RUDY KOT zwiał z DT, Sosnowiec

Andfor

to za jutro :ok:

Co u Rudego, jest już w DT :?:

Tak, Rudy już dojechał

Na razie płacze w łazience a moje koty lecą zobaczyć "małego, biednego, opuszczonego kociaka". Co będzie dalej - zobaczymy. Mokre zabrał i spałaszował za klozetem - to najbezpieczniejsze miejsce według niego :?:

Ma budkę, wodę, kuwetę i jedzenie, więc poczekamy spokojnie na jutro :ok:

Alienor pisze:Tak, Rudy już dojechał Na razie płacze w łazience a moje koty lecą zobaczyć "małego, biednego, opuszczonego kociaka". Co będzie dalej - zobaczymy. Mokre zabrał i spałaszował za klozetem - to najbezpieczniejsze miejsce według niego Ma budkę, wodę, kuwetę i jedzenie, więc poczekamy spokojnie na jutro

Będzie dobrze :!:

Przestał płakać, zjadł całe mokre i pół suchego i wlazł do budki. Pił, ale kuweta jeszcze pusta. Nie syczał na mnie ani nie prychał, ale na razie daję mu spokój. Jest śliczny i duży - taki misiowy i delikatnych uczuć

No i tak najlepiej.Kot się boi, musi załapać,że człowiek to dobro, że daje jeść, pić,że mu nie zagraża.Oj, coś czuję,że będzie jak mój kochany Edzio :lol:

.Nieustające :ok:

Alienor

Alienor dzięki za szanse dla niego,Margoth82(nie wiem czy nie przekręcam nicku) bardzo dziękuje za transport.

I ja bardzo dziękuję

Mam nadzieję, że rudy (tradycyjnie, jak to mają w zwyczaju rudzkie koty) okaże się cudnym, bezproblemowym miziakiem

Na razie jest przestraszonym pluszakiem. Siku było, kupy nie stwierdzono, siedzi za klozetem i płacze przy próbie pogłaskania. Nawet jak się dłużej popatrzy to jak na mordkę to płacze :roll:

Aha, nie wiem czemu jego siuśki tak jadą - jako że jeszcze nie oglądałam go z podniesionym ogonem od tyłu nie zakładam, że ciachnięty. Wieczorem go spryskam fiprexem na wszelki wypadek. Wtedy też dalsza relacja :ok: