http://przetargi.bip.uml.lodz.pl/pokaz/ ... htm?id=495
Cieszę się

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
gyisha pisze:Witajcie,
dziś w jednej z bram na Piotrkowskiej przyuważyłam kota, który ciągnął za sobą tylne łapki. Kupiłam kawałek kiełbasy i z koleżanką tam poszłyśmy. Okazało się, że kotów jest tam min 7 ( z okien w piwnicach wychodziły kolejne), w tym min 2 kotne. Szaraczek jednej z tylnych łapek nie ma. Nie chciał podejść. Wszystko, co dostały to zjadły. Widać, że nie są zagłodzone, futerko też miały ok. Tylko martwi mnie ten szaraczek. Poradźcie coś, proszę, bo nie wiem, co mam zrobić
ps. jeden z czarnych przy mnie wymiotował
Duszek686 pisze:Na Gojawiczyńskiej, przy bloku, gdzie mieszka Mrusia i jej Duża, spaceruje sobie kicia i jest najprawdopodobniej w ciąży... Podobno jest strasznie gruba...![]()
Ludzie ją dokarmiają, ale ona chyba regularnie nie przychodzi...
Nie wiem, czy coś się da z tym zrobić...
annskr pisze:Duszek686 pisze:Na Gojawiczyńskiej, przy bloku, gdzie mieszka Mrusia i jej Duża, spaceruje sobie kicia i jest najprawdopodobniej w ciąży... Podobno jest strasznie gruba...![]()
Ludzie ją dokarmiają, ale ona chyba regularnie nie przychodzi...
Nie wiem, czy coś się da z tym zrobić...
Dzwoniła pani z Gojawiczyńskiej, znalazla gniazdo kotki i 4 małe.
Spróbujcie je gdzieś zabrać, ciągle nie mogę zapomnieć o Tepsiakach i szczurach...
One wg mojej ocey mają po jakieś 2-2,5 tygodnia dopiero, za tydzień - wcześnie na domki...Duszek686 pisze:Umówiłam się za tydzień. (...)
Za tydzień mogę pojechać i zabrać je do schroniska... Powinny szybko znaleźć domki......
Przyłączam się - może ktoś??Duszek686 pisze:Innego rozwiązania nie widzę na dziś - nie ma ich gdzie zabrać.
Prosiłam o telefon, gdyby działo się z maluchami cos niepokojącego.
Jeśli wszystko będzie dobrze - jestem umówiona na "za tydzień". Na razie kicie są podobno zdrowe (choć jeszcze maleńkie), są karmione i mają tam ciepło podobno... Dokarmia je jakiś pan.
Chyba, że ktoś mógłby wcześniej - to byłoby super...
Duszek686 pisze:No właśnie nie bardzo mogłam ustalić - ile one mogą mieć...Mnie się wydawało, że są troszkę starsze... I nie powiedziałam, że mają iść do domków jutro...
Napsałam tylko, że szybko znajda domki, bo maluchów jeszcze dużo nie ma...
I tak muszą być zabrane z mamą - powinno być dobrze.
Tylko gdzie je przetrzymać...
Schronisko to naprawdę ostateczność dla takich malców...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 76 gości