Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-41 kotów-Bydgoszcz.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 03, 2011 20:30 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

pwpw pisze:
dalia pisze:
pwpw pisze:Kiedy zamierzacie to skończy i zając się Sobą?

wtedy, kiedy mirka_t zacznie dbać o koty które ma pod swoją opieką, wtedy kiedy zapewni im opiekę weterynaryjną, wtedy kiedy chore koty będą leczone
to tak z grubsza

Nie widzisz niestosowności takiego zachowania ?
Mirka o koty dba, koty są pod opieką weterynaryjną, chore są leczone. Owszem zarzucasz, że niewystarczająco wg. Ciebie, to jednak chyba nikomu tu nie daje prawa by "rozwalać" czyjeś wątki na pod-forum poświęconym kotom, stawiać się w roli człowieka, który będzie "układał życie" innej dorosłej osobie, ani do takich wpisów :|
EOT
Edit: jedna literka

jeśli chodzi dbałość o koty to nasze zdania na ten remat są różne
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 03, 2011 20:36 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

dalia pisze:jeśli chodzi dbałość o koty to nasze zdania na ten remat są różne

Pytanie kim Ty jesteś, abym miała brać pod uwagę Twoje zdanie?

Gro osób uważa, że dbam o koty, że je leczę, że wydaję do adopcji, że robię coś dobrego dla kotów. Uważasz się za mądrzejszą od nich, ważniejszą? Masz ku temu kwalifikacje?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 03, 2011 20:43 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-41 kotów-Bydgoszcz.

egwusia pisze:ZUPEŁNIE NIE WIEM O CO CHODZI Z TĄ CASICĄ-

Przyznaję niezbyt ją czytam, ale nawet usiłując „nie czytać” nie da się nie zauważyć,
1/ ma manię wypowiadania się w dwu- czy wręcz wielopaku
2/ najpierw wydaje jej się , żeby później na tej podstawie wyciągać wnioski jak z faktów
3/ rzuca się na każdego kto jej nie popiera

NIE WIEM I NIE ROZUMIEM czemu ma służyć jej słowna krucjata.

Ale cóż ona może ? -przecież
    :arrow: MNIE NIE ZMIENI W ANULKĘ 111

    :arrow: Nie zmieni też Mirk
    i w MarięD

No dobra napisze , czyli wg siebie UDOWODNI jakiś MÓJ niedobór (głównie :ryk: umysłowy) ale jak to się ma do rzeczywistości ?

Wciąż zostanę REAListką :mrgreen:


Egwusia :ok: :ok: :ok: - podpadłaś totalnie i za chwilę: zostaniesz zmieszana z błotem :mrgreen: lub totalnie olana :mrgreen: - wszystko zależy od stanu w jakim będzie casica jak przeczyta Twojego posta :lol: :lol: :lol: :lol: I jaką strategię przyjmie casica po tym co przeczyta :roll:

A, że masz niedobór - to masz na bank :ok: :ok: :lol: :lol: Ponieważ na tym forum jedyną osobą, która dysponuje rozumem i wiedzą wszelaką jest casica :ryk:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie kwi 03, 2011 20:47 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
dalia pisze:jeśli chodzi dbałość o koty to nasze zdania na ten remat są różne

Pytanie kim Ty jesteś, abym miała brać pod uwagę Twoje zdanie?

Gro osób uważa, że dbam o koty, że je leczę, że wydaję do adopcji, że robię coś dobrego dla kotów. Uważasz się za mądrzejszą od nich, ważniejszą? Masz ku temu kwalifikacje?

nie na Twój post odpowiadałam
jestem osoba której napisałaś że o kotach wiesz tylko tyle ze jedzą i wydalają, nic poza tym,
jestem osobą ktorej powiedziałac ze badań krwi kotom nie robisz,
itd
to wszystko wiem od Ciebie i nie obchodzi mnie co inni uważają, bo dla mnie najważniejsze jest to, co Ty mi powiedziałaś
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 03, 2011 20:52 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

dalia pisze:...jestem osoba której napisałaś że o kotach wiesz tylko tyle ze jedzą i wydalają, nic poza tym,
jestem osobą ktorej powiedziałac ze badań krwi kotom nie robisz,
itd
to wszystko wiem od Ciebie i nie obchodzi mnie co inni uważają, bo dla mnie najważniejsze jest to, co Ty mi powiedziałaś

Nadal idziesz w zaparte. Twoja wola. Ośmieszaj się dalej.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 03, 2011 20:55 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

dalia pisze:nie na Twój post odpowiadałam
jestem osoba której napisałaś że o kotach wiesz tylko tyle ze jedzą i wydalają, nic poza tym,
jestem osobą ktorej powiedziałac ze badań krwi kotom nie robisz,
itd
to wszystko wiem od Ciebie i nie obchodzi mnie co inni uważają, bo dla mnie najważniejsze jest to, co Ty mi powiedziałaś

8O
a ja myślałam, że dobro kotów :ryk:

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Nie kwi 03, 2011 20:56 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-41 kotów-Bydgoszcz.

