WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 07, 2011 13:13 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

jessi74 pisze:poproszę o duże zdjęcia mojego Marcysia i Rózi :oops:


na specjalne życzenie :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 07, 2011 19:06 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

mawin pisze:ale super wieści :-)
A czy Pimpuś podrósł i wreszcie wyglądał na kociaka w swoim wieku? Czy sierść na grzbiecie wreszcie wróciła do normalnego wyglądu?
On był jak na swój wiek zdecydowanie za mały a było to wynikiem niedożywienia :-(
Będą jakieś wieści z domku Pimpusia?

Oczywiście ,że będą wieści.Pimpuś nadal jest mały i sierść jeszcze nie dokońca odrosła,ale za to apetyt mu dopisuje ,to myślę ,że powoli,powoli nadrobi braki.
Dzisiaj Mikowi ściągnięto gips,łapka nie wyglądą dobrze nadal ją podwija przy chodzeniu :oops: Zabieramy się teraz za rehabilitację
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Pt kwi 08, 2011 5:03 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Wieczorem pojechał do domku Fifi , domek doświadczony z jednym kocurkiem w wieku Fifiego. Mamy nadzieję , że chłopaki szybko się zaprzyjaźnią.
Dzwoniłyśmy wczoraj do domku Pimpusia , kotek już się zaaklimatyzował i ogólnie wszystko dobrze. Jak tylko będą zdjęcia to umieścimy
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Pt kwi 08, 2011 7:44 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Fifi został przechrzczony przez mojego TŻta na Pinkiego :) Jest cudownym kotem, w nowym miejscu nic sobie nie zrobił z rezydenta, chodził po całym mieszkaniu i oglądał. Skorzystał ładnie z kuwety, pobawił się piłeczką, zjadł kolację i zwiedzał dalej. W nocy na chwilę usadowił się w nogach TŻta, ale Klops szybko wybił mu ten pomysł z głowy.
Nasz Klopsik zareagował syczeniem i nastroszeniem się jak wiewiórka, ale później się opanował i teraz chodzi za Fifi vel. Pinkim i próbuje zachęcić go do zabawy - narazie bezskutecznie, bo Pinki zajęty jest poznawaniem nowych obszarów ;)
Włączyłam chłopakom Faliwaya na wszelki wypadek, chociaż na te pierwsze dni... Dzisiaj mają cały dzień dla siebie, na poznawianie się i mam nadzieję, że jak wrócę do domu, to będę jeszcze miała dom ;-)
Pinki jest grzeczniutki, władował się dzisiaj rano na kolana, wywalił brzuchola i mruczał, a Klops patrzył na niego z miną "ejjjj stary co ty robisz, tak sie nie robi..." ;-)
W przyszłym tygodniu planujemy kastrację obu maluchów.
Pinki jeszcze ma luźną kupkę, którą raz robi do kuwet, a raz do wanny ;-), ale to zupełnie nam nie przeszkadza. Dzisiaj spróbuję mu dać do jedzenia Intenstinala i zobaczymy, może będzie lepiej...
Oczka troszkę jeszcze zaropiałe, ale obserwujemy i na pewno będzie dobrze :)
Jak tylko będą zdjęcia, to wstawimy.

Dziękujemy za przemiłe spotkanie wczoraj i zapraszamy w odwiedziny!
...to tylko moje zdanie...

Zołzik

 
Posty: 514
Od: Pon paź 11, 2010 11:53
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 08, 2011 8:49 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

O widzę że domek Fifi mamy na forum :-) super, czyli więści będą :-)

A co pan doktor mówił o łapce Mikiego? Za rechabilitację :ok: :ok: :ok:

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 08, 2011 9:44 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

:D :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 08, 2011 10:16 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

O Zołzik się dokociła :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 08, 2011 10:57 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Gibutkowa pisze:O Zołzik się dokociła :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Musiałam... Moja koteczka odeszła od nas w poniedziałek po długiej chorobie. Mogła być jeszcze z nami, gdyby nie to, że trafiła na weta konowała, który podczas punkcji przebił jej naczynie krwionośne w płucu albo samo płuco i nam się Jadziulka udusiła ;( na moich oczach ciepriala strasznie ;( Do końca życia sobie chyba nie wybaczę, ze nie pojechałam na tą punkcję do Hildebranda, tylko wybrałam Interwet :/
Było i jest na bardzo smutno bez niej, ale jak patrzyliśmy na Klopsa, to było nam jeszcze gorzej, bo on został sam, bez mamy swojej ukochanej. Sąsiad do nas przyszedł i powiedział, ze Klopsik cały dzień jak nas nie ma wyje pod drzwiami strasznie. No i w ten sposób zapadła decyzja o przyspieszonym, wręcz ekspresowym, przymusowym dokoceniu...
A Fifi sam nam się wpakował na kolana... Przed chwilą wpadłam na chwilę do domu zobaczyć, jak daleko posunięta jest demolka, ale kotki grzeczne, nawet już na siebie nie fuczą. Fifi nawet przy mnie pokazał jak robi kupę do wanny i ta kupa jest już ładniejsza, więc to dobrze. (swoją drogą to już trzecia, a przywieźliśmy go wczoraj przed 23.)
...to tylko moje zdanie...

