Łatek i marcelek KiS cz7-Proszę o zamknięcie.

Hejka

A jak się piecze brzuszek?

MaryLux pisze:A jak się piecze brzuszek?

ja na brzuszku jajecznice robie :1luvu:

witaj miło i niedzielnie Kasiu i chłopaki :1luvu:

Dzień doberek

Piękny dzionek, ciepło i słonecznie, uwielbiam wiosnę!
Marysiu, ja sobie znalazłam w necie jak ludki pieką. Obsmarowałam brzuszek tymiankiem, vegetą, majerankiem, solą i ostrą papryką, potrzymałam w lodówce, wsadziłam do rękawa do pieczeni, do piekarnika i piekę w 200 stopniach przez ok. 2,5 h. Jak spróbuję co wyszło to powiem, na razie brzuch siedzi w piekarniku dopiero godzinkę. Pachnie dosyć przyzwoicie.

Hej Kasiu z chlopaczkami! :kotek:

Dzień dobry Kasiu

Kasiu, udziel mi instrukcji jak dojechać od Centralu na ul Jurczyńskiego na Widzewie :oops:

maciejowa pisze:Dzień doberek
Piękny dzionek, ciepło i słonecznie, uwielbiam wiosnę!
Marysiu, ja sobie znalazłam w necie jak ludki pieką. Obsmarowałam brzuszek tymiankiem, vegetą, majerankiem, solą i ostrą papryką, potrzymałam w lodówce, wsadziłam do rękawa do pieczeni, do piekarnika i piekę w 200 stopniach przez ok. 2,5 h. Jak spróbuję co wyszło to powiem, na razie brzuch siedzi w piekarniku dopiero godzinkę. Pachnie dosyć przyzwoicie.

A...ale to Twój własny brzuszek?

Brzuchy pieką ?

Szura-najmysi mama pisze:

Dzień dobry Kasiu

Kasiu, udziel mi instrukcji jak dojechać od Centralu na ul Jurczyńskiego na Widzewie

Od Centralu to tramwajem 8 albo 10 prosto jak w pysk strzelił

Nie wiem dokładnie jak ta Jurczyńskiego idzie, bo to kawałek ode mnie i też musiałam na mapę zerknąć gdzie to jest. Ale wychodzi mi, że koniec tej ulicy pokrywa się z krańcówką tramwajową, także jakoś tak z przystanek za rondem musisz kogoś zapytać gdzie wysiąść. Przepraszam, że dopiero teraz, ale przed chwilką wrociłam do domu, byłam z chłopcami u lekarza. Nie jest wesoło, no ale walczymy, żeby nie trzeba było do szpitala Starszego wrzucać.

MaryLux pisze:
maciejowa pisze:Dzień doberek
Piękny dzionek, ciepło i słonecznie, uwielbiam wiosnę!
Marysiu, ja sobie znalazłam w necie jak ludki pieką. Obsmarowałam brzuszek tymiankiem, vegetą, majerankiem, solą i ostrą papryką, potrzymałam w lodówce, wsadziłam do rękawa do pieczeni, do piekarnika i piekę w 200 stopniach przez ok. 2,5 h. Jak spróbuję co wyszło to powiem, na razie brzuch siedzi w piekarniku dopiero godzinkę. Pachnie dosyć przyzwoicie.

A...ale to Twój własny brzuszek?

Z mojego by sie przydało troszkę tłuszczyku wytopić

Tymczasem upiekłam taki ze sklepu. :lol:

Danusia pisze:

Dzień dobry Danusiu! :1luvu:

Avian pisze:Brzuchy pieką ?

A pieką, pieką... :mrgreen:

Na razie nie swoje, ale jak tak dalej pójdzie to nie wiem czy nie zajdzie potrzeba, żeby swój na obiad przyrządzić

maciejowa pisze:
Danusia pisze:

Dzień dobry Danusiu!

Avian pisze:Brzuchy pieką ?

A pieką, pieką... Na razie nie swoje, ale jak tak dalej pójdzie to nie wiem czy nie zajdzie potrzeba, żeby swój na obiad przyrządzić

Łatek i marcelek KiS cz7-Proszę o zamknięcie.

Kto przegląda forum