katarzyna1207 pisze:Nikt do nas nie zaglonda... A Miszczu zamieszkał w szafce na buty (w tej samej, w której wcześniej urwał półeczkę
)...i żadne zamknięcia nie pomagają ... od czasu do czasu zaprasza sobie kocie laski do środka ... i nie wiem co tam robią
bo drzwi (przesuwne są) od środka też potrafi zamknąć ... A laski wychodzą potem jakieś takie "złachane" ...
a coś Ty taka niedomyślna, co? to się nazywa korzystanie z życia pełną gębą... wróć... pełnym pysiem



