Wrocław/u Ewado 3 małe kociaki, u Martki 2+2

Martka z uporem próbuje wyłapac kotki na budowie biblioteki. Dzisiaj pogoda była pod psem. Strasznie mokro. Koty trzy siedziały pod paletami, dwa kocurki i chyba czarna kotka. Jeden kocurek wiskasowy, burawy, a drugi śliczny, z takimi kołami na bokach i długim ogonem. Czarna (chyba) kotka nie chciała za nic wejść do klatki. Odeszłam gdzieś o 17.30, a Martka jeszcze została. Jutro ciąg dalszy.

Poniżej wklejam post Martki z jej wątku "Wrocław". Bardzo potrzebny DT dla tej koteczki, żeby jej nie spotkało na budowie nieszczęście. Martka musi się "odblokować", aby móc przyjąć następne kotki po strylizacji. Bardzo prosimy, czy ktoś mógłby przetrzymać kotkę na czas poszukiwania domu. Przyrzekam utrzymanie i ogłoszenia. Prosimy.
"Dramat, jedna koteczka ze złapanych jest ewidentnie domowa. Zanim ją jeszcze poznałam już pan portier mówił, ze ktos ją musiał wyrzucić, bo jest oswojona, nakolankowa, inna niż wszystkie pozostałe. Niestety dla niej w takiej sytuacji to nie jest chyba atut, bo jest kopana przez robot. zwłaszcza przy jedzeniu Co ja mam z nia zrobić? Nie nacięłam jej uszka z myslą o adopcji, niestety nie mam dla niej DT. Jeśli do końca tygodnia nic dla niej nie znajdziemy będę zmuszona ją zwrócić budowie, a tam nic dobrego chyba...Ona normalnie klei się do ręki człowieka, jest spkojna, gorzej do kotów, nie lubi, woli człowieka

Błagamy o DT...."

Podrzucam, czy ktoś czyta?

ja czytam

i napisałam ci maila

Już przeczytałam, ale Ty to chyba na czworaka przyjdziesz.

majka2222 pisze:Martka z uporem próbuje wyłapac kotki na budowie biblioteki. Dzisiaj pogoda była pod psem. Strasznie mokro. Koty trzy siedziały pod paletami, dwa kocurki i chyba czarna kotka. Jeden kocurek wiskasowy, burawy, a drugi śliczny, z takimi kołami na bokach i długim ogonem. Czarna (chyba) kotka nie chciała za nic wejść do klatki. Odeszłam gdzieś o 17.30, a Martka jeszcze została. Jutro ciąg dalszy.

Poniżej wklejam post Martki z jej wątku "Wrocław". Bardzo potrzebny DT dla tej koteczki, żeby jej nie spotkało na budowie nieszczęście. Martka musi się "odblokować", aby móc przyjąć następne kotki po strylizacji. Bardzo prosimy, czy ktoś mógłby przetrzymać kotkę na czas poszukiwania domu. Przyrzekam utrzymanie i ogłoszenia. Prosimy.
"Dramat, jedna koteczka ze złapanych jest ewidentnie domowa. Zanim ją jeszcze poznałam już pan portier mówił, ze ktos ją musiał wyrzucić, bo jest oswojona, nakolankowa, inna niż wszystkie pozostałe. Niestety dla niej w takiej sytuacji to nie jest chyba atut, bo jest kopana przez robot. zwłaszcza przy jedzeniu Co ja mam z nia zrobić? Nie nacięłam jej uszka z myslą o adopcji, niestety nie mam dla niej DT. Jeśli do końca tygodnia nic dla niej nie znajdziemy będę zmuszona ją zwrócić budowie, a tam nic dobrego chyba...Ona normalnie klei się do ręki człowieka, jest spkojna, gorzej do kotów, nie lubi, woli człowieka

Błagamy o DT...."

mówiłam martce, żeby zdjęcia dała i osobny watek założyła , poprosimy o nagłosnienie tematu- kicia ma kilka dni....

majka2222 pisze:
majka2222 pisze:Martka z uporem próbuje wyłapac kotki na budowie biblioteki. Dzisiaj pogoda była pod psem. Strasznie mokro. Koty trzy siedziały pod paletami, dwa kocurki i chyba czarna kotka. Jeden kocurek wiskasowy, burawy, a drugi śliczny, z takimi kołami na bokach i długim ogonem. Czarna (chyba) kotka nie chciała za nic wejść do klatki. Odeszłam gdzieś o 17.30, a Martka jeszcze została. Jutro ciąg dalszy.

