Poznań Główny - koty i kocięta / Super-pilne DT!!! - str 80

Czy jutro ktoś karmi futra na dworcu ? Bo jeśli nie to ja mogę nakarmić.

Tylko proszę o wiadomość na priv bo mogę mieć problem z dojściem do wątku.

Dzięki Kasiu za odpowiedź.
Myślałam, że chcesz robić łapankę na Składowej.
A co z białą kotką dworcową, kiedy będzie łapana?

Ori, muszę o tym porozmawiać z Martą.
Marta mówiła, że dla Niej ta kotka to priorytet, wiec pewnie niedługo będzie łapana, o ile nie jest tak, jak wczoraj napisałaś...

Grafik 04.04-10.04

PKP
pn. - Ori (stały dyżur)
wt. - madzka
śr. -
czw. - kasia_5000 (+ p. Kasia P. (były TDT Milo))
pt. - Jarka (stały dyżur)
sob. - merka_85 (stały dyżur)
ndz. - Polanka (stały dyżur)

Składowa

pn. - Ori (stały dyżur)
wt. - madzka
śr. -
czw. - kasia_5000 (+ p. Kasia P. (były TDT Milo))
pt. -
sob. -
ndz. -

Dzisiaj karmi Magda.
A czy jutro ktoś da radę podejść?

Futra nakarmione.

Na Składowej nie pojawił się żaden kitek, ani przy domkach, ani przy kamiennym kręgu. Jedzonko mokre i suche zostawiłam w miseczkach i tu i tu.
Na łączce koty wyrastały jak grzyby po deszczu. Łącznie pojawiło się 13, w tym ciężarna. Apetyty i humory dopisywały, chociaż najsmutniejszy był czarnulek z wyciągniętym języczkiem. :roll:

W graciarni były 2 biało-czarne z przyciętymi uszkami.

Jeśli nie ma chętnych to jutro też mogę nakarmić towarzystwo.

Wieczorem podeślę fotki z popołudniowej siesty dworcowiaków.

Ciekawe dlaczego on ma ten języczek zawsze na wierzchu :roll:

. A je normalnie, widziała któraś z Was może?

Podstawiłam mu jak najbliżej miseczkę z jedzeniem. Troszkę poskubał i odszedł. Może by go jakoś złowić przy okazji i pokazać wetowi ? :roll:

W ogóle byłam przerażona zmianami jakie są na dworcu. Dużo wyburzyli....szczególnie na wolnych torach gdzieś kiedyś jak pokazywał nam pracownik dworca były koty. Ciekawe co z nimi ? :roll:

Miejmy nadzieje ze sie gdzies przeniosly...

madzka pisze:Futra nakarmione.
Na Składowej nie pojawił się żaden kitek, ani przy domkach, ani przy kamiennym kręgu. Jedzonko mokre i suche zostawiłam w miseczkach i tu i tu.
Na łączce koty wyrastały jak grzyby po deszczu. Łącznie pojawiło się 13, w tym ciężarna. Apetyty i humory dopisywały, chociaż najsmutniejszy był czarnulek z wyciągniętym języczkiem.
W graciarni były 2 biało-czarne z przyciętymi uszkami.
Jeśli nie ma chętnych to jutro też mogę nakarmić towarzystwo.
Wieczorem podeślę fotki z popołudniowej siesty dworcowiaków.

Magda, chyba nie ma na dzisiaj chętnych, więc jakbyś mogła podejść, to byłoby super :kotek:

Ten czarny kotek z języczkiem też mnie martwi. Może rzeczywiście trzeba go spróbować złapać. Tyle, że będzie ciężko, bo On raczej nie rzuca się na jedzenie...
Tez zawsze staram mu się podsuwać jak najbliżej i raczej w oddaleniu od innych kotów - wtedy trochę je.

Co do kotów na wolnych torach - to od dwóch spotkanych kiedyś bezdomnych wiem, że podobno dużo ich zginęło

Nie wiem, czy to prawda, ale tak powiedzieli...

Koty nakarmione.

Dostały dziś menu Whiskasowe.

Bardzo im smakowało.

Na Składowej pojawiły się 2 - jeden biało-czarny i drugi czarny. Od razu zabrały się do degustacji. Jeden biało-czarny kręcił się na parkingu koło terenów dworcowych.
Na łączce 12. Jak tylko usłyszały że idę, wyległy z domków i różnych zakamarków. Jeden burasek (wygląda na najstarszego w stadzie) był na początku ale potem nie widziałam go jedzącego. Nie wiem czy nie chciał jeść bo źle się czuł, czy była inna przyczyna. :roll:

W graciarni dwie biało-czarne panny.

Fajne to uczucie jak koło mnie zbiera się cała gromada stworków.

Prawdopodobnie nie byl glodny. W niedziele porozstawialam 11 misek w roznych miejscach.Niektore koty powachaly i poszly sie bawic,burasek probowal upolowac golebia :wink: