
Na powyższym zdjęciu syn Nyki, wykastrowany w ramach Operacji Zabieg.
Moderator: Estraven


luelka pisze:Grzanka.ch, wielkie dzięki za miłe odwiedziny u kotów zochcińskich i pomoc przy miskach - przepraszam, że od razu zagnałam Cię do pracy. Idę szukać zdjęć Kiki, która dzisiaj rozłożyła się obok Grzanki i mruczała, z brzuszkiem do góry - pręgowana, mrucząca kocia Cudowność
.

Ziółko pisze:wczoraj byłam w Tokarni (50km od Krakowa - dojazd to 40-60min) i dowiedziałam się, że pojawiło się tam dużo nowych kotów. na chwilę obecną jest ich ok 10-15, są to koty dzikie lub "domowe". bardzo dużo tych kotów pojawiło się w ostatnim miesiącui może udałoby się Wam (z moją pomocą) zrobić taką akcję jak w Zachocinie
![]()
![]()
![]()
i mam jeszcze jedno pytanie czy dało by się na fundację wykastrować psamy zajmiemy się przywiezieniem go do kastracji i opieką nad nim po

) możemy dokończyć wszystko jak należy. W przyszłym tygodniu zajmiemy się także psami - z Zochcina i drugiego domu dla bezdomnych, który prowadzi Siostra. Na razie musimy skupić się na tej akcji - każdego dnia dziewczyny opiekują się 7 kotami, do których trzeba dojeżdżać, a jeszcze czekają nas dwie wyprawy do Zochcina i co najmniej 2 tygodnie pracy, by zakończyć całą akcję. 



Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 80 gości