wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 08, 2011 11:10 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Całkiem zdrowo wyglądają maluchi :ok: :ok: :ok: :ok:
Jasiu śpi na nieboskłonie
bardzo dobre miejsce :ok: :ok: :ok: :ok:

Omisia dluuuuuuuga łapka :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 08, 2011 11:17 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

No maluszki jak puchate kurczaczki :ryk: , a Omnisia cudo :1luvu:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt kwi 08, 2011 12:07 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Cudne smarkole :love: A Jasiek jaki już duzy!Omnisia z tą wyciągniętą łapką wygląda dostojnie :D
Uwielbiam burasy :1luvu:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16634
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 08, 2011 13:49 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Chłopaki zaliczyły dzisiaj po dwa zastrzyki od pana doktor, a pan doktor zaliczył w zamian gryza w noc od Myszola. Gryz był uzasadniony, bo po co się obcy facet pchał z obcałowywaniem chudego brzucha :roll:
Ja rozumiem, że chłopaki cudne, ale żeby zaraz pchać się z pyskiem :?:

Cóż, faceci są dziwni, gryz w czubek nosa spotkał się z jeszcze większym rozczulaniem i zachwytami nad dzielnością małego :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt kwi 08, 2011 13:54 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:Chłopaki zaliczyły dzisiaj po dwa zastrzyki od pana doktor, a pan doktor zaliczył w zamian gryza w noc od Myszola. Gryz był uzasadniony, bo po co się obcy facet pchał z obcałowywaniem chudego brzucha :roll:
Ja rozumiem, że chłopaki cudne, ale żeby zaraz pchać się z pyskiem :?:

Cóż, faceci są dziwni, gryz w czubek nosa spotkał się z jeszcze większym rozczulaniem i zachwytami nad dzielnością małego :mrgreen:



widocznie doktorek ma słabość do maleńtasków..zresztą kto jej nie ma :?: :roll:
ja sama wiem,że bym wycałowała nawet jakbym 3 gryzy w nochala dostała :ryk:
no to chłopaczki zdróweczka raz jeszcze :ok: :ok: :ok: :ok: Ciotki tu za Was mocne kciuki trzymają
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 08, 2011 16:41 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ŻURAWINA

Dziewczyny, czy potrzebny wam może preperat z żurawiną (jest częścią wielu leków na przewód moczowy) ?
Kupuję ludzki dla Omini i dzisiaj w aptece dali mi za darmo, bo ma termin ważności do końca kwietnia ( 30 tabletek, Urostim). Mogę jutro jeszcze dostać, wezmę dla Mini chociaż jeszcze jedno opakowanie. Spytam czy nie dali by mi więcej, jak i tak mają wyrzucić. Normalnie żurawina nie jest najtańsza.
Nie znam się dokładnie na terminach ważności, ale chyba lek nie przestaje działać zaraz następnego dnia po upływie terminu :?:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt kwi 08, 2011 16:52 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ŻURAWINA

Chłopaki fajne, a Niusia - wielkie brawa za samodzielne kroczki :ok: :ok: :ok:
Leki z niewielkim przeterminowaniem można podawać, tyle, że mogą nie być w pełni skuteczne, ale nie zaszkodzą.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt kwi 08, 2011 16:57 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ŻURAWINA

Wolałabym, żeby działało :mrgreen: Ale jak to jest - 30 kwietnia działa, a 1-go maja już nie?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt kwi 08, 2011 17:00 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ŻURAWINA

Wiem od sasiadki (lekarza ludzkiego) że leki lekko przeterminowane ( do ok. pół roku) nie szkodzą, mogą stracic troche właściwości leczniczych, ale nie na tyle, żeby wcale nie działały. Antybiotyki, antydepresanty, uspokajacze, przeciwbólowe - nie powinno się stosować, ale to z żurawiną to pewnie coś na bazie naturalnej. I wapno wiem, że tez można bez przeszkód - nawet przeterminowane :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt kwi 08, 2011 17:04 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ŻURAWINA

jasdor pisze:Wiem od sasiadki (lekarza ludzkiego) że leki lekko przeterminowane ( do ok. pół roku) nie szkodzą, mogą stracic troche właściwości leczniczych, ale nie na tyle, żeby wcale nie działały. Antybiotyki, antydepresanty, uspokajacze, przeciwbólowe - nie powinno się stosować, ale to z żurawiną to pewnie coś na bazie naturalnej. I wapno wiem, że tez można bez przeszkód - nawet przeterminowane :ok:


Dzięki :ok: Wszystkie żurawinowe to w pełni naturane suplementy diety, kotom z problemami "siusianiowymi" podaje się np. urinovet z żurawiną.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt kwi 08, 2011 17:14 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ŻURAWINA

Moja miała niedawno problemy z sikaniem. Zatkało :twisted: Wyszła gadzina z gołym doopskiem na balkon, a jeszcze zimno było i dostała... zapalenie pęcherza, a że to persica niemłoda, bałam się o struwity, czy jakies inne zatykacze. Na szczęście przeszło, ale przestraszyłam sie nie na żarty :twisted:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt kwi 08, 2011 17:48 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ŻURAWINA

Akurat na temat struwitów to mogę się już wymądrzać :mrgreen: Nie robią się z dnia na dzień, a jesli są to na brzuszku zostają białe kryształki.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt kwi 08, 2011 17:53 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ŻURAWINA

Ja mam Cyryla z problemami pęcherzowymi. Zawsze na wiosnę i jesień ma zapalenie pęcherza. Teraz jest w trakcie leczenia. Kiedyś podawałam mu kapsułki z żurawiną. Teraz też mam zamiar kupić. Więc grzyby byla mżliwość to bym reflektowała.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt kwi 08, 2011 17:55 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ŻURAWINA

Iburg pisze:Ja mam Cyryla z problemami pęcherzowymi. Zawsze na wiosnę i jesień ma zapalenie pęcherza. Teraz jest w trakcie leczenia. Kiedyś podawałam mu kapsułki z żurawiną. Teraz też mam zamiar kupić. Więc grzyby byla mżliwość to bym reflektowała.


:ok: zapisałam
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt kwi 08, 2011 20:17 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ŻURAWINA

Kośka w maju skończy lat 7, jest persicą od urodzenia zasmakowana w suchej karmie, więc realnie patrząc wszelkie warunki do struwitów i innych zatykaczy ma jak w banku . Mieszam jej teraz RC persian z weterynaryjnym urinary. Po zatkaniu jadła tylko urinary. Myślałam, że nie będzie jej smakowała, to wzięłam tylko od wetki 2 saszetki, ale jak spróbowała, to tak sie dopominała o jeszcze TĄ, że musiałam do wetki jechac i zakupić całe opakowanie, bo persiana odmawiała :mrgreen:
Instynkt jej chyba podpowiadał, że to dobre w jej przypadku.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Tygrysiątko i 33 gości