Pampi rośnie, mężnieje, potężnieje, ale nadal jest nieduży. I wiecznie głodny. Obeżre się swojej kolacji, a już chwilę potem wpada do misek pozostałych kotów z taką zachłannością, jakby przez tydzień nic nie jadł
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność...
kiche_wilczyca pisze:Obeżre się swojej kolacji, a już chwilę potem wpada do misek pozostałych kotów z taką zachłannością, jakby przez tydzień nic nie jadł