Zaginęłam: Zelda...... i znalazłam się :)))))))))!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 02, 2011 23:25 Zaginęłam: Zelda...... i znalazłam się :)))))))))!!!!!

"...Wyszłam w środę ok. 16 i się zgubiłam. Mam pręgowane buro-rude futerko. Znaki szczególne to brak końcówki ogona, brak przednich ząbków (dlatego czasem języczek mi wystaje), żółte oczy i czarne futerko na spodzie łapek. Jestem zaczipowana, wysterylizowana i w trakcie leczenia (przewlekłe zapalenie dziąseł) i reaguję na swoje imię. Jestem wysterylizowana. Mieszkam na rogu Mochnackiego i Poprzecznej w Krakowie (dokładnie Mochnackiego 35). Proszę Cię, pomóż mi odnaleźć mój dom, gdyż bardzo tęsknię za moimi człowiekami..."

http://www.bankfotek.pl/view/930159

http://www.bankfotek.pl/view/930161

http://www.bankfotek.pl/view/930162

http://www.bankfotek.pl/view/930163

Kotka zniknęła 30.03.2011. Nie mam jej już 3 dobę. Jest niewychodząca, ale mamy ją ze schroniska, więc może zanim tam trafiła, radziła sobie długo na zewnątrz. Co noc obchodzimy z żoną okolicę w jej poszukiwaniu, kiciając i grzechocząc sucha karmą, którą uwielbia. W promieniu 3 km od domu porozwieszaliśmy ogłoszenia, powiadomiliśmy schronisko (ogłoszenie jest na stronie http://www.schronisko.krakow.pl/index.php?id=62). W poniedziałek odbieramy z drukarni ulotki i wrzucamy do skrzynek. Dodatkowo daliśmy ogłoszenie w pobliskiej szkole podstawowej.

W dzień zniknięcia kotka dziwnie się zachowywała: tarzała się po podłodze, ocierała o nią pyszczkiem, turlała na grzebiecie i wylizywała ją.

Żona przepłakała już dwie noce... ja wystawiam jej na bieżąco na parapet przy oknie, przez które wyglądała jej miseczkę z jedzeniem i z wodą. Położyłem jej też kawałek wykładziny z jej zapachem, na którym spała. Na ogródek wysypałem jej odchody. Strasznie za nią teśknimy i nie wyobrażamy sobie domu bez niej.

Oczywiście na znalazcę czeka nagroda :)
Ostatnio edytowano Wto kwi 19, 2011 9:02 przez BartekBohdan, łącznie edytowano 6 razy
ObrazekObrazekObrazek

BartekBohdan

 
Posty: 201
Od: Sob kwi 02, 2011 23:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 02, 2011 23:29 Re: Zaginęłam: Zelda

Czy to kotka z forum?
Gdzieś mi się o uszy obiło to imię.

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Sob kwi 02, 2011 23:32 Re: Zaginęłam: Zelda

To by wyglądało na objaw rujki,albo może wyczuła coś, co działa jak waleriana albo kocimiętka.
W jaki sposób wyszła, skoro jest niewychodząca?Była w schronisku kotka o tym imieniu,więc na forum raczej też
Ostatnio edytowano Sob kwi 02, 2011 23:36 przez Lila_iwa, łącznie edytowano 1 raz

Lila_iwa

 
Posty: 1006
Od: Wto cze 01, 2010 14:29

Post » Sob kwi 02, 2011 23:34 Re: Zaginęłam: Zelda

może dopisz nazwę miejscowości w tytule wątku oraz ulicę - wtedy jest szansa, że ktoś kto zna osoby, które karmią w okolicy bezdomne koty, podpyta, czy nie pojawił się nowy

trzymam kciuki, by Kicia szybko się odnalazła :ok:
tanie książki, ubrania damskie, męskie, dziecięce, małe butki, drobiazgi: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=144206
a tu buty damskie: viewtopic.php?f=27&t=127481 - tanio tanio!

turkusowa

 
Posty: 3484
Od: Wto lip 13, 2010 19:34

Post » Sob kwi 02, 2011 23:38 Re: Zaginęłam: Zelda

Miejscowośc i ulica jest w pierwszym poście

Lila_iwa

 
Posty: 1006
Od: Wto cze 01, 2010 14:29

Post » Sob kwi 02, 2011 23:42 Re: Zaginęłam: Zelda

Lila_iwa pisze:To by wyglądało na objaw rujki,albo może wyczuła coś, co działa jak waleriana albo kocimiętka.
W jaki sposób wyszła, skoro jest niewychodząca?Była w schronisku kotka o tym imieniu,więc na forum raczej też


My ją właśnie mamy ze schroniska. Przygarnęliśmy w listopadzie 2010. Nie wiem, czy akurat Zelda z forum to nasza :). Jeśli komuś się zgubiła, a potem trafiła do schroniska i potem do nas, to może poszła szukać poprzedniego właściciela. Jeśli go znajdzie, to dobrze, będę spokojny, że nic się nie stało. Tylko niech czasem o nas pomyśli :(.
ObrazekObrazekObrazek

BartekBohdan

 
Posty: 201
Od: Sob kwi 02, 2011 23:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 02, 2011 23:46 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

