wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 01, 2011 13:58 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

emkamara pisze:
Dorota Wojciechowska pisze::ok: super wieści Niusine.
jesteście bardzo :1luvu: dzielne i pracowite :ok:


Ta pracowitość właśnie przejmuje mnie najgłębszym podziwem!



"Wtedy pojawił się lis.
- Dzień dobry - powiedział lis.
- Dzień dobry - odpowiedział grzecznie Mały Książę i obejrzał się, ale nikogo nie dostrzegł.
- Jestem tutaj - posłyszał głos - pod jabłonią!"
- Ktoś ty? - spytał Mały Książę. - Jesteś bardzo ładny...
- Jestem lisem - odpowiedział lis.
- Chodź pobawić się ze mną - zaproponował Mały Książę. - Jestem taki smutny...
- Nie mogę bawić się z tobą - odparł lis. - Nie jestem oswojony.
- Ach, przepraszam - powiedział Mały Książę. Lecz po namyśle dorzucił: - Co to znaczy "oswojony"
(...)- Jest to pojęcie zupełnie zapomniane - powiedział lis. - "Oswoić" znaczy "stworzyć więzy".
- Stworzyć więzy?
- Oczywiście - powiedział lis. - Teraz jesteś dla mnie tylko małym chłopcem, podobnym do stu tysięcy małych chłopców. Nie potrzebuję ciebie. I ty także mnie nie potrzebujesz. Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeżeli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla ciebie jedyny na świecie.
- Zaczynam rozumieć - powiedział Mały Książę. - Jest jedna róża... zdaje mi się, że ona mnie oswoiła...
(...)Lis zamilkł i długo przypatrywał się Małemu Księciu.
- Proszę cię... oswój mnie - powiedział.
- Bardzo chętnie - odpowiedział Mały Książę - lecz nie mam dużo czasu. Muszę znaleźć przyjaciół i nauczyć się wielu rzeczy.
- Poznaje się tylko to, co się oswoi - powiedział lis. - Ludzie mają zbyt mało czasu, aby cokolwiek poznać. Kupują w sklepach rzeczy gotowe. A ponieważ nie ma magazynów z przyjaciółmi, więc ludzie nie mają przyjaciół. Jeśli chcesz mieć przyjaciele, oswój mnie!
- Jak się to robi? - spytał Mały Książę.
- Trzeba być bardzo cierpliwym. Na początku siądziesz w pewnej odległości ode mnie, ot tak, na trawie. Będę spoglądać na ciebie kątem oka, a ty nic nie powiesz. Mowa jest źródłem nieporozumień. Lecz każdego dnia będziesz mógł siadać trochę bliżej...
Następnego dnia Mały Książę przyszedł na oznaczone miejsce.
- Lepiej jest przychodzić o tej samej godzinie. Gdy będziesz miał przyjść na przykład o czwartej po południu, już od trzeciej zacznę odczuwać radość. Im bardziej czas będzie posuwał się naprzód, tym będę szczęśliwszy. O czwartej będę podniecony i zaniepokojony: poznam cenę szczęścia! A jeśli przyjdziesz nieoczekiwanie, nie będę mógł się przygotować... Potrzebny jest obrządek.
- Co to znaczy "obrządek"? - spytał Mały Książę.
- To także coś całkiem zapomnianego - odpowiedział lis. - Dzięki obrządkowi pewien dzień odróżnia się od innych, pewna godzina od innych godzin. Moi myśliwi, na przykład, mają swój rytuał. W czwartek tańczą z wioskowymi dziewczętami. Stąd czwartek jest cudownym dniem! Podchodzę aż pod winnice. Gdyby myśliwi nie mieli tego zwyczaju w oznaczonym czasie, wszystkie dni byłyby do siebie podobne, a ja nie miałbym wakacji.
W ten sposób Mały Książę oswoił lisa. A gdy godzina rozstania była bliska, lis powiedział:
-Ach, będę płakać
- To twoja wina - odpowiedział Mały Książę - nie życzyłem ci złego. Sam chciałeś, abym cię oswoił...
- Oczywiście - odparł lis.
- Ale będziesz płakać?
- Oczywiście.
- A więc nic nie zyskałeś na oswojeniu?
- Zyskałem coś ze względu na kolor zboża - powiedział lis, a później dorzucił: - Idź jeszcze raz zobaczyć Róże. Zrozumiesz wtedy, że twoja róża jest dla ciebie jedyna na świecie. Gdy przyjdziesz pożegnać się ze mną, zrobię ci prezent z pewnej tajemnicy.
Mały Książę poszedł zobaczyć się z różami.
- Nie jesteście podobne do mojej róży, nie macie jeszcze żadnej wartości - powiedział różom. - Nikt was nie oswoił, ani wy nie oswoiłyście nikogo. Jesteście takie, jakim dawniej był lis. był zwykłym lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz zrobiłem go swoim przyjacielem i teraz jest dla mnie jedyny na świecie.
Róże bardzo się zawstydziły.
- Jesteście piękne, lecz próżne - powiedział im jeszcze. - Nie można dla was poświęcić życia. Oczywiście moja róża wydawałaby się zwykłemu przechodniowi podobna do was. Lecz dla mnie ona jedna ma większe znaczenia niż wy wszystkie razem, ponieważ ją właśnie podlewałem. Ponieważ ją przykrywałem kloszem. Ponieważ ją właśnie osłaniałam. Ponieważ dla jej bezpieczeństwa zabijałem gąsienice (z wyjątkiem dwóch czy trzech z których chciałem mieć motyle). Ponieważ słuchałem jej skarg, jej wychwalań, a czasem jej milczenia. Ponieważ... jest moją różą.
Powrócił do lisa.
- Żegnaj - powiedział.
- Żegnaj - odpowiedział lis. A oto mój sekret. Jest bardzo prosty: dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.
- Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu - powtórzył Mały Książę, aby zapamiętać.
- Twoja róża ma dla ciebie tak wielkie znaczenie, ponieważ poświęciłeś jej wiele czasu.
- Ponieważ poświęciłem jej wiele czasu - powtórzył Mały Książę, aby zapamiętać.
- Ludzie zapomnieli o tej prawdzie - rzekł lis. - Lecz tobie nie wolno zapomnieć. Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. Jesteś odpowiedzialny za swoją różę.
- Jestem odpowiedzialny za swoją różę... - powtórzył Mały Książę, aby zapamiętać."
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt kwi 01, 2011 14:18 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