Zołzik

 
Posty: 514
Od: Pon paź 11, 2010 11:53
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 08, 2011 11:04 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

O matulu nawet nie wiedziałam :(
Strasznie mi przykro :cry:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 08, 2011 11:22 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Zołzik pisze:
Gibutkowa pisze:O Zołzik się dokociła :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Musiałam... Moja koteczka odeszła od nas w poniedziałek po długiej chorobie. Mogła być jeszcze z nami, gdyby nie to, że trafiła na weta konowała, który podczas punkcji przebił jej naczynie krwionośne w płucu albo samo płuco i nam się Jadziulka udusiła ;( na moich oczach ciepriala strasznie ;( Do końca życia sobie chyba nie wybaczę, ze nie pojechałam na tą punkcję do Hildebranda, tylko wybrałam Interwet :/
Było i jest na bardzo smutno bez niej, ale jak patrzyliśmy na Klopsa, to było nam jeszcze gorzej, bo on został sam, bez mamy swojej ukochanej. Sąsiad do nas przyszedł i powiedział, ze Klopsik cały dzień jak nas nie ma wyje pod drzwiami strasznie. No i w ten sposób zapadła decyzja o przyspieszonym, wręcz ekspresowym, przymusowym dokoceniu...
A Fifi sam nam się wpakował na kolana... Przed chwilą wpadłam na chwilę do domu zobaczyć, jak daleko posunięta jest demolka, ale kotki grzeczne, nawet już na siebie nie fuczą. Fifi nawet przy mnie pokazał jak robi kupę do wanny i ta kupa jest już ładniejsza, więc to dobrze. (swoją drogą to już trzecia, a przywieźliśmy go wczoraj przed 23.)


współczuję Wam strasznych przeżyć :cry:
Mam nadzieję że przy Pinkim Wasz Klops poczuje się lepiej i już nie będzie tak tęsknił za swoją towarzyszką :( :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 08, 2011 11:59 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Zawsze będziemy tęsknić za Jadzią i będzie nam jej brakować... no ale czasu nie da się cofnąć... trzeba jakoś żyć dalej. Staram się nie obwiniać (chociaż z trudem mi się to udaje), ale zawsze jest tak, że mogło się coś zrobić inaczej, z czymś poczekać... zawsze jest coś...
Mamy nadzieję, że Pinki będzie z nami szczęśliwy! i że Jadzia też była przez te parę miesięcy choroby...
...to tylko moje zdanie...

Zołzik

 
Posty: 514
Od: Pon paź 11, 2010 11:53
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 08, 2011 17:44 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Poważna awaria tutaj... :( viewtopic.php?f=1&t=126216&start=75 podnoście jak możecie.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 08, 2011 20:15 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Zołzik pisze:Zawsze będziemy tęsknić za Jadzią i będzie nam jej brakować... no ale czasu nie da się cofnąć... trzeba jakoś żyć dalej. Staram się nie obwiniać (chociaż z trudem mi się to udaje), ale zawsze jest tak, że mogło się coś zrobić inaczej, z czymś poczekać... zawsze jest coś...
Mamy nadzieję, że Pinki będzie z nami szczęśliwy! i że Jadzia też była przez te parę miesięcy choroby...

Na pewno będzie szczęśliwy,nie ma innej opcji :D
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Sob kwi 09, 2011 13:55 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Byłam z Pinkym u naszej pani doktor :) Chłopak ma objawy kociego kataru, ale na szczęście łagodne. Pani Ewa dała zastrzyk w dupkę i we wtorek do kontroli idziemy. Dodatkowo Pinky dostał Lisyne na wzmocienie i Klops też będzie dostawał.
Damy mu też fenbendazol na odrobaczenie, bo p.Ewa stwierdziła, że trzeba go porządnie odrobaczyć, bo ta kupa może świadczyć o jakiś pasożytach. Szczególnie, że są w niej dostrzegalne białe malutki kropeczki...

Wczoraj przy zajętej łazience i brudnych naczyniach w zlewie Pinky miał problem ze zrobieniem Qpy, więc postanowił zrobić ją na blacie w kuchni ;-)

Teraz chłopak się zbunkrował w skrzyni na pościel pod łóżkiem i śpi...
...to tylko moje zdanie...

Zołzik

 
Posty: 514
Od: Pon paź 11, 2010 11:53
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 09, 2011 17:42 Re: WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

jessi74 pisze:znaleziony na Nowym Dworze czarny kocurek szuka domu viewtopic.php?f=13&t=126375&start=0

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina i 638 gości