WŁADCA DZIAŁEK i inni.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 06, 2011 22:21 Re: WŁADCA DZIAŁEK - Puchacz nie żyje :(

Dopiero doczytałam, bardzo Wam współczuję.
Straszne to :cry: :cry:

Śpij spokojnie Puchaczu [*]
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw kwi 07, 2011 13:49 Re: WŁADCA DZIAŁEK - Puchacz nie żyje :(

Jest nam bardzo przykro, bo Puchacz mógł żyć, on nikomu nie przeszkadzał.
Jedynie od czasu do czasu przebiegł się po działce sąsiadów i tyle.
A jednak i to im przeszkadzało. Zapolowali na niego.
Czułam, że tak się może stać, ale nie byłam w stanie go obronić.
To był dziki kot.
Choć trochę się do nas przyzwyczaił, jednak nadal był nieufny i dziki.
Bał się ludzi, pewnie nie raz oberwał czymś po grzbiecie.
Tak jak Lola.
Dopiero w domu zauważyliśmy,że Lola ma ogon połamany.
Nie daje dotykać ogona, krzyczy :(
Biedna kocina :(
W domu na razie jest zestresowana i buczy na koty. Na szczęście nasze koty tylko ja obwąchują, tak z ciekawości, bez agresji.
Wczoraj próbowałam wynieść Lole do ogrodu, ale Lola bardzo sie bała, wiec natychmiast do domu wróciła. Wiec na razie stacjonuje w domu.
Dzisiaj jedziemy z Natalą na działkę, na ponowną łapankę dziewczynek działkowych.
Trochę opornie idzie nam łapanka, bo za działkowicze hałasują, koty się rozpraszają :evil:
Na razie o ich wejściu do środka klatki-łapki nie ma mowy.
Martwię się, bo im brzuszki rosną :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw kwi 07, 2011 13:59 Re: WŁADCA DZIAŁEK - Puchacz nie żyje :(

Fredziolina pisze:Sąsiadom :(
Gdybyś widziała sterty kamieni na naszym trawniku, które tam ciągle lądowały :evil:
Oni bili nasze koty :(

8O A co na to policja?
Przecież Wasze koty nie wychodzą poza Wasz teren, mają prawo tam przebywać.
Ja bym zgłosiła.

[*] dla Puchacza :(
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw kwi 07, 2011 14:08 Re: WŁADCA DZIAŁEK - Puchacz nie żyje :(

Greta_2006 pisze:
Fredziolina pisze:Sąsiadom :(
Gdybyś widziała sterty kamieni na naszym trawniku, które tam ciągle lądowały :evil:
Oni bili nasze koty :(

8O A co na to policja?
Przecież Wasze koty nie wychodzą poza Wasz teren, mają prawo tam przebywać.
Ja bym zgłosiła.

[*] dla Puchacza :(



Nasze domowe koty nie wychodzą poza nasz teren.
Na tym wątku pisze o kotach z działki, która jest na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych.
I tutaj mieliśmy problem z sąsiadami, bo to oni rzucali w koty działkowe, często je ranili.
Nie raz interweniowałam u Dzielnicowego, wtedy na chwile był spokój, a teraz apiać od nowa.
Lole zabraliśmy do domu, a ostatni kocur z działkowego stada - szwędacz pospolity, stacjonuje na działce po sąsiedzku.
Tak wiec, na rekreacyjnej działce kotów już nie mamy.
Z działek do domu zabraliśmy Kłapcia, Filipa, Buraskę, Melle (już nie żyje) I Lolę.
Koty te są leciwe. Najstarszy z nich jest Kłapcio i Filip - maja po ok. 15 lat.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw kwi 07, 2011 14:21 Re: WŁADCA DZIAŁEK - Puchacz nie żyje :(

Biedny kocio [*]
Wstrętni, paskudni ludzie. Nawet nie wiem jak ich nazwać by nie obrazić innego stworzenia bożego!
Oddając Iwunię do DS Pan powiedziła mi takie zdanie gdzieś wyczytane. Gdyby przed wrotami do nieba postawiono choć jednego kota z prawem głosu ,to niebo byłoby prawie puste :!:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt kwi 08, 2011 11:23 Re: WŁADCA DZIAŁEK - Puchacz nie żyje :(

Meldunek z łapanki:
Mamo! mamo! czarna się złapała!
biegnę z nią do altany!
o jeny! jaka ona ciężka :-D
skocze po pachnącego tuńczyka, bo na szprotki w oleju nie idą :P
:cool:

jeszcze cztery kotki i będzie ciachuciachu 8)

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt kwi 08, 2011 12:08 Re: WŁADCA DZIAŁEK - Dziś wielkie łapanie! a potem ciachuciach!

