Musieliśmy przełożyć spotkanie. Wiem że pan napisał mi coś wczoraj na gg, ale niestety nie dałam rady tego przeczytać, bo wysiadł mi ekran w laptopie (matryca) Koszt naprawy ogromny, ale laptop potrzebny więc cóż zrobić. Oddałam i czekam...
Koty szczęśliwe - uwielbiają sypiać w nowym łóżku:) oczywiście razem ze mną:)
A Torina była dzisiaj na wycieczce w lesie. Byłam ze znajomą i jej psem, więc trochę się bałam, ale Niunia czuła się w lesie jak ryba w wodzie, co może oznaczać że była kotem wychodzącym. Grzecznie chodziła na smyczy, trochę miauczała, zrobiła siusiu, podrapała korę drzewa, a nawet pozwoliła psu wchodzić na głowę niestety nie mam zdjęć. Ale mam nadzieję że będzie jeszcze okazja.