najlepsza jest chyba wołowina (taka z tłuszczykiem, jak na rosół), bo z tego co czytam, przekopując się przez watki i z tego, co mówiła wetka - kurczak najsilniej alergizuje.
Pewnie mozna by dawać królika i cielecinę, ale jak robić eksperyment, co uczula, to dobrze by sie było skupić tylko na jednym rodzaju mięsa.
Alternatywą jest karmienie przez 3 mies. WYŁĄCZNIE suchą karmą dla alergików. Podobno przynosi rewelacyjne efekty i potem powoli można wprowadzić inne żywienie.
Musi byc ta specjalistyczna karma, bo nawet w TOTW jest mączka z kurczaka (doczytałam

), więc tylko to RC Hypo- byłoby wolne od białka kurzęcego. Chyba jeszcze coś podobnego HIllsa, ale on droższy, czy cuś?
Co do sierści to u nas nie ma z tym problemu. Nawet dlatego się tak późno zorientowałam, że te grudki to strupki, że były dokładnie pokryte sierścią. Nawet weterynarzowi trudno je było pokazać, bo żeby do nich dotrzeć, to trzeba się narozgarniać i narozgarniać tej sierści, a Zdzicha się wyrywa i buczy i wykręca na wszystkie strony