Ogłoszenia możecie też powiesić w pobliskich lecznicach, jeśli takie są. Jest jakaś szansa, że jeśli ktoś kotkę znajdzie, tam z nią trafi. Możecie się też skontaktować z Dziewczynami z AFN, może znają karmicielki z Waszej okolicy. To ten wątek viewtopic.php?f=1&t=124479
Szukając kiedyś kota pytałam listonoszy i sprzątaczki. Te osoby kręcą się na osiedlach w godzinach wczesno-porannych, kiedy jest jeszcze mały ruch, mogą coś zauważyć. I spacerowicze z psami czasem coś zauważają. Trzymam kciuki :ok:
Poproście też moderatora o przeniesienie wątku do działu koty. Tam więcej osób zagląda. Kociarnia jest przeznaczona do ogłaszania kotów do adopcji.
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 02, 2011 23:49 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

A może znowu trafiła do schroniska? jeśli jest zaczipowana,to można łatwo sprawdzić

Lila_iwa

 
Posty: 1006
Od: Wto cze 01, 2010 14:29

Post » Sob kwi 02, 2011 23:51 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

Lila_iwa pisze:A może znowu trafiła do schroniska? jeśli jest zaczipowana,to można łatwo sprawdzić


Akurat mamy dobre kontakty ze schroniskiem. Obiecano, że do nas zadzwonią, jak ktoś ją przyprowadzi. Poza tym to w sumie 3 doba, chyba jeszcze za szybko, żeby trafiła do schroniska. Oczywiście pobliskie lecznice już mają u siebie jej ogłoszenie.

Co do waleriany i kocimiętki...:

Miała zabawkę z kocimiętką - czasem tylko się nią bawiła. Wolała małą gumową piłkę i wszelkiego rodzaju sznurki, tasiemki, kartki papieru formatu A4, gazety. Absolutne szaleństwo dla niej to była kartka A4 do drukarki zwinięta w ciasny rulonik. Uwijała się za nią jak w ukropie pomiędzy nogami i kręcąc młynki.

Próbowaliśmy kiedyś kropli walerianowych.... zero zainteresowania. W nocy jak dorwała sznurek, taśmę do zasłon, skarpetkę, rękawiczkę lub mój pasek od szlafroka, to chodziła (biegała) z tym w pyszczku jednocześnie przeraźliwie miaucząc.
ObrazekObrazekObrazek

BartekBohdan

 
Posty: 201
Od: Sob kwi 02, 2011 23:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 02, 2011 23:59 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

Zgodnie z mądrą propozycją proszę moderatora o przeniesienie wątku do działu Koty. Z góry dziękuję.
ObrazekObrazekObrazek

BartekBohdan

 
Posty: 201
Od: Sob kwi 02, 2011 23:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 03, 2011 0:21 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

może pozwolą Wam też powiesić na stacji BP ogłoszenie, na przychodni ... Szkoła to bardzo dobry pomysł, dzieciaki wiedzą i widzą wszystko

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 03, 2011 8:01 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

Bartku, oprocz dobrych kontaktów, i ogloszenia na stronie schroniska czy przygotowałes i powiesiłes plakat ze zdjęciem kotki w schronisku?
jak idę robic zdjęcia to zawsze zatrzymuję się przed tablicą z ogłoszeniami
Pamietam Zeldę (to ona?)
http://chwiladlapupila.pl/schronisko-w- ... a-1370710/
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 03, 2011 8:29 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

własciwie to chodzić, szukać i rozwieszać ciągle ogłoszenia. Dodałabym jeszcze poszukanie osoby ,która dokarmia koty. Zawsze takie sa w okolicy. danie jej rysopisu kota i namiary an siebie. Kotka mzoę trafić. Jesli to blokowisko nalezy dokałdnie przeszukac piwnice.Swoje i sasiadów oraz w tych blokach gdzie okienka sa otwarte.Dobrze pytac psiarzy an spacerach.Oni często zwaracja uwage na koty. Pomocni takze bywają. Dobrze powiesić ogłoszenia przy kościołach. Ludzie często idąc tam czytają.Rozwiesić przy smietnikach,przystankach, zostawić w sklepach zoo...Można dac do lokalnej gazety oraz dac ogłoszenia na lokalnych i ogólnopolskich portalach w necie.Ludzie czytają i dzwonia.Najważniejsze nie poddawać sie ,chodzić i szukać. Powoli i dokładnie wracając w te same miejsca. Kot przestraszony moze nie odzywać sie nawet jak pozna głos.
Czy kotka była sterylizowana? macie wpis w książeczce? bo to wygląda na rujkę te jej zachowanie.
kciuki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55979
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie kwi 03, 2011 9:08 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

poznaję, to ten mały wariat ze schroniska, oby szybko się odnalazła

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 03, 2011 10:44 Re: Zaginęłam: Zelda (Kraków, Wola Duchacka, Mochnackiego 35)

Tak, to nasza ukochana zaginiona Zelda :(
ObrazekObrazekObrazek

BartekBohdan

 
Posty: 201
Od: Sob kwi 02, 2011 23:13
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], kasiek1510 i 55 gości