Witam bardzo serdecznie, dawno nic nie pisałam, ale nic się nie działo w dodatku egzaminy i tak jakoś mało tego czasu było... Więc może wpierw podzielę się jakże wspaniałą wiadomością... Rodzinka mi się powiększa o Dziecko

Jest to wspaniała wiadomość... Na początku strach przed Toxoplazmozą, bałam się co to będzie i w ogóle... Ale wyniki wyszły ujemne czyli mam na razie psychiczny spokój... Wiadomo odkąd jestem w ciąży nie sprzątam kuwety i przy robieniu potraw mięsnych myję dokładnie ręce pod bieżącą wodą... Natomiast jest coś co mnie bardzo martwi i chcę się tym z wami podzielić i poradzić póki jeszcze mam trochę czasu do rozwiązania... A mianowicie:
Martwi mnie zachowanie Luny... Od początku czerwca zajmuję się od czasu do czasu 2-u m-czną Córunią od znajomej i w momencie kiedy Alicja zaczyna płakać Luna wpada w szał zaczyna fuczeć, syczeć, stroszy się muszę w tedy małą brać na ręce albo biorę Lunkę na ręce wychodzę z nią z pokoju w którym znajduje się Alicja przytulam ją i tłumacze, że wszytko ok, że nic jej nie grozi, że to tylko ludzkie kocię itp o ile wcześniej mnie nie ugryzie albo nie podrapie... Boję się, że jak urodzę będzie gorzej, a wiadomo nie mogę 24 na dobę stać nad łóżeczkiem, a tym bardziej nie chcę zamykać Luny w transporterze w łazience czy innym pokoju, bo tu nie o to chodzi... Zauważyłam, że Luna robi się też agresywna w stosunku do mojego 3-y letniego syna i do teściów i czasami do mojego Rafała, tylko nie do mnie... Bo jeżeli chodzi o Anabel o jest zupełnie inaczej ona to nawet śpi z Filipem pomimo tego, że goni ją po mieszkaniu jak się bawią... Nawet jak Alicja jest u nas to An podejdzie to fotelika lub gondoli powącha zobaczy co to, nawet jak Ala płacze to An siada i rusza głową we wszystkie możliwe strony żeby tylko zobaczyć co to ze spokojem chowa się do wnęki w łóżku i śpi albo idzie do Filipa do pokoju...
Proszę poradźcie coś, bo naprawdę jestem przerażona, a wolę napisać teraz póki jeszcze jest czas coś zmienić, niż później być zmuszoną ją oddać (czego nie chcę)...
Pozdrawiamy serdecznie...