KOTKA Z WPADNIĘTĄ MACICĄ-prosimy o pomoc w zapłaceniu weta!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 04, 2011 10:51 Re: KOTKA Z WPADNIĘTĄ MACICĄ-POMOC POTRZEBNA JUŻ!!!!!!!WARSZAWA

jak dzisiaj koteczka :?: :?: :?:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 04, 2011 14:23 Re: KOTKA Z WPADNIĘTĄ MACICĄ-POMOC POTRZEBNA JUŻ!!!!!!!WARSZAWA

Wrzucam wypis z lecznicy z wczoraj przeprowadzonego zabiegu, foty wrzucę później.

Obrazek
Status człowieka określa się na podstawie siły jego wrogów.

Hadronida

 
Posty: 215
Od: Nie sty 16, 2011 0:28

Post » Pon kwi 04, 2011 14:53 Re: KOTKA Z WPADNIĘTĄ MACICĄ-POMOC POTRZEBNA JUŻ!!!!!!!WARSZAWA

Dzięki, Marcelina! :)
A jak kizia się czuje?

Ponieważ nie znaleźliśmy żadnej kociej organizacji, która byłaby gotowa pomóc, to kotka zostaje pod naszą opieką i szuka nowego domu.
Bardzo prosimy o pomoc w zapłaceniu rachunku za operację i leczenie, sami nie damy rady (mamy na utrzymaniu ponad 50 bokserów, w większości staruszków i chorych). :oops:
Będziemy wdzięczni za każdy grosik!
Na razie kwota za operację to 402,99zł.
Prosimy o wpłaty na konto fundacji z dopiskiem- dla Kici.
Wpłaty będziemy rozliczać tu na wątku.
Dane do wpłaty:
Fundacja "SOS bokserom"
ul. Mrówcza 77a
04-857 Warszawa
nr konta: 06 1500 1012 1210 1015 2421 0000

Wpiszę te informacje tez do pierwszego postu.
Obrazek Obrazek Obrazek

joaaa

 
Posty: 78
Od: Sob paź 28, 2006 20:25

Post » Pon kwi 04, 2011 18:21 Re: KOTKA Z WPADNIĘTĄ MACICĄ-prosimy o pomoc w zapłaceniu weta!!

Podniosę z prośbą o pomoc!
Obrazek Obrazek Obrazek

joaaa

 
Posty: 78
Od: Sob paź 28, 2006 20:25

Post » Pon kwi 04, 2011 19:51 Re: KOTKA Z WPADNIĘTĄ MACICĄ-prosimy o pomoc w zapłaceniu weta!!

Podniosę.Prosimy o fotki.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 04, 2011 19:53 Re: KOTKA Z WPADNIĘTĄ MACICĄ-prosimy o pomoc w zapłaceniu weta!!

ja dorzuce jakis grosik za parę dni :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 04, 2011 19:59 Re: KOTKA Z WPADNIĘTĄ MACICĄ-prosimy o pomoc w zapłaceniu weta!!

Poproszę o banerek.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 04, 2011 21:27 Re: KOTKA Z WPADNIĘTĄ MACICĄ-prosimy o pomoc w zapłaceniu weta!!

Niestety stała się straszna tragedia.Wożę koty miejskie na sterylki od kilku lat i nigdy nie spotkała mnie taka tragiczna historia jak dziś.Wychodząc z domu do weta jak zwykle sprawdzałam kilka razy czy kot jest w kontenerku dobrze zabezpieczony ,był.W trakcie drogi do autobusu przy puławskiej nagle zahamowało jakieś auto, za nim samochód cisnął na klakson i kocia w tym samym momencie dostała ataku panicznego szału w transporterze.Za nim zdołałam podnieść transporter żeby kota wycofać do tyłu od drzwiczek, ta dosłownie wyrwała je z zawiasów i wyskoczyła na ulicę prosto pod jadące samochody.Jestem w szoku.Kotka zginęła na miejscu.Obce osoby pomagały mi kotkę zabrać z jezdni żeby jej samochody nie rozjechały do końca.Zawiozłam jej zwłoki do umówionej lecznicy na bokserskiej.Nic nie wskazywało na to że kotka panicznie boi się ulic i samochodów.Całą noc grzecznie spała w koszyku.Jedno co wiem na pewno to, to że już nigdy, jeśli to tylko będzie możliwe,nie wsadzę obcego kota do transportera bez założenia mu szelek i smyczy.Mam straszny szok.Dziewczyna z banku która wyskoczyła żeby ratować kota i pomogła ją zdjąć z jezdni była w takim stanie że trzeba było iść do apteki po coś na uspokojenie.Zrobiłam zdjęcia pożegnalne ale tylko 2 nadają się do pokazania.
Status człowieka określa się na podstawie siły jego wrogów.

