Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIII

atla pisze:Miau! Dzieńdobry! Ja chciałam spytać czy któraś z Cioć jeszcze mnie pamięta

ojejejejeje, Lidzioszek- jaka śliczna, jakie oczka piękne i taka szczęśliwa, jaka barokowa :wink:

a ciocia to nam ja pokazuje jak na lekarstwo :twisted:

a było tak:

Jeszcze o pomoc dla nich poproszę...

Duszek686 pisze:Na Gojawiczyńskiej, przy bloku, gdzie mieszka Mrusia i jej Duża, spaceruje sobie kicia i jest najprawdopodobniej w ciąży... Podobno jest strasznie gruba...
Ludzie ją dokarmiają, ale ona chyba regularnie nie przychodzi...
Nie wiem, czy coś się da z tym zrobić...

Dzwoniła pani z Gojawiczyńskiej, znalazla gniazdo kotki i 4 małe.
Spróbujcie je gdzieś zabrać, ciągle nie mogę zapomnieć o Tepsiakach i szczurach...

Dziś w schronisku po kota nie było nikogo

A szkoda, bo kotów nowych sporo jest i są cudowne, superowe i fantastyczne...
Zakochałam się w trzech facetach na raz... :roll:

Poźniej zdjęcia i krótkie info.
Ogromna prośba do sis - o wrzucenie ich na stronę schronu - bo nie ma tam zbyt wielu kotów...a i te, które sa - nie wszystkie są aktualne...
Szylkrecia nr 167 - dawno w domu
przez właścicielkę została też odebrana Malwinka nr 44 - pani coś tam mętnie tłumaczyła, że to kot syna czy jakoś tak, w każdym razie Malwinka wróciła do swojego domu.

Niestety - biały chłopczyk z odrobinką czarnych kropek - wrócił z adopcji... Sika jednak poza kuwetę - najczęsciej na posłania... Jest w "1"-nce... Miziak z niego niesamowity... I piękny jest chłopczyk nieziemsko... Żeby tylko się uspokoił z tym laniem... :roll:

dzięks za info.
Byłabym dziś, gdyby mnie wirus nie rozłożył totalnie.

Ja się postaram jutro choć na parę godzin podjechać

Najpierw Wam pokażę najpiękniejszą koteczkę na kociarni.
Przepiękne, fantastyczne, słodkie i kochane puchate cudowne maleństwo :1luvu:

ANULKA

Zakochałam się w niej po uszy...

Mała jest bardzo wystraszona. Boi się całego świata. Kochana sunieczka.

To teraz 3-y moje kocie miłości

Pit z nr 190
1 rok.
data przyjęcia - 03.04.2011

To była miłość od pierwszego wejrzenia...
Nie sposób było go nie zauważyć. Piękny kot, o zjawiskowych oczach.
Mega miziak i gaduła.
Kocha ludzi. Najchętniej - pół dnia przegadałby z człowiekiem, a drugie pół - nadstawiał futerko do głaskania.
Jest przekochany, przymilny i bardzo kontaktowy. Ponad wszystko pragnie kontaktu z człowiekiem. I mruczy. Cudownie, słodko i rozczulająco.
Czeka, aż ktos go pokocha tak, jak na to zasługuje.
Cudowny kot.
Do schroniska trafił razem ze swoim cudownym braciszkiem Bradem.
Jest zaszczepiony, zaczipowany i wykastrowany.
Przebywa w boksie nr 2.

190 to jest braciszek Pit
z klatki schodowej- przyszedł razem z Bradem nr.81

Ok. Super.
Tylko czemu ich dziewczyny nie opisałyście???
Na stronie zero kotów...

no to teraz

Brad nr 81
data przyjęcia - 3.04.2011
1 rok
boks nr 2

Kiedy wchodzi sie do boksu - biegnie się przywitac.
I juz nie odstępuje człowieka na krok.
Mizia się, ociera, ładuje na kolana i na rączki. Robi baranki i słodkie minki.
Mega miziak i przylepa.
Cudowny, piękny, przekochany kot. Ideał.
Zakochałam się.
Nie pasuje do schroniska.
Czeka na kochający dom - będzie cudownym przyjacielem na długie wspólne, szczęśliwe lata.
Kotuś jest zaszczepiony, zaczipowany i wykastrowany.
Przebywa w boksie nr 2
Do schroniska trafił razem ze swoim cudownym braciszkiem Pitem.

Biało- bury kiciuś nr 179
data przyjęcia - 4.04.2011
7 m-cy
boks nr 1

Jest młodziutki, ale już dość duży. Spokojny, zrównoważony i kochający ludzi.
Do schroniska trafił po wypadku. Ma złamaną żuchwę. Jest już po zabiegu. Radzi sobie świetnie, a za chwilkę nie bedzie w ogóle śladu po przebytym urazie.
Ma fantastyczny apetyt. I fantastyczny charakter.
Uwielbia głaski i mizianki. Na widok człowieka ożywia się, nadstawia do głaskanie i wtula główkę w dłoń. I mruczy, mruczy, mruczy...
Bardzo potrzebuje człowieka.
Czeka na troskliwy, odpowiedzialny dom, który nie dopuści, by znów spotkało go nieszczęście.
Cudowny kot.

Milka - nr 161
klatka na kociarni
data przyjęcia - 1.04.2011
4 lata

Milka jest śliczną biało-czarna kicią o piękny spojrzeniu i błyszczącym futerku.
To bardzo miła, spokojna i zrównoważona kicia.
Trafiła do schroniska z silną infekcją w pyszczku.
Teraz jest już znacznie lepiej, Milka zdrowieje i za chwilkę będzie mogła iść do swojego nowego domku. Bardzo na niego czeka.
Domek powinien być jednak bez innych kotów - Milka jest raczej kocią jedynaczką.
Koteczka jest wysterylizowana, zaczszepiona i zaczipowana.
Przebywa w klatce na kociarni.

A teraz kotuś, który strasznie mnie rozczulił...
Biedny jest bardzo...
Przydałby sie dom tymczasowy dla niego...
Piękny, młodziutki, wystraszony...
Łapka złamana gdzieś w okolicach nadgarstka, do tego pęknięta żuchwa...
Je ładnie - animondę carny - pałaszuje aż miło
Biedactwo kochane...
Nie wie, co się dzieje, spragniony głasków czy choćby odrobinki uwagi...
Cudowny kotuś
Naprawdę przydałby się dom tymczasowy

Cała trójeczka cudna, ale Milka najpiękniejsza.
Ten różowy nosek, z czarną kropą :1luvu:

Rudzinek też urzekający ...

Rudzik ze złamana łapka, DT, dlaczego od razu myślę o pewnej osobie :roll:

Rudzinek ma ok 7 m-cy.
Biedny jest w tej klatce - naprawdę...
Chodzi do kuwety, ale mało ma miejsca i jeśli się nie zauważy i mu nie pomoże - brudzi sobie ten gips... Biedaczek kochany...

Obok w klatce przy drzwiach - biało- czarna panienka. bez nr.
Ma ok. 7 m-cy, jest śliczna i milusia. Chyba ma rujkę :wink:

Bardzo miziasta i śliczna panieneczka.
Przed wydaniem do domu zostanie wysterylizowana.

Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIII

Kto przegląda forum