PAKT CZAROWNIC XXIII

[Asia_Siunia]

System Wczesnego Ostrzegania vel Pies marki bokser typ Sonia niestety jest już głuchy. Na dodatek mam wrażenie, ze często nie wie czy do niej podchodzę ja czy TZ . Ale na hasło "bierz go" potrafi narobić niezłego hałasu - choć ostatnio jak tak zawołałam (a była w budzie na dworze bo taki miała kaprys, że włączyła wsteczny przy próbie wepchnięcia do domu) to jej sie kierunki porypały i szczekała w tył budy zamiast standardowo z głową w wejściu....


Sol


Mamaja4

[AYO]

Dodek był tak łagodny jak wielki ale czujny i to wystarczało

[Pasibrzucha]

Ja wyznaję zasadę "mój dom to moja twierdza". Mam cholernie silny instynkt terytorialny. Uwielbiam gości, ale takich, na których jestem przygotowana - z radością wtedy sprzątam, pichcę i witam ich z szeroko otwartymi ramionami. Ale niech no mi ktoś zajdzie znienacka, kiedy np jestem urąbana po całym dniu, mam tłuste włosy, chodzę w szlafroku, albo mam z mężem inne plany Miałam takiego znajomego (kolega to już za dużo powiedziane) - wpadał bez uprzedzenia, bo akurat "przejeżdżał rowerem" i się rozsiadał na długie godziny (mam na myśli naprawdę długie!). Raz przed świętami podczas jego najścia akurat szorowałam parkiety i miałam nadzieję, że da mu to do myślenia - dało, owszem. Oznajmił mi wspaniałomyślnie i dobrodusznie, że jemu nie przeszkadza to co robię, tylko żebym mu najpierw dała coś do zjedzenia, to będę mogła wrócić do pracy, podczas gdy on będzie sobie odpoczywał

[Nemi]

(...)Raz przed świętami podczas jego najścia akurat szorowałam parkiety i miałam nadzieję, że da mu to do myślenia - dało, owszem. Oznajmił mi wspaniałomyślnie i dobrodusznie, że jemu nie przeszkadza to co robię, tylko żebym mu najpierw dała coś do zjedzenia, to będę mogła wrócić do pracy, podczas gdy on będzie sobie odpoczywał

Wot łaskawca

[AYO]

Też mam właśnie SLINY instynkt terytorialny i nie bawię się w półśrodki. Potrafię nie wpuścić do domu osoby, której się nie spodziewałam i nie mam ochoty oglądać, tłumacząc przez domofon, że właśnie się kładę
Ekstremalny wyczyn w tej materii był taki:
- cześć [ z dołu domofonem] byłam w pobliżu, chciałabym pogadać, mogę wejść?
- nie możesz albowiem sie pieprzę

Wiem jak to brzmi ale to był rzut na taśmę celem nie wpuszczenia do domu wampira energetycznego

[jasdor]

Mam na zbyciu ok. 10 kg - pytanie było o to z której części sobie życzysz?
A może tak symetrycznie wszystkiego po trochu?

AYO - wiesz, tak po znajomości , ja biorę hurtem . Wszystko jedno skąd, w każde miejsce się zmieści .

Brano mi dzisiaj krew do badania, pielęgniarka sadystka przebiła mi w zgięciu wszystko, co możliwe zrobił się guz, krwiak i boli jak cholera.
Naskrobałyście tyle, że wolałam chyba, jak zastój na wątku

[Pasibrzucha]

AYO
podkradnę i zastosuję w krytycznej sytuacji

[AYO]

No to pochodzisz z tym dobry tydzień
Że takie papraki jeszcze funkcjonują

Bierz na zdrowie
Do zastosowania dla odpornych na wiedzę

[Asia_Siunia]

Też mam właśnie SLINY instynkt terytorialny i nie bawię się w półśrodki. Potrafię nie wpuścić do domu osoby, której się nie spodziewałam i nie mam ochoty oglądać, tłumacząc przez domofon, że właśnie się kładę
Ekstremalny wyczyn w tej materii był taki:
- cześć [ z dołu domofonem] byłam w pobliżu, chciałabym pogadać, mogę wejść?
- nie możesz albowiem sie pieprzę

Wiem jak to brzmi ale to był rzut na taśmę celem nie wpuszczenia do domu wampira energetycznego

Pasibrzucha...jakbym o sobie czytała! kocham sprzątać, gotować dla ZAPOWIEDZIANYCH gości. Ludzie czasem nie myślą, że inni mają prawo mieć odmienne, swoje plany. Sama NIGDY do nikogo nie wybieram się bez przynajmniej 1-2 dniowej zapowiedzi bo i sama chciałabym być tak traktowana! Nie zawsze w końcu ma się w domu więcej porcji obiadowych czy pełna lodówkę aby "goście" głodni nie siedzieli...

[villemo5]

Spaaaaaaaaaaaaaaaać...
A w robie trzeba być. Jutro też

[Etiopia]

Też mam właśnie SLINY instynkt terytorialny i nie bawię się w półśrodki. Potrafię nie wpuścić do domu osoby, której się nie spodziewałam i nie mam ochoty oglądać, tłumacząc przez domofon, że właśnie się kładę
Ekstremalny wyczyn w tej materii był taki:
- cześć [ z dołu domofonem] byłam w pobliżu, chciałabym pogadać, mogę wejść?
- nie możesz albowiem sie pieprzę

Wiem jak to brzmi ale to był rzut na taśmę celem nie wpuszczenia do domu wampira energetycznego

Pasibrzucha...jakbym o sobie czytała! kocham sprzątać, gotować dla ZAPOWIEDZIANYCH gości. Ludzie czasem nie myślą, że inni mają prawo mieć odmienne, swoje plany. Sama NIGDY do nikogo nie wybieram się bez przynajmniej 1-2 dniowej zapowiedzi bo i sama chciałabym być tak traktowana! Nie zawsze w końcu ma się w domu więcej porcji obiadowych czy pełna lodówkę aby "goście" głodni nie siedzieli...

Dokładnie zapowiedziani goście mile widziani .
mogę ugotować czy coś upiec - pod warunkiem że mam za co ........


Z reguły jak się nikt nie zapowie to nie reaguje na dzwonienie domofonu a w drzwiach mam wizjer i po prostu nie otwieram .....

[Pasibrzucha]

Koci punkt widzenia. To one wyświadczają nam przysługę

[skwareek]

Świetne to zdjęcie!

[villemo5]

Cudowneeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

[jozefina1970]

Koci punkt widzenia. To one wyświadczają nam przysługę

Niesamowite