Fundacja "JOKOT" - DT dla maluchów i dorosłych długowłosych!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 02, 2011 9:43 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Na Cytadeli tylko kocur, pingwiniasta kotka miała nas i whiskasa w nosie, a reszta w ogóle się nie pojawiła :?
Cóż, nie jest to oszałamiający sukces :roll:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 02, 2011 9:47 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Dzięki Alebie :1luvu: i Jej TŻ-towi :1luvu: odbyła się łapanka na Cytadeli - jak już napisano powyżej, skoro polowaliśmy na 3 kocice, złapał się 1 kocur :twisted: . Bezczelna pingwinica przedefilowała nad nami po murze elegancko błyskając białymi skarpetkami :mrgreen: . Młodzież nie wyściubiła nawet nosa :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob kwi 02, 2011 9:53 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Zołza :twisted: Znaczy - pingwinica zołza :twisted:

Ja mam cynk, że ciężarówka spod PeKiNu się wreszcie objawiła... bez brzucha :evil:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 02, 2011 11:54 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Zadzwoniła do mnie pani z pytaniem o małego kotka bądź kotkę - małego dlatego, że ma domek z ogrodem i domek byłby wychodzący. Słyszała, że dorosły kot ucieknie, więc chce gówniarzyka przyuczyć. Dzwoniła już do azylu w Konstancinie, ale tam chwilowo nie mają kociąt. Macie może jakiegoś kawalera albo damę, która nada się do wychodzoącego domu?
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Sob kwi 02, 2011 15:16 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Byliśmy na Powązkach.Niestety chorego kota nie ma ,nie wyszedł.Świeciłam latarką w miejsca gdzie ewentualnie bywał,nie widziałam żadnego kota :(
Czarna Miećka też się nie pokazała :(


A z dobrych wieści to takie,że wet Maciek,po zbadaniu dzisiaj mojego Maniusia,stwierdził,że Maniuś jest zdrowy :piwa: Jeszcze tylko będą do zdjęcia szwy i badania kontrolne nerek :D

Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

renatab

 
Posty: 4157
Od: Pt paź 08, 2010 19:58
Lokalizacja: Warszawa / Wola

Post » Sob kwi 02, 2011 15:24 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Maniuś :piwa: :piwa: :piwa:

Uprzejmie donoszę, że zostawiłam w lecznicy ostatni transporter jokotowy, który był u mnie.

Wywiad doniósł, że karmicielka z Metra Centrum złapała ponoć następną kotkę, aktualnie w rui - prosi o sterylkę i pomoc w transporcie z/na, może przechować po sterylce.

Mamuśka jest kotna na 100%, ale aktualnie rozkichała się na maksa, jest na antybiotyku. Ma jakieś 2-3 tygodnie na spokojnie :roll:

I jeszcze raz ogromne podziękowania dla Piotra568 za pomoc w muminkowym problemie. Ogromne, ogromne :)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 02, 2011 21:28 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

1. OKI - dowieziesz tę kotkę od karmicielki z centrum? tylko się upewnij czy maciej jest - chyba jutro jest, ale trzeba zadzwonić i potwierdzić czy ciachnie od ręki

2. przemiły kocurek z 11 listopada wpadł pod samochód. Żyje, gmina ma mu opłacić operację. Jeśli się uda - spędzi potem ze 2 miesiące w lecznicy. I będę namawiać karmicielkę by go jednak oddała... być może razem z siostrą - miejsce jak widać NIE jest bezpieczne :(

3. Pojechaliśmy z mężem Aleby łapać w jednym bloku na Kondratowicza, ale koty nas mocno olały - złapały się tylko 2 kocury. Więc przenieśliśmy się blok obok. Pierwsza złapała się niestety karmiąca kotka - mimo poszukiwań nie odnaleźliśmy kociąt, więc musieliśmy ją wypuścić :( Potem - kolejne 4 kotki. Jeszcze ich tam zostało z 10. W sąsiednim bloku - to samo. Chyba odkryliśmy kolejną rozmnażalnię...

JEDNA Z KOTEK JEST EWIDENTNIE EX-DOMOWA, wisiała mi na brzuchu w charakterze broszki dość długo i wtulała mi się w szyję :roll:

4. kciuki za jutro u Marii Szczyglińskiej - MARIUSZU, przepraszam Cię za tak późne oddanie klatek, ale dobrze się sprawiły!

Jutro jestem praktycznie wyłączona. Do 16.30 studia, potem goście. Ewentualnie SMS to oddzwonię w przerwach.

