PROŚBA O INTERWENCJĘ NA WOŁOSKIEJ 34/W-WA

tak, inaf to ta
(...)
kto ma pomysł na interwencję?

To się nie zgadza, ona nigdy nie miała psów :roll:

Usunęlam dane osobowe. Aleba

kur...a, dlaczego mnie się to musi prztrafiać? czy nie mogła to być normalna tylko uboga baba, która by się cieszyła że ktoś wreszcie ją znalazł i pomoże?

Mam umowę z adopcyjnymi: jedzie po transporter i ma zabierać każdego kota ktorego zobaczy na klatce. Ale ona mówi ze odkąd mieszka (miesiąc) tylko przez te 7 dni kota widziała.
czyli babsztylowi nie często uciekają.

W takim razie ja mogę iść jutro ok. 13. Ktoś jest wolny wtedy albo może się wyrwać? Przydałaby się obstawa chociaż we dwie

AnielkaG pisze:tak, inaf to ta
(...)
kto ma pomysł na interwencę?

Nie ma przecież miejsca na 14 kotów... Dlatego napisałam choć o psach - one nawet w schronie mają większe szanse. A wejść może organizacja prozwierzęca z policją...

Usunęlam dane osobowe. Aleba

ona nikogo nie wpuści, trzeba z policją

ja od lat próbuję coś z tym zrobić
był TOZ, ale bez osoby naocznie widzacej stan kotów nie da się zabrać za to siłowo
problem co zrobić z kotami jest drugorzedny, ale jak je zabrać? nie wiem ile tam kotów...

ja wierzę w siłę swojego przekonywania i negocjacji. Tylko żeby nie natłukła moich adopcyjnych (dziwny zbieg okoliczności), ale przecież należy zakładać,że nie ma zdolności racjonalnego myślenia i faktów nie połączy. Pewnie nie wie ile ma tych zwierząt.

na klatkę wysypalo się 4 psy i 3 koty. Czyli zaczęła zbierać też psy

inaf pisze:ja wierzę w siłę swojego przekonywania i negocjacji. Tylko żeby nie natłukła moich adopcyjnych (dziwny zbieg okoliczności), ale przecież należy zakładać,że nie ma zdolności racjonalnego myślenia i faktów nie połączy. Pewnie nie wie ile ma tych zwierząt.

na klatkę wysypalo się 4 psy i 3 koty. Czyli zaczęła zbierać też psy

Próbuj

Ale jak świat światem negocjacji udanych ze zbieraczką nie było...

AnielkaG podejmujesz się iśc ze mną tam o 13 jutro?

Nie mam samochodu,a pomysł tylko Koteria (chyba że ktoś może załatwić i przewieźć na Powstańców/ zwycięzców).

Plan: otwiera drzwi (mojej adopcyjnej otworzyła), gadam namawiam, max trzy przechwycić do transporterów. Po resztę wrócić za tydzień.

Psy? Jak się wysypią też brać, tylko dwie osoby już wtedy nie ogarną akcji

inaf pisze:AnielkaG podejmujesz się iśc ze mną tam o 13 jutro?

Nie mam samochodu,a pomysł tylko Koteria (chyba że ktoś może załatwić i przewieźć na Powstańców/ zwycięzców).

Plan: otwiera drzwi (mojej adopcyjnej otworzyła), gadam namawiam, max trzy przechwycić do transporterów. Po resztę wrócić za tydzień.

Psy? Jak się wysypią też brać, tylko dwie osoby już wtedy nie ogarną akcji

Ja mogę podejść o 13...

o 13 jestem w pracy, mogę o 15
załatwiam szpitalik

prześlij mi swój numer. Weźmiesz 2 transportery? (to nawet 4 się wsadzi)
To jesteśmy umówione? Jeśli masz to weź ulotki z 1% jako kamuflaż, to zapukam dla niepoznaki do kilku mieszkań

Po przechwyceniu gdzie możemy zwierzęta zawieźć? Jaki szpital nas przyjmie?

inaf pisze:prześlij mi swój numer. Weźmiesz 2 transportery? (to nawet 4 się wsadzi)
To jesteśmy umówione?

Po przechwyceniu gdzie możemy zwierzęta zawieźć? Jaki szpital nas przyjmie?

Ja nie mam pojęcia, kto nas może przyjąć, może jednak troszkę lepiej się do tego przygotujmy? Dwa dni nie zbawią tych kocin, a warto dokładnie przygotować akcję :wink:

Chodzi o to, iż mnie nie ma w Wawie. Jestem jutro, ewentualnie piątek.

Jeśli wolisz się przygotować to ok. Choć jeśli Anielce uda się załatwić miejscówki w szpitalu na 3-4 koty to już chyba nic nam więcej nie potrzeba

inaf pisze:Chodzi o to, iż mnie nie ma w Wawie. Jestem jutro, ewentualnie piątek.

Jeśli wolisz się przygotować to ok. Choć jeśli Anielce uda się załatwić miejscówki w szpitalu na 3-4 koty to już chyba nic nam więcej nie potrzeba

A jak się uda, to insza inszość. Pewnie. Wysłałam Ci mój numer więc jakby co, dzwoń. Ja idę z netu bo kotyma się muszę zając...

Po raz kolejny powtórzę: nasze Państwo tworzy obrzydliwa rozbełtana samowolka. Ciekawe ilu takich czubów żyje "normalnie" wśrod ludzi, gdzie jest rodzina tej baby, krewni, przymusowe leczenie, opieka społeczna itd?

PROŚBA O INTERWENCJĘ NA WOŁOSKIEJ 34/W-WA

Kto przegląda forum