Zuzia: Certyfikat z Normalności :) Wyczekany wymarzony DOM!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 30, 2011 14:54 Re: Zuzia BEZ SZANS? ~~Schron. w Milanówku vol II~~

Moja tymczaska od miesiąca je RC calm. Chyba zaczyna pomagać, bo przestała sikać :). Niestety nadal jest agresywna w stosunku do innych kotów. Jednak, według producenta, kot powinien jeść calm co najmniej 2-3 miesiące, więc jest nadzieja, że pomoże to w sprawie agresji. Poza tym kotka jest odizolowana i ostatnio nie sprawdzałam jej reakcji na inne koty, bo po takich awanturach moje koty są długo zestresowane.

Zamówiłam Zuzi calma. Prawdopodobnie przyjdzie do końca tygodnia, jeśli tak, to przywiozę w sobotę. Mam też obróżkę z feromonami, która pierwotnie miała być przeznaczona dla Czapeczki przy biurze. Jednak w przypadku kota wolno chodzącego, taka obróżka jest niebezpieczna. Musimy się zastanowić, czy nie założyć tej obróżki Zuzi.

Zastanawiam się też, czy kocurek i kotka, które siedzą obok Zuzi, nie powinny także dostawać calma.

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro mar 30, 2011 15:26 Re: Zuzia BEZ SZANS? ~~Schron. w Milanówku vol II~~

monikah pisze:Moja tymczaska od miesiąca je RC calm. Chyba zaczyna pomagać, bo przestała sikać :). Niestety nadal jest agresywna w stosunku do innych kotów. Jednak, według producenta, kot powinien jeść calm co najmniej 2-3 miesiące, więc jest nadzieja, że pomoże to w sprawie agresji. Poza tym kotka jest odizolowana i ostatnio nie sprawdzałam jej reakcji na inne koty, bo po takich awanturach moje koty są długo zestresowane.

Zamówiłam Zuzi calma. Prawdopodobnie przyjdzie do końca tygodnia, jeśli tak, to przywiozę w sobotę. Mam też obróżkę z feromonami, która pierwotnie miała być przeznaczona dla Czapeczki przy biurze. Jednak w przypadku kota wolno chodzącego, taka obróżka jest niebezpieczna. Musimy się zastanowić, czy nie założyć tej obróżki Zuzi.

Zastanawiam się też, czy kocurek i kotka, które siedzą obok Zuzi, nie powinny także dostawać calma.


Coś słyszałam o panu Czapeczce. Też uważam, że obróżka może być niebezpieczna. Ale ponoć sa obróżki samoodpinające się. Ale nie wiem czy to w ogóle dobre, nigdy w ręku nie miałam i nie wiem ile to kosztuje.

Ech, może ta Zuzinka promieniuje swym kosmicznym charakterkiem na inne koty? :wink:

Jest też na półeczce Feliway. Tylko, że najlepiej spsikać kocyk za wolierą i dopiero włożyć. Ja tak na początku nie zrobiłam i choć nie psikałam blisko Zuzi to ona zaczęła kichać i trochę mnie wystraszyła. :roll:
I w ogóle nie wiem czy ten Feliway coś daje. Ten do kontaktu działa u mnie w domu, jestesm zadowolona. Aerozolu używałam przy kotach z łapanek.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro mar 30, 2011 17:35 Re: Zuzia BEZ SZANS? ~~Schron. w Milanówku vol II~~

Rozmawiałam z wetem w sprawie Zuzi. Nie widzi przeciwskazań co do calma, chociaż powiedział, że w jej przypadku przydałoby się zastosować psychotropy. Z drugiej strony, być może, kiedy trafi do domu, odpadnie jej stres schroniskowy i zacznie się inaczej zachowywać. Dobrze by też było poradzić się behawiorysty, no ale w warunkach schroniskowych to pewnie nic nie da.

Stosowałam Feliwaya w sprayu i dawał dobre efekty. Jednak, żeby zadziałał właściwie, trzeba pryskać nim kilka razy dziennie, bo wietrzeje.

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro mar 30, 2011 17:45 Re: Zuzia BEZ SZANS? ~~Schron. w Milanówku vol II~~

monikah pisze:Rozmawiałam z wetem w sprawie Zuzi. Nie widzi przeciwskazań co do calma, chociaż powiedział, że w jej przypadku przydałoby się zastosować psychotropy. Z drugiej strony, być może, kiedy trafi do domu, odpadnie jej stres schroniskowy i zacznie się inaczej zachowywać. Dobrze by też było poradzić się behawiorysty, no ale w warunkach schroniskowych to pewnie nic nie da.

Stosowałam Feliwaya w sprayu i dawał dobre efekty. Jednak, żeby zadziałał właściwie, trzeba pryskać nim kilka razy dziennie, bo wietrzeje.


Konsultacja nie jest złym pomysłem. Tylko, że wyniki konsultacji trzeba zastosować, żeby miała efekt. I tu jest przysłowiowy pies pogrzebany: bez DT są małe szanse na cierpliwą i konsekwentną pracę z Zuzinką. :(
DT to najpilniejsza potrzeba Zuzi!

(chyba zmienię tytuł wątku)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro mar 30, 2011 19:31 Re: Zuzia BEZ SZANS? BEZ DT na pewno! ~~Schron. w Milanówku~~

joshua_ada pisze: [Zrzucę się na behawiorystę]

ja też
Mam 3 koty, 2 córki i 1 męża

12.02.2012 Kacperku :(
29.05.2013 Tosiu... 19 lat to piękny wiek... tak żal, że już nigdy nie wyjdziesz na trawkę...
19.10.2013 Wojtusiu...

