Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 31, 2011 23:02 Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

Bura w kokardce wymiata wszystkie kotki :lol:

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

Post » Pt kwi 01, 2011 7:42 Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

http://img225.imageshack.us/img225/1045/catmadl2.jpg ruda jest śliczna jak gwiazdka na niebie ale bura :wink: ..... to spojrzenie... :1luvu:
cukier krzepi

jokototo

 
Posty: 903
Od: Nie sty 24, 2010 15:18

Post » Pt kwi 01, 2011 9:43 Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

Zaznaczę sobie do podczytywania, bardzo fajnie piszesz :)
Kotki śliczne :1luvu:
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Pt kwi 01, 2011 14:12 Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

AaaaKotkiDwa pisze:Dzisiaj kociatki uciekły na podwórko. Rudą szybko złapałam, ale burą... łojejzus. Spróbujcie złapać rujkującą, rozbawioną kotkę, która na wasz widok ucieka na oślep :) Symulowałam wyciąganie jedzenia i wkładanie do miseczki - nie przyszła. Przeciąganie sznurka po ziemi - zainteresowała się, ale nie przyszła. Z telefonu puściłam dźwięk miauczącego kota - przybiegła, ale zorientowała się w pomyłce i strzeliła focha. Wreszcie zrezygnowana usiadłam na ławce. I wtedy... podeszła się połasić...

W ogóle jest nieznośna. Miauczeniom nie ma końca. Kiedyś też "lubiła sobie pogadać", a ja myślałam, że bardziej nie można. A jednak można. I kręci się i chce wychodzić, później wracać, łasi się nawet do podłogi w kotłowni... A jak szukała kuwetki w miejscu, gdzie dawniej stała, to się złośliwie wymiauczała na puste miejsce.

Pewnie lubicie zdjęcia, to wam jakiś komiks zapodam. Wiem, że kiepski, ale to mój pierwszy, hahahah :mrgreen:

1. http://img132.imageshack.us/img132/7628/64654058.jpg
2. http://img852.imageshack.us/img852/7679/54020159.jpg
3. http://img835.imageshack.us/img835/1868/30197058.jpg

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :piwa:
Dziń Dybry :) poza tym :)
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt kwi 01, 2011 14:13 Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

AaaaKotkiDwa pisze:jeej to fajnie :) trzeba będzie częściej robić komiksy :mrgreen:

Nooooo :piwa:
I też se zaznaczę nastepny wątek - poprawiacz humoru
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt kwi 01, 2011 15:16 Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

AaaaKotkiDwa pisze:Będzie miała na imię AFERA !!!


Bardzo fajne imię :piwa:

A komiks SUPER - tak śmieszny, że aż prześmieszny :ryk: :ryk: :ryk:
Dziękuję - poprawiłaś mi humor na całe popołudnie :ok:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt kwi 01, 2011 16:08 Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

mi się też humor poprawia kiedy mogę komuś innemu humor poprawić :)

AaaaKotkiDwa

 
Posty: 341
Od: Nie sty 30, 2011 21:59

Post » Sob kwi 02, 2011 19:37 Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

Ruda nie chce jeść.

Od dnia zabiegu z każdym dniem je coraz mniej. I jest coraz smutniejsza, mało ruchawa. Na przykład pierwszego dnia skakała i biegała jak nowo narodzona. A wczoraj jeszcze tylko wieczorem trochę się z burą pobawiła. Dzisiaj nawet chodzić jej się nie chce, chociaż jest w pełni sprawna.

Co do jedzenia - wczoraj akurat miałam serduszka drobiowe, nakarmiłam ją "aż" dwoma, tak z wieczora. Do dziś do godziny DRUGIEJ niczego nie zjadła. Potem kilkanaście ziarenek tej specjalnej karmy, więcej nie chciała. Nie zauważyłam nawet przez ten czas, żeby wypiła choć kropelkę wody. Później trafiły się kawałki surowego mięsa, jak obiad robiliśmy - położyłam kawałek centralnie przed nią, powąchała, polizała i tyle. No ja nie rozumiem - być kotem i nie zjeść surowego??? Bura szalała, bo też chciała zjeść, a swoją porcję wchrzaniła już dawno, i to podwójną. A przed chwilą rudej po prostu na siłę wciskałam do paszczki. No, sukces, zjadła kawałek wielkości kciuka.

Wczoraj jej brat wszczepił ten antybiotyk. Może coś źle zrobił?

I o co jej chodzi? Czy ją boli coraz bardziej? Depresję ma, bo czuje, że nie ma kociatków? Co ona wyrabia?

AaaaKotkiDwa

 
Posty: 341
Od: Nie sty 30, 2011 21:59

Post » Sob kwi 02, 2011 20:20 Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

Co Ty masz dziewczyno w sobie? Smutne wieści, a piszesz tak,że się śmieję.No dobra do rzeczy...pamiętam, że na Forum zawsze kazali po sterylce pilnować czy kot się wyprożnił, jak nie to podać parafinę.

