A widzisz, ja dzisiaj bylam u znajomego, ktory ma szczeniaka... czarna magia ! Nie wytrzymalabym z psiakiem na dluzsza meta.
Koty chyba nieczesto przychodza na zawolanie, tak wiec to jest in plus

Do glaskania moze nie jest przyzwyczajona, albo po prostu ma taki charakter, ze poki sama sie nie upomni, to nie akceptuje zadnych czulosci.
Moje koty drapia drapak, ale spia w nim baardzo rzadko. Wola inne miejsca.
A kotka moja ukochana, ktora tez malpiszonem nazywam

jest bardzo ciekawska, a przy tym bardzo przywiazana do domowniczek - jak ktoras z nas wychodzi z mieszkania to ona pedzi, zeby wyjsc z nami... dlatego zawsze mam w zanadrzu papierowa kulke, rzucam ja jak najdalej, kotka leci, a ja wtedy wymykam sie jak zlodziej
