KOTY z RUDY ŚL. Wysypisko niechcianych zwierząt.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 04, 2011 11:23 Re: Schronisko w Rudzie Śl.-koty w dt i w schronisku czekają...

mar9 pisze:
justyna8585 pisze:Brakuje Liwi_...

Dostałam nr do Pani chcącej dać DT rudemu.Pani bardzo miła,powiedziałam,że on raczej jest półdziki i nadal nie da sie pogłaskać.Pani wszystko rozumie.Ma jednak 22 koty na 2 pokojach,rudy byłby na razie na balkonie i byłby oswajany.Głupio tak rozstrząsac publicznie życie kogoś,ale nie mam kogo poradzić sie.

Co robić?

balkon zamykany? jeśli tak to jest szansa dla Rudego, w myśl zasady: lepszy rydz niż nic

Myślę żeby jednak sprawdzić warunki i zdrowotnosc kotów tam oprzebywających.
Przy 2 pokojach taka ilość kotów 8O
Musiała by byc niezła logistyka i finanse żeby kotki nie zarażaly się od siebie.
Zaraz przychodzi mi na myśl sprawa DT Iki.
Sory za wtręt ale.... ja bym sprawdziła- no chyba że znacie ta pania i jej tymczasy
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon kwi 04, 2011 12:04 Re: Schronisko w Rudzie Śl.-koty w dt i w schronisku czekają...

Dorota Wojciechowska pisze:
mar9 pisze:
justyna8585 pisze:Brakuje Liwi_...

balkon zamykany? jeśli tak to jest szansa dla Rudego, w myśl zasady: lepszy rydz niż nic

Myślę żeby jednak sprawdzić warunki i zdrowotnosc kotów tam oprzebywających.
Przy 2 pokojach taka ilość kotów 8O
Musiała by byc niezła logistyka i finanse żeby kotki nie zarażaly się od siebie.
Zaraz przychodzi mi na myśl sprawa DT Iki.
Sory za wtręt ale.... ja bym sprawdziła- no chyba że znacie ta pania i jej tymczasy


Do Iki nie porównałabym jej,bo Pani ma świadomość tego,że ma bardzo dużo kotów i sama powiedziała,że jest taką ostatecznością i nawet jeśli kot będzie u niej,to możemy spokojnie szukać mu DT/DS.Chce,by na razie był na balkonie ze względu na kwarantanne.Mówi,że leczy swoje koty u mnie w Rudzie(Kochłowce) u dr Kostrzewskiego.Ja go nie znam,ale może Arnold2 będzie kojarzyła.

Nie wiem co robić, Rudy jest naprawde w kiepskiej formie

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon kwi 04, 2011 12:14 Re: Schronisko w Rudzie Śl.-koty w dt i w schronisku czekają...

Z tego co czytałam to Ika w rozmowie też była bardzo przekonywujaca.
Że koty leczone, że weterynarz, że kwarantana, że DT i DS bez problemu.
Sprawdzić na miejscu nie zaszkodzilo by :oops:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon kwi 04, 2011 12:17 Re: Schronisko w Rudzie Śl.-koty w dt i w schronisku czekają...

Dorota Wojciechowska pisze:Z tego co czytałam to Ika w rozmowie też była bardzo przekonywujaca.
Że koty leczone, że weterynarz, że kwarantana, że DT i DS bez problemu.
Sprawdzić na miejscu nie zaszkodzilo by :oops:



Ika nigdy nie dała sobie niczego powiedzieć,zawsze traktowała wszystkich z góry i nigdy nie przyznała ,że ma za dużo kotów.Ta Pani to przyznała.Na miejscu można sprawdzić,to żaden problem.

Nie wiem jakie są wyjścia-ten DT i szukanie w tym czasie innego,wypuszczenie na kociarnie= pewna ucieczka,nie wiem ile jeszcze w klatce może być.Jeśli będą trafiać w takim tempie ,jak dotąd nowe koty,to zostanie wypuszczony.Schronisko nie ma co z nim zrobić...

Nie chcę podejmować decyzji :(

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon kwi 04, 2011 13:44 Re: Schronisko w Rudzie Śl.-koty w dt i w schronisku czekają...

Justynko, w absolutnie nóż-na-gardle sytuacji mogę go wziąć na tymczasowy tymczas, ale dopiero od piątku. Dobrze byłoby, żeby był ciachnięty/a ( mam problemy ostatnio z jazdą do weta). Odrobaczenie i ewent. leczenie wcześniejsze na kartce prosiłabym spisane (kiedy i co było). Problem będzie co 2gi tydzień - mam wtedy do 19ej w pracy, więc mój ojciec przyjeżdża do Ali a on ma mocno ustalone i niezgodne z moimi poglądy na zwierzęta w domu. :( Moje tymczasy zwykle lądowaly u mnie w piwnicy w klacie - ciepło, półmrok rozjaśniony lampką... Nie wiem, czy on coś takiego zaakceptuje. No i to by bylo tylko do połowy maja :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon kwi 04, 2011 14:43 Re: Schronisko w Rudzie Śl.-koty w dt i w schronisku czekają...