Poniżej wklejam post Martki z jej wątku "Wrocław". Bardzo potrzebny DT dla tej koteczki, żeby jej nie spotkało na budowie nieszczęście. Martka musi się "odblokować", aby móc przyjąć następne kotki po strylizacji. Bardzo prosimy, czy ktoś mógłby przetrzymać kotkę na czas poszukiwania domu. Przyrzekam utrzymanie i ogłoszenia. Prosimy.
"Dramat, jedna koteczka ze złapanych jest ewidentnie domowa. Zanim ją jeszcze poznałam już pan portier mówił, ze ktos ją musiał wyrzucić, bo jest oswojona, nakolankowa, inna niż wszystkie pozostałe. Niestety dla niej w takiej sytuacji to nie jest chyba atut, bo jest kopana przez robot. zwłaszcza przy jedzeniu Co ja mam z nia zrobić? Nie nacięłam jej uszka z myslą o adopcji, niestety nie mam dla niej DT. Jeśli do końca tygodnia nic dla niej nie znajdziemy będę zmuszona ją zwrócić budowie, a tam nic dobrego chyba...Ona normalnie klei się do ręki człowieka, jest spkojna, gorzej do kotów, nie lubi, woli człowieka

Błagamy o DT...."

Jessi, Martka nie da rady. Rozmawiałam z nią dzisiaj. O kotce wiadomo tyle, co wczesniej pisała Martka. Zdjęcia na szybko raczej nie zrobi. Wiem, że kotka jest czarno-biała, dorosła, kiedyś chyba domowa, sterylizowana, bardzo przytulna, może da się zdjęcie zastępcze, a potem podmienić. Gdyby Ania na wrocławskie koty mogła wrzucić i wzorcowe zdjęcie jakiegoś czarno-białasa. Wiem, że to trochę naciągane, ale czas nagli, a kiedy będzie zdjęcie nie wiadomo. Martce szkoda kotkę wrzucić na budowę, bo nie ucieka od ludzi i w końcu ktoś jej przyłoży.
A swoją droga jak tam Marcyś się ma?

Marcyś ma się dobrze- jutro nawet podobno ma ktoś przyjechac go oglądać
:ok:

chłopak troszke sie boi, ale jak się go głaszcze to zaczyna mruczanki... wciną suchą i saszetki, biegunka ustąpiła po intenstinalu... do środy jest na antybiotyku...
jest juz u mnie w łazience, do czasu zaszczepienia niestety nie zmieni lokum....

w sprawie kotki piszę PW

majka2222 pisze:Przepraszam za prywate poniżej.

Mój pierwszy banerek - jesli ktoś nie głosował, bardzo proszę.

Mam od ewado informacę o czterotygodniowym rudym kocurku, który będzie za jakieś 3-4 tygodnie do oddania. Kotek wraz z matką jest u znajomego znajomej ewado. Ten pan ma koty po zmarłej żonie i chce się ich pozbyć. Co do kotki, chce wywieźć na działki (pewnie niesterylizowana, skoro ma małe), a małego kotka chce komuś oddać. Ewado popyta o szczegóły. Gdyby ktoś szukał rudego maleństwa, proszę kontaktować się z ewado.

To rude maleństwo okazalo się kocia dziewuszką.
Łatwo nie bylo ponoć ją wydostać, tak że dziewczyny ewado i majka :king:

Koteńka w DS znajomych TŻ- wszyscy nia zachwyceni, że taka grzeczniutka i czysta. Wszyscy, no oprócz rezydentki, ktora na razie obraziła sie na domowników.
Mała nazywa sie Luna.

Dzięki Thorkatt za znalezienie domku dla maleństwa.

Jak teraz zabrać matkę na zabieg?

Nie wiadomo jeszcze gdzie są małe

Stado ma jakąś chorobę skóry, potrzebne fundusze na leczenie i utrzymanie no i wszelka pomoc.

Kolejne chore stado na Maslicach

( chyba świerzb, kleszcze i ogólne wychudzenie :cry:

)- zamówiłam dla nich Ivermectynę,

Jutro rano w drodze do pracy zaniosę jeszcze karmę na budowę, żeby miały co jeść przez święta. Jeden z ochroniarzy przyniósł dla nich puszkę mleka w proszku, takiego dla niemowląt. Prosiłam, żeby rozrabiali je z wodą. Tak, ze o jedzenie dla nich się nie martw, gorzej niestety z leczeniem...

Thorkatt pisze:To rude maleństwo okazalo się kocia dziewuszką.
Łatwo nie bylo ponoć ją wydostać, tak że dziewczyny ewado i majka
Koteńka w DS znajomych TŻ- wszyscy nia zachwyceni, że taka grzeczniutka i czysta. Wszyscy, no oprócz rezydentki, ktora na razie obraziła sie na domowników.
Mała nazywa sie Luna.

Bardzo sie cieszę, ze trafiła do takiego fajnego domku :1luvu:

viewtopic.php?f=1&t=126911

Zapraszamy na bazarki
kot na stole viewtopic.php?f=20&t=126925&p=7391624#p7391624
światlo życia viewtopic.php?f=20&t=126924

Bardzo prosze o pomoc w wyadoptowaniu kotki z budowy. Miała być u mnie tylko na czas posterylkowy, okazała się kotką oswojoną, domową? no i w związku z tym szukam jej domku, bo żal jej dawać na budowę.

Wrocław/u Ewado 3 małe kociaki, u Martki 2+2

Kto przegląda forum