I w dodatku nigdy z dalia nie rozmawiałam. :roll:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 03, 2011 20:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
dalia pisze:...jestem osoba której napisałaś że o kotach wiesz tylko tyle ze jedzą i wydalają, nic poza tym,
jestem osobą ktorej powiedziałac ze badań krwi kotom nie robisz,
itd
to wszystko wiem od Ciebie i nie obchodzi mnie co inni uważają, bo dla mnie najważniejsze jest to, co Ty mi powiedziałaś

Nadal idziesz w zaparte. Twoja wola. Ośmieszaj się dalej.


się?
czy te pw i maile które od Ciebie dostałam ośmieszają mnie?
i ja idę w zaparte?
:lol: :lol: :lol:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 03, 2011 20:59 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-41 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:I w dodatku nigdy z dalia nie rozmawiałam. :roll:

a chroń mnie Panie Boże
ale pisałyśmy do siebie :D
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 03, 2011 21:01 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-41 kotów-Bydgoszcz.

Pisałam do Ciebie maile? Były zwierzenia na PW? Jakaś wymiana zdań pewnie była, ale nic szczególnego, więc nie zmyślaj, bo zaraz napiszesz, że zamknęłam drzwi, abyś chorych kotów nie widziała.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 03, 2011 21:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

sanna-ho pisze:
dalia pisze:nie na Twój post odpowiadałam
jestem osoba której napisałaś że o kotach wiesz tylko tyle ze jedzą i wydalają, nic poza tym,
jestem osobą ktorej powiedziałac ze badań krwi kotom nie robisz,
itd
to wszystko wiem od Ciebie i nie obchodzi mnie co inni uważają, bo dla mnie najważniejsze jest to, co Ty mi powiedziałaś

8O
a ja myślałam, że dobro kotów :ryk:

w tym kontekście najważniejsze jest to co mirka_t napisała ale ale jak widzę popynelas szeroko
rozumiem ze według Ciebie mirka_t nie zależy na dobru kotów
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 03, 2011 21:09 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-41 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Pisałam do Ciebie maile? Były zwierzenia na PW? Jakaś wymiana zdań pewnie była, ale nic szczególnego, więc nie zmyślaj, bo zaraz napiszesz, że zamknęłam drzwi, abyś chorych kotów nie widziała.

pisałaś
i to nie nic szczególnego tylko dość konkretne info
jak sobie zażyczysz to upublicznię
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 03, 2011 21:12 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-41 kotów-Bydgoszcz.

Dalia skup się.


Oświadczam że o kotach wiem bardzo dużo. Moje koty sa pod stałym nadzorem wet. Są odpowiednio zaopiekowane.


Przeczytałaś? Przyswoiłaś? To jest od teraz dla Ciebie najważniejsze. :D
Ostatnio edytowano Nie kwi 03, 2011 21:15 przez mirka_t, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 03, 2011 21:13 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

dalia pisze:
sanna-ho pisze:
dalia pisze:nie na Twój post odpowiadałam
jestem osoba której napisałaś że o kotach wiesz tylko tyle ze jedzą i wydalają, nic poza tym,
jestem osobą ktorej powiedziałac ze badań krwi kotom nie robisz,
itd
to wszystko wiem od Ciebie i nie obchodzi mnie co inni uważają, bo dla mnie najważniejsze jest to, co Ty mi powiedziałaś

8O
a ja myślałam, że dobro kotów :ryk:

w tym kontekście najważniejsze jest to co mirka_t napisała ale ale jak widzę popynelas szeroko
rozumiem ze według Ciebie mirka_t nie zależy na dobru kotów


Doktor Strosmajer zdecydowanie powinien na stałe zagościć przy nickach pewnych osób :mrgreen: :lol: :lol: :lol:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie kwi 03, 2011 21:15 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-41 kotów-Bydgoszcz.

dalia pisze:...jak sobie zażyczysz to upublicznię

Skąd mam wiedzieć, że nie sfabrykowałaś PW. Widzisz, ja przechowuję tylko ważną dla mnie krespondencję. Luźnej wymiany zdań dla mnie nieistotnej nie trzymam i nie miałabym możliwości porównać.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 66 gości