Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-41 kotów-Bydgoszcz.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 03, 2011 11:26 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

pixie65 pisze:
casica pisze:Zadałam sobie troszkę trudu przy porannej kawce w kwestii pytań i odpowiedzi o zastosowanie antybiotyku u Kitka :)

Hmmm...tylko troszkę :?: 8) Odpowiedź padła wczoraj o 10:35.
Jak dla mnie - jednoznaczna.

Troszkę, faktycznie troszkę.
Wyobraź sobie, że się zgadzam.
Były jednak sugestie, gdzie tam sugestie, stwierdzenia, że konkretna odpowiedź padła 31 marca, co nie jest prawdą :)
O tutaj:
pwpw pisze:
casica pisze: (...)
Informacja, która pojawiła się wcześniej brzmiała - wet nie zalecił antybiotyku.
Informacja o podanym (ponoć), działającym 3 dni antybiotyku pojawiła sie wczoraj po zażartej już na ten temat dyskusji.

Casica
Ja pewność, że kot dostał antybiotyk miałam już 31.03 wieczorem, co jasno wynika z kontekstu wymiany zdań :roll: I nie tylko ja, dlatego do Twojej wypowiedzi temat umilkł.
EOT
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 03, 2011 11:47 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Casica, nie moja ani pwpw wina, że nie rozumiesz tego co Mirka pisze za to chętnie interpretujesz jej wypowiedzi w charakterystyczny dla siebie sposób.
Fakt, że Mirka wypowiada się w sposób krótki i węzłowaty nie jest przeszkodą (zwłaszcza dla osób mających pojęcie o omawianych kwestiach) - żeby przy odrobinie dobrej woli uzyskać dodatkowe informacje i mieć jasny obraz sytuacji.
Jeśli natomiast do kogoś nie dociera NAWET prosty komunikat ("Kitek dostał antybiotyk 3 dniowy po zabiegu") to nic się na to nie poradzi... :?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie kwi 03, 2011 11:52 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

casica pisze: 01.04 godz. 20.41, tutaj moje pierwsze pytania, m.in. o antybiotyk (...)

To nie są pytania- w kwestii formalnej.
pwpw
 

Post » Nie kwi 03, 2011 12:05 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

pixie65 pisze:Casica, nie moja ani pwpw wina, że nie rozumiesz tego co Mirka pisze za to chętnie interpretujesz jej wypowiedzi w charakterystyczny dla siebie sposób.
Fakt, że Mirka wypowiada się w sposób krótki i węzłowaty nie jest przeszkodą (zwłaszcza dla osób mających pojęcie o omawianych kwestiach) - żeby przy odrobinie dobrej woli uzyskać dodatkowe informacje i mieć jasny obraz sytuacji.
Jeśli natomiast do kogoś nie dociera NAWET prosty komunikat ("Kitek dostał antybiotyk 3 dniowy po zabiegu") to nic się na to nie poradzi... :?

Pixie65, nie obrażaj własnej inteligencji w imię nn celów, bo to żenujące :roll:
Czy po przywołanym przez Ciebie komunikacie z soboty rano, zadałam gdzieś powtórnie pytanie o to, czy Kitek dostał antybiotyk? 8O
Ależ nie.
Wbrew temu co piszesz komunikat zrozumiałam, ale komunikat pojawił się w sobotę rano, wcześniej to było tylko zwyczajowe pleple, albo jak mówią inni pitupitu.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 03, 2011 12:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Mirka, fotki kotów poproszę :mrgreen:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie kwi 03, 2011 12:14 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

casica, zaniedbałaś wątek kulinarny, a mnie inetersuje kwestia śmietany :roll:
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie kwi 03, 2011 12:19 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mpacz78 pisze:casica, zaniedbałaś wątek kulinarny, a mnie inetersuje kwestia śmietany :roll:

Sformułuj więc stosowne pytanie, w stosownym wątku :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 03, 2011 12:21 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Jest tam od początku marca
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie kwi 03, 2011 12:26 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:Pixie65, nie obrażaj własnej inteligencji w imię nn celów, bo to żenujące :roll:
Czy po przywołanym przez Ciebie komunikacie z soboty rano, zadałam gdzieś powtórnie pytanie o to, czy Kitek dostał antybiotyk? 8O
Ależ nie.
Wbrew temu co piszesz komunikat zrozumiałam, ale komunikat pojawił się w sobotę rano, wcześniej to było tylko zwyczajowe pleple, albo jak mówią inni pitupitu.

A czy ja napisałam, że pytałaś :?: 8O
Czy napisałam, że to TY nie zrozumiałaś :?:
Skoro jednak dzisiaj podjęłaś trud analizowania i wyjaśniania tej kwestii - zrozumiałam, że jest jeszcze ktoś, do kogo to nie dotarło.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie kwi 03, 2011 12:34 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

pixie65 pisze:
casica pisze:Pixie65, nie obrażaj własnej inteligencji w imię nn celów, bo to żenujące :roll:
Czy po przywołanym przez Ciebie komunikacie z soboty rano, zadałam gdzieś powtórnie pytanie o to, czy Kitek dostał antybiotyk? 8O
Ależ nie.
Wbrew temu co piszesz komunikat zrozumiałam, ale komunikat pojawił się w sobotę rano, wcześniej to było tylko zwyczajowe pleple, albo jak mówią inni pitupitu.

