Waw: cztery kotki już w ds, dwie w dt. Milka czeka na domek

Wczoraj wieczorem byłam w Koterii, usiadłam i zapłakałam: jest pięć oswojonych kotek, które wracają na "ulicę". Dla jednej mam tymczas, a pozostałe cztery?!?!?
Normalnie nic, tylko w łeb se palnąć :crying:

Wstawiam zdjęcia trzech kotek, czwartej nie zdążyłam zrobić. Wszystkie są mega-miziaste. Zdjęcia są fatalne bo z telefonu, a poza tym zrobić zdjęcia kotom, które się wiją to misja niewykonalna
Czy może ktoś...???

Obrazek

ojejku dlaczego tak daleko;/

Transport to dosc maly problem... jakby co

bura z białym :1luvu:

http://www.facebook.com/event.php?eid=201217519908639

Transport nie jest problemem. Na pewno znalazłby się ktoś z oszczędnym silnikiem

Szylcia to zjawisko, chociaż ja najbardziej kocham buraski.Kciuki za domki :ok:

ewar, to zjawisko to trikolorka :-)

Nie widać tego na zdjęciach (bo są beznadziejne, ale ona jest biało-rudo-czarna) Tak czy inaczej, zjawiskowa :1luvu:

A buraska wymiata, ma taki piękny pyszczek i tak się wdzięczy! Jest słodka :1luvu:

Zresztą ta biało-bura też jest śliczna, tylko te moje beznadziejne zdjęcia

Czy ta trikolorka jest chora ? Kuwetkowa, sterylizowana, odrobaczona, szczepiona i jak dogaduje się z innymi futerkowcami ?

melancholia4 pisze:Czy ta trikolorka jest chora ? Kuwetkowa, sterylizowana, odrobaczona, szczepiona i jak dogaduje się z innymi futerkowcami ?

Nic nie wiem o tej kotce, poza tym, że została wysterylizowana, odrobaczona i odpchlona. Postaram się czegoś więcej dowiedzieć, ale to chwilę potrwa (nie wiem skąd do nas trafiła).
Jeszcze jedna, ważna informacja: kicia wczoraj podczas zabiegu miała usuwane guzy (prawdopodobnie sutków), było ich sporo, przewidziana jest jeszcze jedna oprecja. Niestety, jest podejrzenie nowotworu. W związku z tym, kicia spędzi w Koterii na pewno więcej czasu. Ale o szczegółach też muszę porozmawiać z weterynarzem, dopiero wtedy będę wiedzieć coś więcej.