Cześć dziewczynki. Nie za bardzo. Pracowity dzień za mną. Zakupy, obiad, sprzątanie, lekcje zaznaczyć młodemu, pranie, wizyta z Myszolandii
) (pięknie dziękuję za odwiedziny i zakupy
) musiałam biegiem do księgarni lecieć, bo się okazało, że na poniedziałek lektura musi być przeczytana (zapłaciłam za książkę z opracowaniem 5 zł!!!) i jeszcze na sam koniec przesyłka od mamy do wypakowania, a teraz do posprzątania. Wczoraj wzięłam tablety do spania i zasnęłam o 2
Tyle, że spałam praktycznie bez przerwy do 9 rano. Można powiedzieć, że w miarę się wyspałam. Dzisiaj inny środek nasenny w postaci czekoladowego piwa
Mniam, mniam. Lecę sprzątać dalej. Jutro czeka mnie odrabianie lekcji i doczytanie drugiej połowy lektury. A nudna jest straszliwie i zupełnie nie chłopięca...
,a jaka?
A jakby coś mi miało być to na pewno gdzieś tam dam znać. Będziecie wiedziały 
Są osoby samotne, które muszą dawać radę, więc ja to jestem przy takich pikuś. Tyle, że Babci mi brakuje... 
..
,nigdy nie zapomnę tego widoku jak ją znalazłam nieprzytomną leżącą między drzwiami a skrzynką na drzewo