Satyrkowo - Misia w swoim domku - teraz już Java :)))

pozytywka pisze:Piszcie o niej więcej takich ciepłych opowieści
ona jest tak cudna, że serce topnieje, ale zostaja w podświadomości wszystkie te zmory i cholery
a przecież on a do ludzi się mizia

popieram

ja wiem, ale jak ktos trafia przypadkiem to nie jest do końca świadomy, że ona wcale nie ma złego charakteru, tylko ze wy się tak przekomarzacie
o mnie mama ciagle opowiadała, że mam fatalny chatrakter i ja w to uwierzyłam, po prostu się to do mnie przykleiło :wink:

Cicho się u Misi zrobiło.Podniosę koteńkę :ok:

były dwie osoby zainteresowane i znowu na zainteresowaniu się skończyło

Kurcze, Misiu, już tak długo wypatrujesz swojego domku, on się musi w końcu znaleźć :ok:

Ja tylko wrednie przypomnę, że to my wypatrujemy domku dla Misi, ona nic nie wypatruje, chyba tylko Natka żeby mu wpierdzielić :ryk:

W sumie tak

Ale i tak nie rozumiem, super kota, przytulasta, z charakterkiem, zdrowa, tyle że musi iść jako pierwszy kot, potem można jakimś śmiałym maluchem ją dokocić, chcemy żeby miała kuwetę, drapak, michę i dużych, a i tak na horyzoncie brak takiego domu. Paranoja.

Misia od wczoraj wychodzi na mieszkanie. Wraca z powrotem natychmiast, jak tylko próbuje zacząć dymy. Koty w zasadzie ją olewają.

Obrazek

I ja swoje kciuki dodam. Jestem pewna, że w końcu właściwy dom się trafi. Gdybym słyszała o jakimś to na pewno dam znać

dzięki Marta :1luvu:

Ale ona jest boska! Gdyby nie Szponiasta, tobym się nie zastanawiała... No, cudo!

Dwa dominujące charaktery, oj mogło by być ciężko :strach:

No właśnie to jest najśmieszniejsze, że mogłoby się udać, Krzykuś ma dominujący charakter, pampi też i się spokojnie dogadują, a ciapy tłucze :mrgreen:

tia, tyle tylko, że Miśka to Miśka, ale Pućka mogłaby sobie absolutnie nie życzyć towarzystwa. Krzykacz jednak akceptuje inne koty

Satyrkowo - Misia w swoim domku - teraz już Java :)))

Kto przegląda forum