jozefina1970 pisze:Mru ukradła mi winogrono i latała po całym pokoju![]()
Musiałam jej w końcu zabrać bo już soki zaczynało puszczać
No tak, zabrałaś akurat jak robiło się zabawnie
Moderator: Estraven
jozefina1970 pisze:Mru ukradła mi winogrono i latała po całym pokoju![]()
Musiałam jej w końcu zabrać bo już soki zaczynało puszczać
jozefina1970 pisze:sliver_87 pisze:ja sie bez bicia ze potrzeb podstawowych mniej podstawowych i najpodstawowszych zabawowych ostatnio tez nie spelniam- niby w domu jestem ale ciagle cos i brak czasu na zabawy z kocilami, a szkodawyrzuty mam normlanie
Oj, bardzo niedobrze, nu, nu![]()
Ja chętnie, też w domu teraz jestem, czasami cuduję, chcę Mru do zabawy zachęcić to tym, czym wolno to ona nie bardzo ale takie winogrono to raj. Pewnie jakbym jej na cały dzień zostawiła to też by się znudziło, jutro jej pozwolę znowu "ukraść"![]()
Nie chcę tylko, żeby się gdzieś zaklinowało i tam zgniło
shira3 pisze:jozefina1970 pisze:Mru ukradła mi winogrono i latała po całym pokoju![]()
Musiałam jej w końcu zabrać bo już soki zaczynało puszczać
No tak, zabrałaś akurat jak robiło się zabawnie![]()
![]()
Pasibrzucha pisze:jozefina1970 pisze:sliver_87 pisze:ja sie bez bicia ze potrzeb podstawowych mniej podstawowych i najpodstawowszych zabawowych ostatnio tez nie spelniam- niby w domu jestem ale ciagle cos i brak czasu na zabawy z kocilami, a szkodawyrzuty mam normlanie
Oj, bardzo niedobrze, nu, nu![]()
Ja chętnie, też w domu teraz jestem, czasami cuduję, chcę Mru do zabawy zachęcić to tym, czym wolno to ona nie bardzo ale takie winogrono to raj. Pewnie jakbym jej na cały dzień zostawiła to też by się znudziło, jutro jej pozwolę znowu "ukraść"![]()
Nie chcę tylko, żeby się gdzieś zaklinowało i tam zgniło
Cóż za małostkowe podejście w obliczu potrzeb kota!
jozefina1970 pisze:shira3 pisze:jozefina1970 pisze:Mru ukradła mi winogrono i latała po całym pokoju![]()
Musiałam jej w końcu zabrać bo już soki zaczynało puszczać
No tak, zabrałaś akurat jak robiło się zabawnie![]()
![]()
Aaa, bo ja już nie wiem - cebula niby ludziom nie szkodzi a kotom szkodzi, tak samo jak ziemniaki i takie tam inne: to nie wiem, czy winogrono akurat nie zaszkodzi![]()
Winogrona i rodzynki są często są podawane kotom jako przysmak. Jednak nie jest to najlepszy pomysł. Nie wiadomo dlaczego, jednak winogrona i rodzynki mogą powodować niewydolność nerek u kotów. Zjedzenie nawet małej ilości może spowodować u kota ból. Wczesnymi objawami są wymioty i nadpobudliwość. Pomimo, iż niektórym kotom rodzynki nie szkodzą, to mimo wszystko dobrze je trzymać z dala od naszych pupili.
Pasibrzucha pisze:Tak na serio to byłabym ostrożna:Winogrona i rodzynki są często są podawane kotom jako przysmak. Jednak nie jest to najlepszy pomysł. Nie wiadomo dlaczego, jednak winogrona i rodzynki mogą powodować niewydolność nerek u kotów. Zjedzenie nawet małej ilości może spowodować u kota ból. Wczesnymi objawami są wymioty i nadpobudliwość. Pomimo, iż niektórym kotom rodzynki nie szkodzą, to mimo wszystko dobrze je trzymać z dala od naszych pupili.
Pasibrzucha pisze:Tak na serio to byłabym ostrożna:Winogrona i rodzynki są często są podawane kotom jako przysmak. Jednak nie jest to najlepszy pomysł. Nie wiadomo dlaczego, jednak winogrona i rodzynki mogą powodować niewydolność nerek u kotów. Zjedzenie nawet małej ilości może spowodować u kota ból. Wczesnymi objawami są wymioty i nadpobudliwość. Pomimo, iż niektórym kotom rodzynki nie szkodzą, to mimo wszystko dobrze je trzymać z dala od naszych pupili.
pozytywka pisze:co do szkodliwego wpływu turlania winogron i rodzynków na kocie nerki - nie mam dzisiaj zdania; zastanowię się juto
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot], joanjoan, nfd, Sigrid i 19 gości