Dynia - starsza kocia dama szuka DS!!

[kalair]

Już zgłoszona Mam nadzieję, że znajdzie się dla niej cudowny dom stały, u mnie niestety zostać nie może....

Wieja szkoda! Kocia fajna strasznie..A moze jednak??
Jak sie ma Dyniusia dzisiaj?

[e-dita]

Dynia się przeniosła z Kociego Szczecina na swoje.
Szelka, a gdzie Twoje foty? Pewnie nie chcesz pokazać, że Dynia nabiera kształtu idealnej kuli
Wszystko co pisze Szelka to prawda, Dynka była u mnie na dt przez kilka tygodni, niestety dla niej tych najgorszych, najbardziej stresujących, bo pierwszych po zabraniu jej z ulicy.
Jest kochana, super przytulna, u mnie wprowadziła trochę zamieszania wśród kotów - bały się jej, ale nie wzbudzała agresji, nie warczała, nie próbowała nigdy gryźć. U Szelki jest sama, ma opiekunkę tylko i wyłącznie dla siebie.
Dynia nie ma w sobie w ogóle agresji, to jest cudowne.

A tutaj mieszkała:

[e-dita]

Znalazłam jeszcze kilka zdjęć - jak widać Dynia głównie się wyleguje

[Szelka]

Całe wakacje mnie nie ma w Polsce więc mogę ją mieć tylko do końca czerwca... Więc nie mam możliwości niestety
A dzisiaj Dynia jak zwykle tylko czekała aż wstanę, pogłaskam ją i zawołam "Dynia śniadanie!" - na coś takiego leci nawet z drugiego kąta mieszkania
Moje zdjęcia nie są zbyt ładne są ciemniejsze niż Twoje ale coś dzisiaj wrzucę. I jedno tam jest moje! Mi się wydaję, że jest mniejsza kulka niż u Ciebie o! Zobacz! :

[e-dita]

Uff Uff, całe szczęście, że mniejsza
Ja też bardzo mocno żałuję, że ona nie może u mnie być, myślałam jak u mnie była, że jednak wszystko się ułoży, ale najbardziej bał się jej Witek ( zupełnie bezpodstawnie), a on jest chory i nie mogę go dodatkowo stresować

[Szelka]

No zmniejsza się....stopniowo.

Ja tam nie narzekam, że musiała zmienić dom tymczasowy Zanim się otworzyła można by pomyśleć, że nie ma kota w mieszkaniu, a teraz... Nie rozrabia ale włazi w różne ciekawe miejsca... ostatnio upodobała sobie moją szafkę z ubraniami. Chociaż gdyby mogła to weszłaby do szafki z jedzeniem, teraz też chodzi i mi marudzi, że mało Ona po prostu jest duża, może dlatego koty się jej boją. Za to na królika(kolejny tymczasowicz) czai się strasznie, bałam się, że mogą być problemy z jej strony... a jak królik podchodzi do Niej to daje się obwąchać i zwiewa aby go tylko z góry obserwować No i pochwalę Ci się e-dita, że nawet ze mną już na jednym łóżku leży i nie ucieka jak się ruszam

[Szelka]

Dynia dzisiaj rano:

[e-dita]

Szelka, będziesz na marszu dziś?

[Szelka]

Tak, właśnie się zbieram. Nie będę do końca, bo muszę się uczyć ale chociaż na chwilę wpadnę

[kalair]

Dynia jest przesliczna!

[edu]

Za domek dla ślicznotki

[Moha]

Dynia powaliła mnie na kolana! I jeszcze to imię!

[Szelka]

Dynia właśnie "skacze" na 4 łapach za papierkiem. Trzeba mieć przy Niej zapas papieru (albo suszarkę ) bo siada i robi oczy kota ze Shreka aby jej coś jej dać. Pewnie jedzeniem też by nie pogardziła, zwłaszcza, że mruczy na sam widok szynki. Na szczęście nie wyjada ze stołu....jeszcze

[kalair]

Moge sobie te oczka wyobrazic!
Brawo Dyniusiu!

[edii]

Podniosę to cudo. Musi znależć domek.