Alienor pisze:Justynko, w absolutnie nóż-na-gardle sytuacji mogę go wziąć na tymczasowy tymczas, ale dopiero od piątku. Dobrze byłoby, żeby był ciachnięty/a ( mam problemy ostatnio z jazdą do weta). Odrobaczenie i ewent. leczenie wcześniejsze na kartce prosiłabym spisane (kiedy i co było). Problem będzie co 2gi tydzień - mam wtedy do 19ej w pracy, więc mój ojciec przyjeżdża do Ali a on ma mocno ustalone i niezgodne z moimi poglądy na zwierzęta w domu. :( Moje tymczasy zwykle lądowaly u mnie w piwnicy w klacie - ciepło, półmrok rozjaśniony lampką... Nie wiem, czy on coś takiego zaakceptuje. No i to by bylo tylko do połowy maja :(



Jesteś pewna? ja myśle,że on bardziej potrzebowałby wypuszczenia na jakimś gospodarstwie...on w ogóle nie da sie dotknąć.Zapytam jeszcze ,czy coś zmieniło sie.Tu chyba bardziej chodzi o zobaczenie,czy on dziki jest,czy tylko wystraszony.

Ja sama nie wiem,bezsensu,żebyś miała problemy z nim,jeśli faktycznie jest dziki/półdziki...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon kwi 04, 2011 17:58 Re: Schronisko w Rudzie Śl.-koty w dt i w schronisku czekają...

Justynko, dlatego mówię,że w sytuacji nóż-na-gardle i tak dalej.
A teraz z zupełnie innej beczki - Stella ma się dobrze, siedzi ze Spike'iem w pokoju, ale nie daje się mu obwąchać. Chio na nią parska i jeszcze się boi, bo Spike nie podchodzi, by nie drażnić Stelli a bez bodyguarda ani rusz. Młoda je, pije,kuwetkuje i śpi w nogach łóżka (biedna wygryziona ze swojej miejscówki Chio :oops: ). Jutro wizyta u weta. Dostałam też zdjęcie - Spike leży na kanapie a na pobliskim fotelu leży wyluzowana Stella. Niestety nie mam kabelka, żeby zgrać, ale jak opanuję ten sprzęt, to wam pokażę :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon kwi 04, 2011 18:01 Re: Schronisko w Rudzie Śl.-koty w dt i w schronisku czekają...

Alienor pisze:Justynko, dlatego mówię,że w sytuacji nóż-na-gardle i tak dalej.
A teraz z zupełnie innej beczki - Stella ma się dobrze, siedzi ze Spike'iem w pokoju, ale nie daje się mu obwąchać. Chio na nią parska i jeszcze się boi, bo Spike nie podchodzi, by nie drażnić Stelli a bez bodyguarda ani rusz. Młoda je, pije,kuwetkuje i śpi w nogach łóżka (biedna wygryziona ze swojej miejscówki Chio :oops: ). Jutro wizyta u weta. Dostałam też zdjęcie - Spike leży na kanapie a na pobliskim fotelu leży wyluzowana Stella. Niestety nie mam kabelka, żeby zgrać, ale jak opanuję ten sprzęt, to wam pokażę :ok:

Wspaniale, że Stella powoli się rozkręca :smiech3:
Dziękujemy Alienor raz jeszcze za wszystko :1luvu:
Obrazek+Obrazek+Obrazek+Obrazek
Festi,Tami, Julek, Pani Tiszka.

Cookie1706

 
Posty: 5223
Od: Czw gru 16, 2010 19:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon kwi 04, 2011 18:04 Re: Schronisko w Rudzie Śl.-koty w dt i w schronisku czekają...

A co do Rudego to z jednej strony dobrze, że ktoś się zgłosił ale mimo wszystko podzielam obawy Dorotki...
2 pokoje, 22 koty i Rudy na balkonie...
Jakoś tego nie widzę...
Obrazek+Obrazek+Obrazek+Obrazek
Festi,Tami, Julek, Pani Tiszka.

Cookie1706

 
Posty: 5223
Od: Czw gru 16, 2010 19:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon kwi 04, 2011 18:09 Re: Schronisko w Rudzie Śl.-koty w dt i w schronisku czekają...

Alienor pisze:Justynko, w absolutnie nóż-na-gardle sytuacji mogę go wziąć na tymczasowy tymczas, ale dopiero od piątku. Dobrze byłoby, żeby był ciachnięty/a ( mam problemy ostatnio z jazdą do weta). Odrobaczenie i ewent. leczenie wcześniejsze na kartce prosiłabym spisane (kiedy i co było). Problem będzie co 2gi tydzień - mam wtedy do 19ej w pracy, więc mój ojciec przyjeżdża do Ali a on ma mocno ustalone i niezgodne z moimi poglądy na zwierzęta w domu. :( Moje tymczasy zwykle lądowaly u mnie w piwnicy w klacie - ciepło, półmrok rozjaśniony lampką... Nie wiem, czy on coś takiego zaakceptuje. No i to by bylo tylko do połowy maja :(

Marzenko dziękujemy bardzo, że po raz kolejny chcesz pomóc schronisku ale jak sama piszesz to będzie dla Ciebie dość duży kłopot... :roll:
Obrazek+Obrazek+Obrazek+Obrazek
Festi,Tami, Julek, Pani Tiszka.

