Miss, niezłe przeboje z psiakiem.
Pocieszyłaś mnie. Moje koty to aniołki.
Józefino - wzięłam sobie do serca, że nie mogę tak zaniedbywac moich kocich istnień więc dzis dosyć długo się bawiłam z nimi. Najpierw interaktywnie, tzn. ja z nimi z pioórkami, myszkami i innymi, potem ja im rzucałam różne zabaweczki i biegały z tym jak szalone lub zabijały

:) oczywiście jedna piłeczka juz w czarnej dziurze nie wiem gdzie...
Potem każdy porcje mizianka dostał, Bombi nachalna to nawet kilka porcyjek.
A jaki traktor włączyła!!! Coś niesamowitego, a jak ona tak mruczy i traktoruje to uchyla pyszczek i jęzorek jej wystaje tak smiesznie i te małe zębule jej widać. Oczka półprzymknięte- ekstaza

:)
Wyczesane kicie też. Dzień fajny z nimi

Nawet teraz mała siedzi i mi się myje na kolanach.
Tylko znów jej zaczyna brzydko pachnieć z mordki, a już było tak dobrze. Dziś dezynfekcja porządna paszczusi kociej...