Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

[Dorota]

no to mówię, że szyfr

Toz telefonicznie zapowiedzialm:
Starsza pani w dzinsie.

[pozytywka]

no bo dalej jak szyfr wygląda
chociaż sprawa jasna

(hasło: "Starsza pani w dżinsie, za kioskiem Ruchu przy przejsciu podziemnym"
odzew: "Pan Dziadek w kapeluszu obok straganu z pietruszką")

[Dorota]

no bo dalej jak szyfr wygląda
chociaż sprawa jasna

(hasło: "Starsza pani w dżinsie, za kioskiem Ruchu przy przejsciu podziemnym"
odzew: "Pan Dziadek w kapeluszu obok straganu z pietruszką")

[pozytywka]

a nie mówiłam

[Dorota]

a nie mówiłam

No tak...

Pan Dziadek zasmiewal sie,
ze pozyczy od Georginii ksiazke... (...)

[Dorota]

no bo dalej jak szyfr wygląda
chociaż sprawa jasna

(hasło: "Starsza pani w dżinsie, za kioskiem Ruchu przy przejsciu podziemnym"
odzew: "Pan Dziadek w kapeluszu obok straganu z pietruszką")

Konkretnie:

W patio

[pozytywka]

Pan Dziadek zasmiewal sie,
ze pozyczy od Georginii ksiazke... (...)

odzew: Georg-inia trzyma je w schowku na miotły

[pozytywka]

- Pan Dziadek w kapeluszu, na patio obok straganu z pietruszką
- Starsza Pani w dżinsie za kioskiem Ruchu

- Pan Dziadek zaśmiewał się, że pozyczy od Georg-ini książkę
- Georg-inia trzyma je w schowku na miotły

- Tu brzoza, tu brzoza, olcha, jak mnie słyszysz? Odbiór.
- tu olcha, tu olcha, słyszę cię brzoza; Pan Dziadek widzi Starszą Panią.
- Tu brzoza, tu brzoza, referuj jak z książką. Odbiór.
- Tu olcha, tu olcha, Pan Dziadek pożycza książkę ze schowka na miotły
- tu brzoza, tu brzoza zrozumiałem - bez odbioru.

[Dorota]

Pan Dziadek zasmiewal sie,
ze pozyczy od Georginii ksiazke... (...)

odzew: Georg-inia trzyma je w schowku na miotły

Georginia zaraz nas zbanuje
Nie mogla trzymac w schowku, bo ich nie miala jeszcze.
Teraz tak.

[pozytywka]

dziś głupawka poegzaminowa
a i tak musi założyć nowy wątek, bo setka stuknęła

[Dorota]

- Pan Dziadek w kapeluszu, na patio obok straganu z pietruszką
- Starsza Pani w dżinsie za kioskiem Ruchu

- Pan Dziadek zaśmiewał się, że pozyczy od Georg-ini książkę
- Georg-inia trzyma je w schowku na miotły

- Tu brzoza, tu brzoza, olcha, jak mnie słyszysz? Odbiór.
- tu olcha, tu olcha, słyszę cię brzoza; Pan Dziadek widzi Starszą Panią.
- Tu brzoza, tu brzoza, referuj jak z książką. Odbiór.
- Tu olcha, tu olcha, Pan Dziadek pożycza książkę ze schowka na miotły
- tu brzoza, tu brzoza zrozumiałem - bez odbioru.

- tu brzoza, tu brzoza zrozumiałem - bez odbioru

Inga nas zamorduje...

[Siean]

Ale może jeszcze zdążę złożyć gratulacje

[gosiaa]

Czekamy na kolejną część

[Georg-inia]

co Witek robił w Olsztynie znów? przeciez podobno był tam w zeszłym tygodniu...
Dorotka - pewnie nie wiecie - to jest aniołek-dobry-duszek mój załatwiła mi mnóstwo książek, bez których w ogóle nie byłoby mowy o choćby próbie nauki w tej mojej szkole przedziwnej. I zapewniam, że nie trzymam książek w schowku na miotły ponieważ takowego nie posiadam

Setka strzeliła popełniłam posta nowego wąta, o tu:
viewtopic.php?f=1&t=126206&p=7312720#p7312720

[Dorota]

Nie, nie. Ja wspominalam stare dzieje

Jak Ci czegos potrzeba, daj znac.