Wczoraj odwiedziła nas Agata z Olą.
Działkowe kituchy dostały w prezencie prawie 8 kg suchego żarcia :love: .
Dziewczeta :1luvu: bardzo, ale to bardzo serdecznie dziękujemy.
Dziękujemy za przemiłe spotkanie wczoraj i zapraszamy w odwiedziny :kotek:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt kwi 08, 2011 12:32 Re: WŁADCA DZIAŁEK - Dziś wielkie łapanie! a potem ciachuciach!

Moja dzielna Córć :1luvu: kolejną kituchę upolowała :kotek:
Burasia jest już w altanie.
Dwie spacyfikowane!
Polowanie trwa :lol:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt kwi 08, 2011 14:19 Re: WŁADCA DZIAŁEK - Dziś wielka łapanka! 2 złapane :)

Dzielna Córcia :ok:
Kiedy sterylki? po wyłapaniu wszystkich czy po kolei?

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 09, 2011 6:09 Re: WŁADCA DZIAŁEK - Dziś wielka łapanka! 2 złapane :)

Wima nadrabiam zaległości :wink:
Po południu złapałyśmy jeszcze jedną burą koteczkę.
Czyli w sumie trzy uwięziłyśmy w naszej słynnej sterylkowej komnacie :mrgreen:
Po czym z wielka dumą zadzwoniłam do weta, a ten po chwili zastanowienia powiedział:
oki, niech pani 2 przewiezie, damy rade :) zespół już w gotowości :)
Na pierwszy rzut poleciała Bura i Czarna.
Obie spodziewały się kociąt.
Bura miała cztery płody :(
Obrazek
a Czarna - trzy płody i przepuklinę :(
Obrazek
Obie panienki wróciły do łazienki.
Zostawiłam je w przestrzennych kontenerkach.
Jak tylko skończę kawusie pójdę na rekonesans do nich.
Dzisiaj złapiemy kolejne 3 kotki, które są już umówione na jutro na g. 8,00
Czas nas nagli, wiec chyba jutro złapiemy kolejne trzy kotki, które przetrzymam w klatce dla królika.

edit: kotki maja znaczone uszka (nacięcie) , cobym w przyszłości tych samych nie wyłapała :mrgreen:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob kwi 09, 2011 6:42 Re: WŁADCA DZIAŁEK -Dziś wielka łapanka!2 złapane i wykastrowane

Jak pisałam wcześniej, Fundacja Kocie Życie z Wrocławia ogłosiła apel o pomoc w zbiórce funduszy na sterylizację 8 kocicc.
Więcej o tej akcji można przeczytać tutaj:
"Na ratunek kotom z Lubina"
http://kociezycie.pl/?action=strona&site=160

cyt.
"Z tych 8 kocic w niedługim czasie będzie bardzo pokaźne stado, które będzie jeszcze bardziej głodne i chore. Jeśli każda z kocic zajdzie w ciąże to do jesieni na działkach zamiast 8 zwierząt będzie 40 !!! A jesienią przyjdą na świat kolejne maluchy…. NIE DOPUŚĆMY DO TEGO !!!"

Za Wasze wsparcie będę ogromnie wdzięczna.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob kwi 09, 2011 13:52 Re: WŁADCA DZIAŁEK -Dziś wielka łapanka!2 złapane i wykastrowane

Fredziolina, chapeau bas!!!
Jesteście niesamowite :ok:
W samą porę złapałyście te kotki.
Trzymam kciuki za dalsze łapanki. Mizianki dla całego stada :D

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 09, 2011 15:50 Re: WŁADCA DZIAŁEK -Dziś wielka łapanka!2 złapane i wykastrowane

Dziękujemy 8)
Czwarta koteczka już jest w łazience.
To młodziutka Burasia.
Jeszcze tylko upoluje szaro-biała Burasię i komplet bydzie :wink:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob kwi 09, 2011 16:56 Re: WŁADCA DZIAŁEK -Wielka łapanka! 4 złapane----2 wykastrowane

Dobra robota :ok: :ok: :ok: :P
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Nie kwi 10, 2011 7:22 Re: WŁADCA DZIAŁEK -Wielka łapanka! 4 złapane----2 wykastrowane

Z łapanki pękatej Burasi nici :(
Albo gdzieś poszła na polowanie, albo albo ...:(
Zostawiłam klatkę-łapkę z nadzieją,ze ona wróci i na pachnące żarełko zareaguje pozytywnie ;)
Za godzinkę pojadę sprawdzić zawartość klatki. I oby tam jakiś kocur nie siedział, bo mu łeb urwę :evil:

Dwie małe Burasie zapakowane w kontenerki i zawiozłam do weta.
Jedna z nich dostała usypiacza i zanim wyszłam już zasypiała.
zabieg przeprowadzi mój wet ze swoim ojcem - najlepsi chirurdzy w Lubinie.
Myślę ze za godzinę będę je mgła już odebrać.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 39 gości