego moja psa [*]. Najpierw, gdy był tylko jeden kot goniła z nim, a kiedy jej zabrakło Urwis nauczył Małego

...

Niestety Mały dodatkowo uprawia skoki. Na ściany to jeszcze pikuś, ale najlepszą frajdę ma w firankach...

W związku z czym zamówiłam dziś nowe...

Trzymam kciuki za Marusię

. aby jej się fajny domek trafił

...

A jaki przy tym tupot, prawda? :lol:

Będzie lało na bank, bo tak mnie głowa dziś bolała,że myślałam,że zwariuję.W związku z powyższym położyłam się po południu na kanapie i starałam zasnąć.Zgadnijcie, kot się położył obok i przytulił? Tak, zgadza się :lol:

Marusia moja kochana, pieszczoszek się z niej robi!

Właśnie pada deszcz, a nie mówiłam ? :lol:

Dałaś Marusi spokój z leczeniem, to się mizia

A jak tam dziąsełka?

Niezbyt ładne :cry:

Marusia nie sprawia wrażenia chorej pomimo niezbyt ładnych dziąseł.Takie czekanie na powtórny test jest okropne.Nawet gdyby domek się trafił, to co mam powiedzieć? Jeszcze parę tygodni i wszystko się wyjaśni.

Wiem, łatwo radzić, ale: nie martw się na zapas. Proszę.

Dzięki, ja do klinicznych panikarzy nie należę.Resztki optymizmu są we mnie.Bardziej martwię się Julcią.Marzyłby mi się dwupak, one się bardzo lubią, ale na razie żadna adopcja nie wchodzi w grę.

Ewar, skąd można wziąć banerki twoich kociaków?

Są na ich wątkach. Nie umiem wkleić kodu w poście :oops:

Conchita, wiesz,że miałam Tosię bez oczka? Taką malutką jak Mania, cudną marmurkę? Bardzo mi Maniusia ją przypomina.Szukało jej pół Warszawy, bo uciekła z transporterka.

I znalazła się???

Marusia,piękna,mądra kotka.W domu! Filmy str 59 i 60 !!!

Kto przegląda forum