Moderator: Estraven
Za to zakupy, przygotowanie produktów, gotowanie, sprzątanie po gotowaniu to kolosalna strata czasu, zwłaszcza dla kogoś, kto tych czynności nienawidzi szczerze. O ileż przyjemniej jest zalec na szezlongu z ciekawą lektura i pogryzać pysznego mazurka z "Rydelka", ach!
Cieszmy się, jednakowoż, że autko nie padło 

Hańka pisze:Można jeszcze pogawędzić niezobowiązująco, czy to naganne zaśmiecanie wątku? Bo ciocia ze wsi mi się przypomniała...Żona kuzyna mojej mamy, więc bez genów antykuchennych, w dodatku po jakiejś szkole gospodarstwa wiejskiego (czy cóś?) - ta kobieta w kuchni czaruje, mmm, pychoty. No, ale też przytyłam u niej 6 kg w 2 tygodnie!![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 580 gości