Stasinka odeszła[*] .......................................

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 05, 2011 21:43 Re: koty z komórki Stasia-nowotwór, Fredzia - mocznica :(:(:(

PANNA! może być fajna a może i nie.... ale wrzuć na luz, nastaw siem pozytywnie!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto kwi 05, 2011 21:46 Re: koty z komórki Stasia-nowotwór, Fredzia - mocznica :(:(:(

dagmara-olga pisze:PANNA! może być fajna a może i nie.... ale wrzuć na luz, nastaw siem pozytywnie!

nastaw siem pozytywnie :? poszłem na telewizor... aha, już trochę zdrowieję bo strasznie kichałem..i nie chcę tych tabletek takich strasznie wielkich...

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Wto kwi 05, 2011 21:52 Re: koty z komórki Stasia-nowotwór, Fredzia - mocznica :(:(:(

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 05, 2011 21:56 Re: koty z komórki Stasia-nowotwór, Fredzia - mocznica :(:(:(

natasza25 pisze:http://allegro.pl/show_item.php?item=1548259698

z lepszymi zdjęciami to może ktoś się mną zainteresuje, tylko Dużej i Mietowi strasznie byłoby ciężko sie ze mną rozstać.....bardzo... mówią mi to codziennie....

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw kwi 07, 2011 10:02 Re: koty z komórki Stasia-nowotwór, Fredzia - mocznica :(:(:(

jessi74 pisze:
natasza25 pisze:http://allegro.pl/show_item.php?item=1548259698

z lepszymi zdjęciami to może ktoś się mną zainteresuje, tylko Dużej i Mietowi strasznie byłoby ciężko sie ze mną rozstać.....bardzo... mówią mi to codziennie....


potrzebujemy jakiegos zaklęcia żeby Fredzia dom wreszcie znalazła :mrgreen:
Gdzie jest Nasza Wróżka? 8)

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 07, 2011 10:07 Re: koty z komórki Stasia-nowotwór, Fredzia - mocznica :(:(:(

ja jestem od wywoływania kup , jak to Gibutkowa twierdzi :ryk:
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Czw kwi 07, 2011 10:44 Re: koty z komórki Stasia-nowotwór, Fredzia - mocznica :(:(:(

dagmara-olga pisze:ja jestem od wywoływania kup , jak to Gibutkowa twierdzi :ryk:


na potrzeby tego watku musisz się przekwalifikować :ryk: :ryk: :ryk:

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 07, 2011 10:53 Re: koty z komórki Stasia-nowotwór, Fredzia - mocznica :(:(:(

natasza25 pisze:
dagmara-olga pisze:ja jestem od wywoływania kup , jak to Gibutkowa twierdzi :ryk:


na potrzeby tego watku musisz się przekwalifikować :ryk: :ryk: :ryk:

:ryk: :ryk:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw kwi 07, 2011 11:21 Re: koty z komórki Stasia-nowotwór, Fredzia - mocznica :(:(:(

Daga - bo ten nowy domek to na widok Fredzi musi się normalnie zesr... z zachwytu nad nią :mrgreen: :lol:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 07, 2011 11:23 Re: koty z komórki Stasia-nowotwór, Fredzia - mocznica :(:(:(

Gibutkowa pisze:Daga - bo ten nowy domek to na widok Fredzi musi się normalnie zesr... z zachwytu nad nią :mrgreen: :lol:

:ryk: :ryk: :ryk:


no nie Ciotki sobie żarty robią , Mietek

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw kwi 07, 2011 11:33 Re: koty z komórki Stasia-nowotwór, Fredzia - mocznica :(:(:(

ja siem zesr... na parapecie. Duża jak zawsze się ucieszyła. M.

FREDZIA to taka delikatna, śliczna kotka.... Jacyś spokojni ludzie z sercem by się przydali..Jej sytuacja zdrowotna jest w miarę pod kontrolą ?
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Czw kwi 07, 2011 11:42 Re: koty z komórki Stasia-nowotwór, Fredzia - mocznica :(:(:(

dagmara-olga pisze:ja siem zesr... na parapecie. Duża jak zawsze się ucieszyła. M.

FREDZIA to taka delikatna, śliczna kotka.... Jacyś spokojni ludzie z sercem by się przydali..Jej sytuacja zdrowotna jest w miarę pod kontrolą ?
tak sytuacja zdrowotna jest pod kontrolą, jeśli chodzi o charakter to naprawdę przemiła koteczka i bezproblemowa, lubi inne koty, spokój , zabawę ...

wczoraj "wszedł" mi w kręgosłup silny nerwoból.... z trudem się położyłam, wierciłam się , nie mogłam zasnąć.....
nad ranem obudziłam się z ciepłym termoforkiem na plecach przy łopatce.... ból wyraźnie się zmniejszył , prawie ustąpił... ten Termoforek to moja kochana Fredzia :1luvu: :1luvu:
taka tłuściutka po powrocie od Figaro :ok: :ok:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw kwi 07, 2011 12:04 Re: koty z komórki Stasia-nowotwór, Fredzia - mocznica :(:(:(

Ja to zawsze okiem mrugałam na to kocie "leczenie", jako że moje koty się w bycie termoforem nie bawią. Ale ostatnio jak mnie tak strasznie gardło bolało, paliło normalnie - obudziłam się w nocy, wierciłam się też spać nie mogłam, tabletki nie pomagały, syropy też. Sibelka moja kochana jak zwykle kiedy się wiercę przyszła sprawdzić co się dzieje i czy wszystko ze mną w porządku i jak gdyby nigdy nic położyła mi się centralnie na szyli (zwykle jak chce ze mną/na mnie spać kładzie się na klacie). Po 5 minutach ból przeszedł jak ręką odjął. No w szoku byłam. Jak zaczęłam przysypiać to Sibelka wróciła na swoje miejsce do spania (deskę do prasowania) i zasnęła. No tak ewidentne to było - przyszła, wyleczyła, poszła.. W szoku byłam, naprawdę.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 07, 2011 13:10 Re: koty z komórki Stasia-nowotwór, Fredzia - mocznica :(:(:(

jessi74 pisze:
dagmara-olga pisze:ja siem zesr... na parapecie. Duża jak zawsze się ucieszyła. M.

FREDZIA to taka delikatna, śliczna kotka.... Jacyś spokojni ludzie z sercem by się przydali..Jej sytuacja zdrowotna jest w miarę pod kontrolą ?
tak sytuacja zdrowotna jest pod kontrolą, jeśli chodzi o charakter to naprawdę przemiła koteczka i bezproblemowa, lubi inne koty, spokój , zabawę ...

wczoraj "wszedł" mi w kręgosłup silny nerwoból.... z trudem się położyłam, wierciłam się , nie mogłam zasnąć.....
nad ranem obudziłam się z ciepłym termoforkiem na plecach przy łopatce.... ból wyraźnie się zmniejszył , prawie ustąpił... ten Termoforek to moja kochana Fredzia :1luvu: :1luvu:
taka tłuściutka po powrocie od Figaro :ok: :ok:


no to już wszystko jasne :ryk: , już wiemy czemu Fredziolina jeszcze się nikomu nie spodobała :ryk:
:mrgreen: bo się cioci jessi aż za bardzo podoba :mrgreen:

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 07, 2011 13:23 Re: koty z komórki Stasia-nowotwór, Fredzia - mocznica :(:(:(

Natasz to zabrzmiało jak "spójrzmy prawdzie w oczy - żaden domek nie będzie wystarczająco dobry" ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, Evilus, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 341 gości