Hadronida

 
Posty: 215
Od: Nie sty 16, 2011 0:28

Post » Pon kwi 04, 2011 23:24 Re: KOTKA Z WPADNIĘTĄ MACICĄ-prosimy o pomoc w zapłaceniu weta!!

strasznie, strasznie smutno :( biedna kicia :cry:

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Wto kwi 05, 2011 8:16 Re: KOTKA Z WPADNIĘTĄ MACICĄ-prosimy o pomoc w zapłaceniu weta!!

:cry: :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 05, 2011 11:16 Re: KOTKA Z WPADNIĘTĄ MACICĄ-prosimy o pomoc w zapłaceniu weta!!

współczuję :( :(
niestety, człowiek nie przewidzi wszystkiego do końca
choćby nie wiadomo jak się starał...
przytulam
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 05, 2011 11:32 Re: KOTKA Z WPADNIĘTĄ MACICĄ-prosimy o pomoc w zapłaceniu weta!!

Przytulam...

Kocinko [']
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto kwi 05, 2011 12:21 Re: KOTKA Z WPADNIĘTĄ MACICĄ-prosimy o pomoc w zapłaceniu weta!!

Ogromnie mi przykro :cry: Biedna kocina, biedna Ty - mogę sobie tylko wyobrażać co przeżyłaś. Nie wiń się, nie wszystko da się zawsze przewidzieć. Gdyby przez myśl przeszło Ci, że tak się może zdarzyć na pewno byś transporter inaczej zabezpieczyła.
Piszesz o szelkach i smyczy. To akurat nie jest najlepsze rozwiązanie, bo swojemu, znajomemu kotu owszem założysz szelki, z dzikim lub obcym kotem mogą być problemy.
Koleżance też uciekła własna kotka wysadzając drzwiczki w transporterze. Wtedy sprawa skończyła się dobrze, choć kumpela szukała Natalki przez 16 dni, widywała ją nawet, jednak kotka z natury ostrożna, płochliwa nie dawała się złapać. Udało się w końcu. Od zdarzenia minął już rok. Wtedy koty koleżanki dostały ode mnie prezent - chyba najlepsze zabezpieczenie transportera. Po prostu dwa expandory. Jako, że mam ograniczone zaufanie do tanich plastikowych transporterów od lat wożę własne i dzikie koty w transporterach tak właśnie zabezpieczonych.
Wygląda to tak

Obrazek

Polecam :!:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Wto kwi 05, 2011 13:59 Re: KOTKA Z WPADNIĘTĄ MACICĄ-prosimy o pomoc w zapłaceniu weta!!

Jest mi tak koszmarnie smutno że....i wiecie co mam wybity serdeczny palec ze stawu.Nawet nie zauważylam wczoraj!,dopiero dziś wstałam z balonem na ręce.Kocia wczoraj tak sie szarpała, a Ja złapałam adrenaline że dopiero dziś są widoczne i odczuwalne skutki.Żeby sobie nikt nie myślał.Dziewczyny!! Po moim wypadku sprawdzajcie po 10razy czy kot jest zabezpieczony i wsadzajcie go w szelki z dopiętą smyczą założoną na ściance. mnie to co się stało wczoraj będzie się do końca moich dni śnić.
Status człowieka określa się na podstawie siły jego wrogów.

Hadronida

 
Posty: 215
Od: Nie sty 16, 2011 0:28

Post » Wto kwi 05, 2011 14:05 Re: KOTKA Z WPADNIĘTĄ MACICĄ-prosimy o pomoc w zapłaceniu weta!!

barba50 pisze:Ogromnie mi przykro :cry: Biedna kocina, biedna Ty - mogę sobie tylko wyobrażać co przeżyłaś. Nie wiń się, nie wszystko da się zawsze przewidzieć. Gdyby przez myśl przeszło Ci, że tak się może zdarzyć na pewno byś transporter inaczej zabezpieczyła.
Piszesz o szelkach i smyczy. To akurat nie jest najlepsze rozwiązanie, bo swojemu, znajomemu kotu owszem założysz szelki, z dzikim lub obcym kotem mogą być problemy.
Koleżance też uciekła własna kotka wysadzając drzwiczki w transporterze. Wtedy sprawa skończyła się dobrze, choć kumpela szukała Natalki przez 16 dni, widywała ją nawet, jednak kotka z natury ostrożna, płochliwa nie dawała się złapać. Udało się w końcu. Od zdarzenia minął już rok. Wtedy koty koleżanki dostały ode mnie prezent - chyba najlepsze zabezpieczenie transportera. Po prostu dwa expandory. Jako, że mam ograniczone zaufanie do tanich plastikowych transporterów od lat wożę własne i dzikie koty w transporterach tak właśnie zabezpieczonych.
Wygląda to tak

Obrazek

Polecam :!:


Ona była tak grzeczna i spokojna że ... a Ja tak naiwna ze swoim doświadczeniem... Masakra.Zachowałam się jak osoba stojąca pzry taśmie....
Status człowieka określa się na podstawie siły jego wrogów.

Hadronida

 
Posty: 215
Od: Nie sty 16, 2011 0:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 33 gości