Jeśli chodzi o przyszły tydzień - mogę coś łapać w PONIEDZIAŁEK PO 16, chyba cały WTOREK (choć też raczej po południu), od biedy późny wieczór w ŚRODĘ oraz w PIĄTEK 8.30-16.

Kto mnie chce na jakieś punkty - proszę się zapisywać, byle z autem. Renatob - masz pierwszeństwo wyboru terminu ;) Musimy to tylko zgrać z Alebą, która mogła już poustawiać jakieś łapanki na Starówce i w okolicach.

Jakby się znalazł kierowca na piątek - to można by to Bródno gdzie dziś byliśmy drugi raz obskoczyć - podobno pan karmi o 9. Afron1???
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 02, 2011 21:35 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

I jeszcze jedno: proszę o pilne rozpuszczanie wici o miejsce dla 4 prawie-dziczków (mam nadzieję, że wszystkie ode mnie przeżyją). One nie mogą wrócić na swoje stare śmieci, a nie nadają się do adopcji.

Szukamy najlepiej stajni lub np. gospodarstwa. KONIECZNIE musi być tam miejsce, gdzie będzie można choć przez kilka dni przytrzymać je w zamknięciu (np. w jakiejś szopie, altanie, magazynie itp - byleby to szczelne było) żeby się przyzwyczaiły do miejsca i opiekuna zanim się je wypuści.

wszystkie oczywiście wykastrowane.wysterylizowane, szczepione, odrobaczone i odpchlone.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 02, 2011 21:38 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

A jak się czuje kocurek z Cytadeli? Miał coś nieładnego na głowie :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob kwi 02, 2011 21:56 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Bardzo dziękuję za wyróżnienie :wink: .U mnie najlepiej łapać jak robi się ciemno,ale tak żeby jeszcze zdążyć odstawić do lecznicy,wszystko przez kwarantannę :(
Wkładka do klatki-łapki leży w moim zakresie no i oczywiście Tż z autem.
Obrazek

renatab

 
Posty: 4157
Od: Pt paź 08, 2010 19:58
Lokalizacja: Warszawa / Wola

Post » Sob kwi 02, 2011 22:01 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Renato - to poniedziałek wieczorem może być? to w takim razie jutro nie karmić i sprzątnąć żarcie i zostawić kartki "prosimy nie karmić kotów w dn. 3-4.04.2011 - będą łapane do sterylizacji".
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 02, 2011 22:06 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

jopop pisze:Renato - to poniedziałek wieczorem może być? to w takim razie jutro nie karmić i sprzątnąć żarcie i zostawić kartki "prosimy nie karmić kotów w dn. 3-4.04.2011 - będą łapane do sterylizacji".


To musiałabym sobie powiesić tę kartkę :ryk: ,bo tylko ja je karmię :mrgreen:

Jeszcze mi humor dopisuje :ok:
Obrazek

renatab

 
Posty: 4157
Od: Pt paź 08, 2010 19:58
Lokalizacja: Warszawa / Wola

Post » Sob kwi 02, 2011 22:06 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

jopop pisze:4. kciuki za jutro u Marii Szczyglińskiej - MARIUSZU, przepraszam Cię za tak późne oddanie klatek, ale dobrze się sprawiły!

Nie ma problemu :)
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)

Post » Sob kwi 02, 2011 22:27 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

alix76 pisze:A jak się czuje kocurek z Cytadeli? Miał coś nieładnego na głowie :(

To coś nieładnego, to na moje oko są blizny. Ma je też na przedniej łapie. Jest dość mocno pokancerowany, ale wygląda to na ślady po jakimś starym urazie.
Podobne ślady ma koło oczu złapany wczoraj kocurek z Sapieżyńskiej - tylko u niego skóra jest jeszcze zaczerwieniona, przekrwiona. Widać ślady świeższe.

Jeśli chodzi o plany łapankowe - jutro Marcin jedzie na Sapieżyńską (podejście 4 do ciężarnej :twisted:), ewentualnie zawadzi o Dolańskiego.
We wtorek z XAgaX pojadą na Wawelską.
Mnie nie ma od poniedziałku do piątku, więc nic planować nie będę ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 03, 2011 2:11 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Odnośnie p. 1 - dowiozę, choć najchętniej w środę, razem z Damessą :twisted: O ile dobrze pojęłam, to karmicielka i tak chce przetrzymać złapaną delikwentkę do końca rui. Niniejszym zarządzam, że nastąpi to w środę.
Jeszcze jutro ustalę dokładnie ten koniec rui :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 58 gości