Saraa

 
Posty: 609
Od: Śro kwi 13, 2005 15:46
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 02, 2011 21:42 Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

wypróżnia się normalnie. może trochę mniej z oczywistych powodów, ale regularnie.

trochę źle napisałam - wody nie piła, więc jej dałam troszkę mleka. też nie za bardzo chciała, ale z łaski wypiła.

a tak od wczoraj cały czas śpi. żeby poszła do kuwety albo swojego koryta, muszę ją budzić.

I jeszcze się trzęsie. Tak jakby z zimna (raczej nie ze strachu, bo nie ma żadnych powodów, w domu święty spokój), ale to tak tuż po zbudzeniu, później już nie.

AaaaKotkiDwa

 
Posty: 341
Od: Nie sty 30, 2011 21:59

Post » Sob kwi 02, 2011 22:29 Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

No niech ktoś coś poradzi, bo chyba takie zachowanie tj. brak apetytu, ospałość nie świadczy, że wszystko jest OK ? Jutro niedziela wet. pewnie nie przyjmuje, może chociaż telefon do tego, który robil sterylkę?

Saraa

 
Posty: 609
Od: Śro kwi 13, 2005 15:46
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 02, 2011 22:58 Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

Coś je, coś pije, do kuwety chodzi i zostawia tam siusiu i kupkę?
Jeżeli tak, a ranka nie wygląda na jątrzącą się czy ślimaczącą, dałabym kotce czas do poniedziałku. Jeżeli zaś dalej nie będziesz pewna, lepiej podjechać do weta, niech oglądnie.

No, Ruda, wstawaj na nogi bo KotkiDwa straszysz!

Sheyren

 
Posty: 283
Od: Śro cze 03, 2009 22:30
Lokalizacja: Przemyśl / Warszawa

Post » Sob kwi 02, 2011 23:14 Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

Aaa,zalogowałam się specjalnie żeby odpisać,żal, że nie byłam od kilku dni na forum / praca na nocki /.
Reakcja kici jest naturalna, pierwszy, drugi dzień trzymały pozabiegowe przeciwbólowe i dlatego szalała i to jest jest właśnie najgrożniejsze bo może doprowadzic do przepukliny pooperacyjnej. Potem ból dochodzi do głosu, dlatego kotka śpi, nie chce jeść, jest ospała.Staraj się zapewnić jej maximum spokoju, wodę i smaczne kąski pod pysiem i nie zdejmuj ubranka, nawet jak będzie symulowała, że nie moze chodzic.
Przerabiałam temat, Misia miała też sterylkę aborcyjną, ale w sytuacji początków ropomacicza z powodu obumarcia płodu. Po dojściu do siebie po narkozie energia ją roznosiła, to był początek maja, piękna pogoda, więc starała się zwiac z domu, nawet ubranko nie przeszkadzało, a jak nie chciałam wypuścic to latała z kuchni do pokoju i z powrotem i tu hyc na okno , tam hyc na okno. Na trzeci dzień klops, kota nie chce nawet wstać , nie chce jeśc, ale akurat w tym dniu kontrola , więc mówię wetowi co i jak a ten na mnie jak sie nie wydrze, że powinnam kotę pilnowac, zeby nie biegała i nie skakała, bo bólu nie czula i szwy wewnętrzne, te rozpuszczalne mogły się rozejśc. A potem to normalna reakcja, środki przestają działać, więc sama się oszczędza.A to trzęsienie się to oznaka ogromnego bólu i stresu.Spokój, trochę przykrycia , ew środek przeciwbólowy dopyszcznie, może byc ludzki .
U nas taki stan trwał chyba trzy dni , potem było juz coraz lepiej , ale ubranko było konieczne do końca, bo zołza chciała szwy wygryzac.
Jeść musi, niech to będzie wstrętny whiskas, czy kk, czy obojętnie co , byle ciut zjadła, niech sobie pije mleczko, jak lubi, nawet jak ją przeczyści tez nic się nie stanie.
Odrobaczenie teraz nie , dopiero jak wszystko sie zagoi, hormony uspokoją, jakieś trzy - cztery tygodnie.
:ok: :ok: :ok:
A jednak super dziewczyna z Ciebie, Aaaa :piwa:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16666
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 02, 2011 23:24 Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

Ech i zapomniałam dodac,że zarówno bura w kokardce, jak i cały komiks wymiata.
Masz , Młoda , to COŚ :1luvu:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16666
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 02, 2011 23:32 Re: Najładniejsze kotki, jakie widzieliście

Dobrze, że odezwali się doświadczeni w sterylkach--teraz już spoko. Pamiętam, że jakieś ludzkie przeciwbólowe są b. szkodliwe dla kota ( chyba aspiryna) Fajna jest ta COŚWSOBIE nie?!

Saraa

 
Posty: 609
Od: Śro kwi 13, 2005 15:46
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: mika189 i 258 gości