Cookie1706

 
Posty: 5223
Od: Czw gru 16, 2010 19:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon kwi 04, 2011 18:10 Re: Schronisko w Rudzie Śl.-koty w dt i w schronisku czekają...

Tak w ogóle to ja mieszkam na samym końcu Sosnowca - jak wyjdę kawałek od domu, to widać w pogodny dzień lasy aż do samego Bukowna :wink: (tylko kilka kilometrów dalej jest droga szybkiego ruchu). W okolicy jest sporo domów z ogródkiem, ale trzeba by chyba od drzwi do drzwi posłować a i warunki nie są rewelacyjne jeśli chodzi o opiekę nad zwierzętami, obawiam się :? No i z powodu pracowo/zdrowotnego niestety nie bardzo widzę tę opcję... Jest też teren dużej zrekultywowanej hałdy+sady w dużej mierze opuszczone+ pojedyncze gospodarstwa domowe. Prawie jak na wsi - na hałdzie żyją żaby, bociany, łabędzie,kaczki, rybitwy, gołębie, jeże, zające, jaszczurki...i cała masa stworzeń, których nie widziałam, bo były za sprytne by się dać zobaczyć.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon kwi 04, 2011 18:14 Re: Schronisko w Rudzie Śl.-koty w dt i w schronisku czekają...

Alienor pisze:Tak w ogóle to ja mieszkam na samym końcu Sosnowca - jak wyjdę kawałek od domu, to widać w pogodny dzień lasy aż do samego Bukowna :wink: (tylko kilka kilometrów dalej jest droga szybkiego ruchu). W okolicy jest sporo domów z ogródkiem, ale trzeba by chyba od drzwi do drzwi posłować a i warunki nie są rewelacyjne jeśli chodzi o opiekę nad zwierzętami, obawiam się :? No i z powodu pracowo/zdrowotnego niestety nie bardzo widzę tę opcję... Jest też teren dużej zrekultywowanej hałdy+sady w dużej mierze opuszczone+ pojedyncze gospodarstwa domowe. Prawie jak na wsi - na hałdzie żyją żaby, bociany, łabędzie,kaczki, rybitwy, gołębie, jeże, zające, jaszczurki...i cała masa stworzeń, których nie widziałam, bo były za sprytne by się dać zobaczyć.

Chyba nie chodzi Ci o Zagórze... :smiech3:
Obrazek+Obrazek+Obrazek+Obrazek
Festi,Tami, Julek, Pani Tiszka.

Cookie1706

 
Posty: 5223
Od: Czw gru 16, 2010 19:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon kwi 04, 2011 18:19 Re: Schronisko w Rudzie Śl.-koty w dt i w schronisku czekają...

Cookie - mnie mniej wzrusza mój kłopot, bardziej fakt, jak rudzielec by to znosił. No i jak zniosłyby go moje koty. Bo co prawda nie mam wielkiego doświadczenia, ale udało mi się wyleczyć dwie dzikie dzicze z KK, choć nie było łatwo :roll: Jedna z nich zresztą to Julinka - z dzikiej fucząco-warczącej dziczy zmieniła się w postrzeloną, ale całkiem domową kotkę. Jej brat siedzi u mojej znajomej Justyny i robi za "starszego brata" dla kociąt u niej, ale jak Justyna stwierdza, gdy pytam o zdjęcia, żeby mu domu szukać - jemu do szczęścia potrzebne inne koty i pełna miska, ludzie są elementem zbędnym układu :wink:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon kwi 04, 2011 18:23 Re: Schronisko w Rudzie Śl.-koty w dt i w schronisku czekają...

Owszem - Zagórze - przynajmniej ta część gdzie mieszkam. A znajoma z jednego z tych wysokich bloków tuż przy skarpie to mówiła, że z 10 piętra to w pogodny dzień aż pod Olkusz widać - ale nie do końca chce mi się wierzyć. a ty jak nie wierzysz, to przyjedź, umówimy się w weekend i Cię oprowadzę o ile organizm mi nie da znów popalić :roll:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon kwi 04, 2011 18:24 Re: Schronisko w Rudzie Śl.-koty w dt i w schronisku czekają...

Twój komfort tez się liczy :roll:
szczęśliwa Pani to szczęśliwy kot :wink:

Chodzi o to, żeby wszyscy byli zadowoleni, a to, że dla Ciebie liczy się przede wszystkim samopoczucie Rudego absolutnie nie wątpię :spin2:
Obrazek+Obrazek+Obrazek+Obrazek
Festi,Tami, Julek, Pani Tiszka.

Cookie1706

 
Posty: 5223
Od: Czw gru 16, 2010 19:37
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 68 gości