Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt kwi 08, 2011 18:07 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

selene00 pisze:Po powrocie z pracy chrupki zastałam wymiecione :wink: :ryk: /ot! logika!!!! :ryk: /.
Znaczy się ich nie zastałam.
Obiadek Noisowi raczej smakował, Kaszmirkowi smakował bardzo, pozostałym kotom nie podchodził.
Dołożyłam ugotowane żółtko do żarcia.
Jak widać zdania na temat jego smakowitości są podzielone.

Powrót miałam z pracy dość nerwowy, bo moje dziecko zadzwoniło.
Kika- "Mamo możesz przyjechać do domu? Szybko?" :roll:
Ja - :strach: "Coś z Noisem?!!!!" / Nie będę tu pisać jakie obrazy mi w tym momencie podsuwała rozszalała wyobraźnia. /
Kika - " Nie. :roll: Nie wiem. :roll: Chyba nie. :roll: Mamooo!! Ja nie mogę drzwi otworzyć!!!"
Ja - "Ufff..., dobrze że tylko to. Przyjadę."
Jechałam długo, zastanawiając się po drodze, co pocznę jeśli i ja ich nie otworzę. :roll:
Zastałam dziecko siedzące pod drzwiami.
Otworzyłam bez problemu.
Kolejne "Ufff...". :ok:
Sprawdziłam Kiki klucz i nim ani czorta w żadną stronę. Zdaje się, że jest trochę wyszczerbiony.
Ciekawe gdzie go wsadzała. :?

:ryk: :ryk: :ryk:
dobrze, że tak humorystycznie się skończyło
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 09, 2011 11:22 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Wet.
40 stopni.
Nie wymiotował.
Zrobione prześwietlenie. Na zdjęciu rtg wszystko ok.
Dostał convenię.
Oszaleję!!!!!!
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 09, 2011 13:11 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Krew miał przebadaną we wszystkie strony?
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 09, 2011 22:02 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

No jak mi się zdaje we wszystkie. :roll:
Nie wiem co jeszcze z tej krwi można przebadać. :?
Teraz nie gorączkuje. Ma apetyt.
Ciągle go macam. On ma mnie zdecydowanie dość.
A ja mam lęki.
Ciągle nie wiem co leczę. Szlag mnie trafia za każdym razem, gdy po chwilowej poprawie Noise zaczyna ponownie gorączkować.
Wczoraj napisałam maila do Pani nefrolog.
Czekam, co mi odpisze po analizie Noisikowych badań.
Mam nadzieję, że wniesie coś konstruktywnego.
Od 2 tygodni jestem w tym samym punkcie.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 10, 2011 7:00 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Kurcze, taka niewiedza jest okropna :evil:
Iwonko, może konsultacja wyników jeszcze u innego weta? A nuż wpadnie na jakiś pomysł??
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 10, 2011 7:18 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Tylko, że te wyniki oglądało już 4 wetów ( 2-ch z Siedla i 2-ch z 4 łap ) i teraz ogląda Pani od kocich nerek... Nie wiem, komu jeszcze można je pokazać... Ale może faktycznie jeszcze gdzieś podjechać... Już sama nie wiem...
Biedny Noisik...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23793
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 10, 2011 10:02 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Pięciu wetów /3 z czterech łap/.
Czekam na maila od nefrologa.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 10, 2011 12:51 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Iwonko, maila pisałaś do dr Neski?

http://www.nerkiwet.com/

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 10, 2011 13:15 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Tak Gosiu.
Napisałam w piątek.
W czwartek rozmawiałam z Panią doktor i odpowiedzi mam się spodziewać na początku nadchodzącego tygodnia.
Matuchno!! Mierzyłam Noisowi temperaturę. Nie ma gorączki! :ok:
Ten kot mnie znienawidzi!
Do tej pory to go tylko macałam po uszach. Doktor kazał mierzyć, to mierzę. :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 11, 2011 7:23 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

cholera! no co jest chłopakowi??? kciuki za wyjaśnienia. niewiedza i czekanie są chyba najgorsze...
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 11, 2011 10:14 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

jak dziś?
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Pon kwi 11, 2011 10:58 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

cynamon i wanilia pisze:jak dziś?


też pytam...
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 11, 2011 11:03 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

:?: :?: :?:
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 11, 2011 11:34 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Dziś rano nie gorączkował. :ok:
Nie wiem co zastanę po powrocie z pracy. :roll:
Nie znam dnia ani godziny.
Apetyt ma mniejszy niż w połowie ubiegłego tygodnia. :(
Od czwartku nie zjada całych swoich porcji.
Jednak na posiłki mokre przychodzi, a chrupki je całkiem chętnie.
Mało co prawda, ale często.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 11, 2011 21:37 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Gorączki nie ma. :ok:
Mokre jedzenie coś mu się przejadło, ale chrupeczki wcinał dziś całkiem ładnie.
Dziewczyny! Ja się boję cieszyć, bo jak się cieszyłam w środę wieczorem będąc u weta, że Noisik tak ładnie je, to w czwartek rano moja radość była mocno nieaktualna.
Maila jeszcze nie mam, a już przytupuję pod stołem nerwowo od wczorajszego wieczora.

No, żeby nie było tylko o chorowitku, to pokażę pieszczoszki Kaszmirka z Kiką.
Obrazek

Wczoraj odkryłyśmy, że Kaszmir nie ma szyi. 8O
On ma karczycho!!!
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości