S.K.Niekochane XVII - ciasno, smutno, źle :(

będę znała szczegóły chyba jutro
może może być niedziela, a może może być np wtorek :wink:

ahoj na trzeciej stronie, dużo tych powitań

Mała co do Azalii i Iwonkowych zajmę się tym, jakoś połapiemy
przekaz tylko tangerine talon jutro jeśli się zobaczycie, jak nie zostaw na portierni
skontaktuje sie z Iwonką i umowie z lecznica
o resztę dopytam Cie na pw

Hej

Ja jak zwykle czytam z opóźnieniem, ale jednak zawsze czytam!!
Witam w nowym wątku! :lol:

W Silessi będę sobotę i niedziele jak zwykle zresztą

co do transportów dzwońcie na bieżąco, jestem w stanie tak się zorganizować, ze wszystko połapie

Oki, cieszę się, że Lusi już po wszystkim

Szkoda łapinki, ale trudno. Ona pewnie jużod dawna jej nie używała, więc nie odczuje tej straty i przystosuje się. Zwierzęta nie rozpamiętują takich spraw jak ludzie - po prostu żyją dalej :ok:

Powiadomię rodziców

jestem i ja

oooo
to ja dzisiaj spóźniona, melduje sie dopiero na trzeciej stronie :wink:

Zaznaczę sobie

jestem i ja z moimi futrami

Wieści rodzicom przekazane, Mała, jeśli można prosić, to dzwoń do nich tak w południe, nie wcześniej, bo mama wolałaby sama z Tobą porozmawiać, a przed południem może jej nie być

Ja jestem niezmotoryzowana ale chętnie pomogę karmą.
Mam nadzieje, że choc ten kawałek łapki jej został.

Jestem.

więc po kolei

...w schronisku...
znów sa nowe koty, można oszaleć

bura kotka- 101 / 11
od 8 04 w schr
koteczka, cis ma z łapką, na razie tak reaguje ,że nie sposób zbadać
nie mam fotki
czarny - 100 /11
kot jubileuszowy-setny :wink:

od 8 04 w schr
kastracja 8 04
na razie udaje trochę dzikuna, ale chyba to poza jest

biało-czarny- 102 / 11
od 8 04 w schr
cudny pełnojajeczny młodzieniec
znaleziony na ulicy, bardzo proludzki

na kociarnie poszedł dzis Staruch
takie imie dostał ode mnie juz jakis czas temu bury dzikun :roll:

ze względu na jego wiek i forme, nie został puszczony na wolność
jest stareńki-za późno na układanie sobie zycia, a werócic do siebie nie mógł
zamieszkał w budzie od razu

Flavia i Iberia
zamieszkały razem-przekocenie w klatkach

były dzis Korciaczki, więc będfzie pewnie sporo pieknych fotek
ale wkleje dwie
Ucieszki i Iwanowej-tak przesiadują jak nie chcą nas widzieć :wink:

cdn

po schronisku pojechałam do zaprzyjaznionej lecznicy odwiedzić Lusitanię
i z Mitrasem-bo sie chłop zatkał

Więc mamy kolejnego podopiecznego, któremu grozi cewnikowanie itd
okaże sie wieczorem,, został w szpitaliku bo jest odwodniony
dostał kroplówke, jak nie załatwi sie do wieczora będzie miał załozony cewnik
Na szczęscie wyniki nerkowe w porząsiu

a Lusitania czuje sie świetnie
niestety Lidko łapkę ma tak samo amputowana jak Ramzes, bo ona była pogruchotana cała, juz powyżej łokcia też
Ma specjalny plaster przeciwbólowa, i drze się im w klatce chcąc ja opuścic juz i teraz :wink:

Do poniedziałku na bank jest tam na antybiotyku i obserwacji, więc we wtorek trzeba mysleć o transporcie
Myślcie -plissssssssssss