piękny tekst....zawsze lubiłam Małego Księcia...
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 15:26 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:Niusia super, jak to Niusia :D
Cały czas podziwiamy jest wspaniały charakter, ona jest ze wszystkiego zadowolona :roll:
No może już nie zupełnie ze wszystkiego, coraz bardziej się buntuje przy przemywaniu pupy :mrgreen:
Ona już jest duża i będzie myć się sama 8O
Jutro wujaszek nie idzie do pracy, więc przyjdą do firmy i będą łazić po trawce do upadłego.
Dzisiaj musiała zostać w domku, bo przy maluchach jest coraz więcej "uważania" i już nie nadążam z zajmowaniem się wszystkimi potrzebującymi w tym samym czasie :oops:
Z Niusia ćwiczymy teraz głównie mięśnie pupy, bo nóżki są już mocne i Niusia umie na nich ustać :ok:


Wspaniałe wieści :1luvu:
Wiem, ze nie ma przypadków...
Wciąż pamiętam okoliczności, w jakich to maleństwo trafiło do Ciebie 8O
Tamta pomyłka okazała się ogromnie szczęsliwa. Chyba dla obu stron :wink:

Pozdrawiam bardzo bardzo serdecznie :1luvu:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Pt kwi 01, 2011 16:38 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:A oto mój sekret. Jest bardzo prosty: dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.
- Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu - powtórzył Mały Książę, aby zapamiętać.
- Twoja róża ma dla ciebie tak wielkie znaczenie, ponieważ poświęciłeś jej wiele czasu.
- Ponieważ poświęciłem jej wiele czasu - powtórzył Mały Książę, aby zapamiętać.
- Ludzie zapomnieli o tej prawdzie - rzekł lis. - Lecz tobie nie wolno zapomnieć. Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. Jesteś odpowiedzialny za swoją różę.
- Jestem odpowiedzialny za swoją różę... - powtórzył Mały Książę, aby zapamiętać.


