Ślepaczki są kochane. Szukają domów . Potrzebna POMOC.

Witam,

kotika, wybierasz się może w czwartek na aukcję "Kot też człowiek"?

Chcieliśmy porozmawiać o Raszidzie.

Pozdrowienia.

kwr pisze:Witam,

kotika, wybierasz się może w czwartek na aukcję "Kot też człowiek"?

Chcieliśmy porozmawiać o Raszidzie.

Pozdrowienia.

Kotika Ci nie odpowie, bo jej padł internet, ale przekazałam jej, że jest chętny domek na Raszida. Może chcesz do niej zadzwonić? Przesłałabym Ci jej numet na pw.

Wczoraj zawiozłam Raszida do nowego domu.
Fanszetka już wcześniej mnie opuściła, tak więc 2 jednooczki w DS.

Raszid ma się coraz lepiej. Aktualnie czołga się z kuchni do łazienki - doskonali umiejętności komandosa.

//edit
Właśnie zabunkrował się w nogawce spodni dziewczyny...

kwr pisze:Raszid ma się coraz lepiej. Aktualnie czołga się z kuchni do łazienki - doskonali umiejętności komandosa.

//edit
Właśnie zabunkrował się w nogawce spodni dziewczyny...

Mam nadzieję, że Raszid wkrótce dojdzie do wniosku, że nie jest we wrogim obozie,
ale w przyjaznym mu domu, jego własnym.

EDIT. Dobrze pamietam, ze zabieg w piątek ?

Tak, operacja "Piątek dziewiętnasta".

Raszid po 3 dniach zaczął jesć (tzn zauważyliśmy, że je suchą karmę). Aktualnie się nawet bawi myszką na kijku

Próbuje się dogadać z mniejszą kotką, większą skutecznie ignoruje.

Jest dobrze

P.S. Czy Raszid w DT też "śpiewał"? W nocy budził dziewczynę co 30 minut

No to chyba mamy przełom.

Nie przypominam sobie aby Raszid śpiewał.

Jest młody i może jeszcze zmienić niektóre swoje zwyczaje,
ale bardziej prawdopodobne, że to coś przejściowego.

Przepraszam, ale co śpiewa Raszid? Czy to są arie miłosne, czy raczej skargi bradziagi? Bo to bardzo ważne, żeby właściwie określić stan jego ducha :ryk:

A może macie racje. Najważniejsze, że śpiewa. Znalazł chłopak sposób na uzewnętrznienie emocji, czyli wychodzi na ludzi. Jak już gania za myszką i młodą dziewczyną, to musi być dobrze.

Mi to przypomina gruchanie gołębi bardziej niż głos kota :)

Za 3,5h Raszid nas znienawidzi jeszcze bardziej, zostanie rasowym piratem .)

kwr pisze:Mi to przypomina gruchanie gołębi bardziej niż głos kota

Za 3,5h Raszid nas znienawidzi jeszcze bardziej, zostanie rasowym piratem .)

Zdarza się, że kot wydaje miauki przypominające gruchanie. :wink:

A jak Raszid czuje się po zabiegu ? Wszystko poszło dobrze ?
Teraz pewnie będzie chodził w kołnierzu. Pewnie znów się zestresuje, ale tego nie da się uniknąć.

Trzymam kciuki, musi być dobrze. :ok:

Dopiero mogę napisać aktualności z życia Raszida.

Operacji wczoraj nie było, Pan Doktor powiedział, że najpierw trzeba Go przygotować - dostał pierwszy zastrzyk i krople (3 razy dziennie). Jutro drugi zastrzyk, a we wtorek zabieg. Damy znać co i jak.

Raszid dobrze dogaduje się z Kotami. Coraz mniej boi się Mizi, a i Jej On coraz mniej przeszkadza. Upodobał Sobie natomiast zachęcać do zabawy Tosię. Podejrzewamy, że Jego "nocne gadanie" to zachęta do zabawy, a być może nawoływanie starych znajomych.
Nas się już nie boi, ale ciągle nie ma zaufania - przykładowo stroni od dotyku.
Po domu porusza się już bardzo swobodnie, jest na etapie obwąchiwania każdego zakamarka

Pozdrowienia.

Czekałąm na wiadomości. Teraz we wtorek będę trzymać kciuki. :ok:

Widać, że Raszid poczynił duże postępy, myślę że będzie jeszcze lepiej,
bo on lubił głaskanie, choć nie przepadał za siedzeniem na kolanach.
Lubił też nad ranem przychodzić do łóżka i zaczepiać łąpką do zabawy.

Angelek ciągle szuka tego jednego, jedynego DOMU.

Bierzcie Jednooczki - są wspaniałe

kwr pisze:Bierzcie Jednooczki - są wspaniałe

To całkowita prawda.

Co prawda Angelek ma obydwa oczka, ale widzi na nie mniej niż inny kot jednym oczkiem.
Jednak jest bardzo wesołym, żywiołowym, bezstresowym kociakiem.
On inicjuje wszystkie zabawy, on najmocniej rozrabia, on najszybciej biega.

Nie może u mnie zostać, bo narażam go na różne choroby przez kontakt z tymczasami.
Angelek powinien być chroniony przed niepotrzebnym ryzykiem.

Ślepaczki są kochane. Szukają domów . Potrzebna POMOC.

Kto przegląda forum