A czy ja napisałam, że pytałaś :?: 8O
Czy napisałam, że to TY nie zrozumiałaś :?:
Skoro jednak dzisiaj podjęłaś trud analizowania i wyjaśniania tej kwestii - zrozumiałam, że jest jeszcze ktoś, do kogo to nie dotarło.

pixie65 pisze:Casica, nie moja ani pwpw wina, że nie rozumiesz tego co Mirka pisze za to chętnie interpretujesz jej wypowiedzi w charakterystyczny dla siebie sposób.
Fakt, że Mirka wypowiada się w sposób krótki i węzłowaty nie jest przeszkodą (zwłaszcza dla osób mających pojęcie o omawianych kwestiach) - żeby przy odrobinie dobrej woli uzyskać dodatkowe informacje i mieć jasny obraz sytuacji.
Jeśli natomiast do kogoś nie dociera NAWET prosty komunikat ("Kitek dostał antybiotyk 3 dniowy po zabiegu") to nic się na to nie poradzi... :?

No proszę, jakie niuanse.
Komunikat zrozumiałam, wynikiem zrozumienia komunikatu z soboty był brak dalszych pytań.
Nie zmienia to faktu, iż wypowiedzi sprzed soboty można było interpretować różnorodnie.
Jeszcze jakieś pytania?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 03, 2011 12:36 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:
pixie65 pisze:
casica pisze:Pixie65, nie obrażaj własnej inteligencji w imię nn celów, bo to żenujące :roll:
Czy po przywołanym przez Ciebie komunikacie z soboty rano, zadałam gdzieś powtórnie pytanie o to, czy Kitek dostał antybiotyk? 8O
Ależ nie.
Wbrew temu co piszesz komunikat zrozumiałam, ale komunikat pojawił się w sobotę rano, wcześniej to było tylko zwyczajowe pleple, albo jak mówią inni pitupitu.

A czy ja napisałam, że pytałaś :?: 8O
Czy napisałam, że to TY nie zrozumiałaś :?:
Skoro jednak dzisiaj podjęłaś trud analizowania i wyjaśniania tej kwestii - zrozumiałam, że jest jeszcze ktoś, do kogo to nie dotarło.

pixie65 pisze:Casica, nie moja ani pwpw wina, że nie rozumiesz tego co Mirka pisze za to chętnie interpretujesz jej wypowiedzi w charakterystyczny dla siebie sposób.
Fakt, że Mirka wypowiada się w sposób krótki i węzłowaty nie jest przeszkodą (zwłaszcza dla osób mających pojęcie o omawianych kwestiach) - żeby przy odrobinie dobrej woli uzyskać dodatkowe informacje i mieć jasny obraz sytuacji.
Jeśli natomiast do kogoś nie dociera NAWET prosty komunikat ("Kitek dostał antybiotyk 3 dniowy po zabiegu") to nic się na to nie poradzi... :?

No proszę, jakie niuanse.
Komunikat zrozumiałam, wynikiem zrozumienia komunikatu z soboty był brak dalszych pytań.
Nie zmienia to faktu, iż wypowiedzi sprzed soboty można było interpretować różnorodnie.
Jeszcze jakieś pytania?


tak, na wątku kulinarnym :roll:
casica pisze:
mpacz78 pisze:casica, zaniedbałaś wątek kulinarny, a mnie inetersuje kwestia śmietany :roll:

Sformułuj więc stosowne pytanie, w stosownym wątku :)

mpacz78 pisze:Jest tam od początku marca

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie kwi 03, 2011 12:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mpacz78 pisze:Jest tam od początku marca

Proszę bardzo :oops: :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 03, 2011 12:42 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

casica pisze: (...)
Nie zmienia to faktu, iż wypowiedzi sprzed soboty można było interpretować różnorodnie.
Jeszcze jakieś pytania?

Interpretować owszem, co zresztą jasno napisałam do Dalia. Co innego, gdy ktoś daje sobie prawo do atakowania innej osoby, bez próby sprawdzenia faktów. Wg mnie świadczy to o tym, czym dana osoba jest tak naprawdę zainteresowana :?
To już nie jest dyskusja. Naprawdę robicie tu "bagno" od dłuższego już czasu :roll: Mogę zrozumieć dlaczego i jak to się zaczęło ( zadałam sobie trud i zajrzałam do archiwum), ale nijak nie rozumiem dlaczego to nadal trwa, co niektórych tu motywuje, że nie dają innemu uczestnikowi forum prowadzić wątku?
Kiedy zamierzacie to skończy i zając się Sobą?
pwpw
 

Post » Nie kwi 03, 2011 12:57 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:No proszę, jakie niuanse.
Komunikat zrozumiałam, wynikiem zrozumienia komunikatu z soboty był brak dalszych pytań.

Te niuanse wynikają właśnie z różnicy między intencją (autora) a interpretacją (czytającego).
Czy gdybym w swojej wypowiedzi wyraźniej zaznaczyła podział na akapity, łatwiej byłoby Ci zauważyć, że tylko pierwsze zdanie odnosi się do Ciebie bezpośrednio?:
pixie65 pisze:Casica, nie moja ani pwpw wina, że nie rozumiesz tego co Mirka pisze za to chętnie interpretujesz jej wypowiedzi w charakterystyczny dla siebie sposób.

Ale OK, postaram się zaznaczać to wyraźniej.


casica pisze:Nie zmienia to faktu, iż wypowiedzi sprzed soboty można było interpretować różnorodnie.
Jeszcze jakieś pytania?

mirka_t pisze:Czy napisałam, że nie dostał antybiotyku? :roll:

Odpisałam na post Fredziolina, że wet nie zalecił takiej kontynuacji o jakiej napisała.

No właśnie, jakby tu zinterpretować tę wypowiedź... :?: :roll:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie kwi 03, 2011 16:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Cascia jaka będzie Twoja interpretacja jeśli na piszę - Beti krzywo na mnie patrzy, :P
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 98 gości