:flowerkitty:

Amelia Poulain

 
Posty: 294
Od: Nie sty 16, 2011 13:58

Post » Sob kwi 02, 2011 8:28 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:
Mały Książę poszedł zobaczyć się z różami. {...}
Oczywiście moja róża wydawałaby się zwykłemu przechodniowi podobna do was. Lecz dla mnie ona jedna ma większe znaczenia niż wy wszystkie razem, ponieważ ją właśnie podlewałem. Ponieważ ją przykrywałem kloszem. Ponieważ ją właśnie osłaniałam. Ponieważ dla jej bezpieczeństwa zabijałem gąsienice (z wyjątkiem dwóch czy trzech z których chciałem mieć motyle). Ponieważ słuchałem jej skarg, jej wychwalań, a czasem jej milczenia. Ponieważ... jest moją różą.
{...}
Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.


Za każdym razem te magiczne słowa zachwycają tak samo... :1luvu:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Sob kwi 02, 2011 16:43 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Dzisiaj w godzinach popołudniowych rozpoczęła się inwazja ufoludków na siedlecką pracownię. Zmasowany atak został przypuszczony na wszystkie nogi, które zostały zmuszone do zamarcia i przyjęcia pozycji siedzącej.
Nie powiodła się obrona kosza na śmieci. Dwa stwory połączonymi siłami bezlitosnych szczęk obaliły ofiarę i rozwłóczyły jej szczątki po okolicy.
Kto żyw wycofał się na zaplecze, ale czas kapitulacji zbliża się nieuchronnie :!: :!: :!:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob kwi 02, 2011 16:58 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:Dzisiaj w godzinach popołudniowych rozpoczęła się inwazja ufoludków na siedlecką pracownię. Zmasowany atak został przypuszczony na wszystkie nogi, które zostały zmuszone do zamarcia i przyjęcia pozycji siedzącej.
Nie powiodła się obrona kosza na śmieci. Dwa stwory połączonymi siłami bezlitosnych szczęk obaliły ofiarę i rozwłóczyły jej szczątki po okolicy. Dwa stwory połączonymi siłami bezlitosnych szczęk obaliły ofiarę i rozwłóczyły jej szczątki po okolicy.
Kto żyw wycofał się na zaplecze, ale czas kapitulacji zbliża się nieuchronnie :!: :!: :!:

Ojej :strach: :strach: :ryk: które stwory?
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 02, 2011 17:12 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Jeden ze stworów był ubrany w pustynne brązowe pasiaste moro, drugi nosił barwy czarno-białe, takie jak komandosi za kołem biegunowym 8O
Stwory poza bezlitosnymi szczękami są wyposażone w ostre szpony i antenki nadawczo-odbiorcze. Porozumiewają się jeżykiem dla nas niezrozumiałym, nie można więc podsłuchać, jakie mają plany :roll:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob kwi 02, 2011 17:18 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

A czy owe stwory próbowały porozumiewać się pokojowo czy są bardzo agresywne i chcą zająć cały teren i przejąć nad nim panowanie?
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 02, 2011 18:34 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Na razie stwierdza się agresję tylko do przedmiotów martwych, ale sposób działania wskazuje zdecydowanie na chęć opanowania i przejęcia całego terenu.
Jeżeli uda się przetrwać do rana, to pokażemy jutro robione z ukrycia zdjęcia napastników.
Zauważono jeszcze jedną cechę charakterystyczną: WSZYSTKIE stwory mają piękne niebieskie oczka :D
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob kwi 02, 2011 18:49 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Ojej ! WSZYSTKIE :?: :?:

Jaś też niebieskooki ? :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob kwi 02, 2011 19:13 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kwinta pisze:Ojej ! WSZYSTKIE :?: :?:

Jaś też niebieskooki ? :1luvu:


Jasiek też :dance:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob kwi 02, 2011 20:11 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Cuda czynisz czarodziejko nasza, prawdziwe cuda :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Co to znaczy opieka, czułość, troska ... :D :kotek: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob kwi 02, 2011 20:14 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Witajcie wieczorną porą!

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

Post » Sob kwi 02, 2011 20:20 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

KAsia Amy pisze:Witajcie wieczorną porą!


Musze się już zabrać za oporządzanie Niusi, więc już się wyłączę :piwa:

Chcę jeszcze tylko napisać, że Myszol chyba reaguje na swoje imię 8O A może sobie tylko wymyślam :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek, Silverblue, zuza i 29 gości