ROK PONIEWIERKI. Śnieżka ma swój wymarzony dom.

KatjaGda pisze:Miałam pierwszy telefon w sprawię Hajdi!

Zadzwonił chłopak, w imieniu swojej dziewczyny- posiadaczki 2ch innych kotków. Umowa-ok, wizyta-ok.
Tylko byłam tak zaskoczona telefonem (dopadł mnie z resztą w trakcie walki z zapiekanką), że nie zapytałam o nic innego
Poproszę podpowiedzi o co pytać, ewentualnie, Kotika może Ty wolisz oddzwonić do pana bo ja się jeszcze niepewnie czuję

Będzie mi smutno jak ten mały złośliwiec znajdzie chałupkę. Tzn. że jej ze mną nie ma a nie, że ma dom ;D

Wysłałam ci pw.

Rozmawiałam z potencjalnym domkiem- wydaje mi się całkiem w porządku. Niewychodzący, kotki sterylizowane, podpiszą umowę, nie przeszkadza mu dzikość Hajdusi.

Więc małej szykuje się gniazdko

A jak postępy ze Śnieżką?

Katju wysłałam ci umowę.
Ależ ty idziesz jak burza.

A Śnieżce daję czas, niech się oswaja w swoim tempie.

Za dobrze było...
Wszystko pięknie, ładnie, doszliśmy do momentu umawiania się na spotkanie- "To ja zadzwonię za godzinkę, jak tylko ustalę z dziewczyną kiedy możemy przyjechać"- minęły ponad 24h a tu cisza

Nawet jak zadzwoni nie oddam kota komuś, kto nie jest na tyle odpowiedzialny, żeby odwołać ustalenia itp.

Szukamy najlepszego domku dla Księżniczki Złośnicy a nie jakiegoś badziewia

Dziękuję za umowę, na pewno się przyda :ok:

I tak sie zdarza... Nie raz byłam umówiona na wizytę przedadopcyjną i czekałam na próżno.
Ani jednego telefonu czy smsa odwołującego spotkanie.

A gdzie dałaś ogłoszenia Hajdi?

Tylko na trojmiasto.pl bo mam duuużo roboty w domu :/
Jutro wieczorem zajmę się masowym robieniem Hajdulkowej reklamy

KatjaGda pisze:Tylko na trojmiasto.pl bo mam duuużo roboty w domu :/
Jutro wieczorem zajmę się masowym robieniem Hajdulkowej reklamy

Ja też muszę jutro poogłaszać moje ogonki, bo w tygodniu na nic nie miałam czasu.

I co słychać Katju u ciebie i Hajdi ?

świetnie się o Was czyta

obie koteczki na pewno znajdą dobre domki

już Wasza w tym głowa :1luvu:

pozdrowienia od mojej malutkiej dzikuski Melki

Trzymam nieustająco kciuki za domki dla obu dziewczynek :ok:

No i czekam niecierpliwie na wieści z frontu oswajania

Pozdrowienia od Szczurusia i Kawki :1luvu:

Bardzo przepraszam za ciszę z mojej str ale mam naprawdę mnóstwo roboty. Wczoraj jak dopadłam do kompa o 22 to byłam tak zmęczona, że pobawiłam się z Hajdi i poszłam spać

Małej humor dopisuje- właśnie poluje na kursor w komputerze a przed chwilą skończyła 15 minutową zabawę ze swoim ogonem

Apetyt ma spory i wczoraj nawet załapała się na gotowane mięsko od mojej mamy. Jadła aż te wielkie uszka się trzęsły ;D

Jest coraz śmielsza bo i wychodzi do mnie jak przychodzę do pokoju, bawi się i je mi z ręki ale dotknąć się nie daje. Jak podkładam rękę od spodu to jeszcze jest ok, ale po chwili się odsuwa. Natomiast jak próbuję dotknąć ją od góry to syczy i ucieka

KatjaGda, Hajduczek jeszcze odrobinkę się boi. Ale postępy są dużę. Przecież jeszcze tak niedawno doradzałam Ci rękawice

A swoją drogą, to kociaste mają swoje dziwactwa. Hajdi woli być głaskana od spodu :ryk:

A moją kochaną Słoninkę mogłam głaskać po brzuszku jedynie pod kołdrą. Inaczej się wstydziła :ryk:

wczoraj wieczorem Śnieżka wyszła z kontenerka i miziała się do mnie.

Jest jednak cały czas niespokojna i chyba niezbyt przypadła sobie z kocurkiem do serca.

No, Śnieżka, super, super!!!
A co tam słychać u Hajduczka?

ROK PONIEWIERKI. Śnieżka ma swój wymarzony dom.

Kto przegląda forum