Obrazek

key_west

 
Posty: 867
Od: Sob sty 22, 2011 2:38
Lokalizacja: Warszawa-Zacisze

Post » Śro mar 30, 2011 20:58 Re: Zuzia BEZ SZANS? ~~Schron. w Milanówku vol II~~

joshua_ada pisze:[Konsultacja nie jest złym pomysłem. Tylko, że wyniki konsultacji trzeba zastosować, żeby miała efekt. I tu jest przysłowiowy pies pogrzebany: bez DT są małe szanse na cierpliwą i konsekwentną pracę z Zuzinką. :(
DT to najpilniejsza potrzeba Zuzi!

(chyba zmienię tytuł wątku)



To właśnie miałam na myśli - że w warunkach schroniskowych nie ma szans na zastosowanie zaleceń behawiorysty. Korzystałam z pomocy psychologa - i jest to codzienna praca z kotem, ewentualnie podawanie leków czy suplementów. W schronisku możemy spróbować z calmem czy feliwayem, ale niewiele ponadto możemy zrobić. Dlatego Zuzia bardzo potrzebuje DT.

Na pocieszenie powiem (gdyby ktoś się zastanawiał nad DT dla Zuzi i miał obawy), że przy zastosowaniu się do zaleceń behawiorysty, efekty są dosyć szybkie (miesiąc, dwa) i udaje się w ten sposób pomóc większości kotów. Oczywiście są to kwestie indywidualne - w moim przypadku chodziło o sikanie poza kuwetą, agresję między kotami i problemy w relacjach kota ze mną. Bardzo szybko problemy przestały istnieć.

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro mar 30, 2011 22:51 Re: Zuzia BEZ SZANS? BEZ DT na pewno! ~~Schron. w Milanówku~~

Podniosę jeszcze Zuzię na dobranoc.

DT szukamy!
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw mar 31, 2011 12:23 Re: Zuzia BEZ SZANS? BEZ DT na pewno! ~~Schron. w Milanówku~~

Skontaktowałam się z panią behawiorystką. Wyjaśniłam, że chodzi o kotkę schroniskową, więc trochę nietypowa sytuacja.
I pani się zgodziła podjechać do Zuzi 9 kwietnia :ok: :ok: :ok:

Czy ktoś mógłby mnie i Panią A. zabrać 9 kwietnia samochodem z W-wy do Milanówka? Bo tylko z tym na razie byłby dla mnie problem. Bardzo proszę.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw mar 31, 2011 22:55 Re: Zuzia BEZ SZANS? BEZ DT na pewno! ~~Schron. w Milanówku~~

Oppa, do góry nasza śliczna Zuziu!

Jeszcze będzie dobrze! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt kwi 01, 2011 19:46 Re: Zuzia BEZ SZANS? BEZ DT na pewno! ~~Schron. w Milanówku~~

A co u Zuzinki tak pusto?
Obrazek
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt kwi 01, 2011 20:11 Re: Zuzia BEZ SZANS? BEZ DT na pewno! ~~Schron. w Milanówku~~

joshua_ada pisze:A co u Zuzinki tak pusto?
Ja, co prawda, nie piszę ale regularnie obserwuję 8) :D
Mam 3 koty, 2 córki i 1 męża

12.02.2012 Kacperku :(
29.05.2013 Tosiu... 19 lat to piękny wiek... tak żal, że już nigdy nie wyjdziesz na trawkę...
19.10.2013 Wojtusiu...

Obrazek

key_west

 
Posty: 867
Od: Sob sty 22, 2011 2:38
Lokalizacja: Warszawa-Zacisze

Post » Pt kwi 01, 2011 20:22 Re: Zuzia BEZ SZANS? BEZ DT na pewno! ~~Schron. w Milanówku~~

key_west pisze:
joshua_ada pisze:A co u Zuzinki tak pusto?
Ja, co prawda, nie piszę ale regularnie obserwuję 8) :D


:ok:

Marzy mi się DT dla niej. Ona jest śliczniusia. Naprawdę na swój sposób słodka (mimo gryzienia) - filmik pokazuje, jak ona chce głasków! :1luvu:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt kwi 01, 2011 22:47 Re: Zuzia BEZ SZANS? BEZ DT na pewno! ~~Schron. w Milanówku~~

Starzy bywalcy podczytują, zaciskają kciuki. :ok: A czy są na sali jacyś nowi obserwatorzy Zuzinkowego wątku? :lol: :lol: :lol:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt kwi 01, 2011 23:26 Re: Zuzia BEZ SZANS? BEZ DT na pewno! ~~Schron. w Milanówku~~

Wywołano więc i mnie :)
Ja niestety nie mogę fizycznie pomóc ale samym martwieniem powinnam już jakiś Domek znaleźć :/
Z Muffinką, która na szczęście nie trafiła do schroniska, bardzo gorąco miziamy Zuzię!


joshua_ada pisze:Obrazek

- cudny ten kiziak jest :D

lottaa

 
Posty: 98
Od: Sob sty 29, 2011 10:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 02, 2011 13:58 Re: Zuzia BEZ SZANS? BEZ DT na pewno! ~~Schron. w Milanówku~~

Melduję się u Zuzi :D
Mam 3 koty, 2 córki i 1 męża

12.02.2012 Kacperku :(
29.05.2013 Tosiu... 19 lat to piękny wiek... tak żal, że już nigdy nie wyjdziesz na trawkę...
19.10.2013 Wojtusiu...

Obrazek

key_west

 
Posty: 867
Od: Sob sty 22, 2011 2:38
Lokalizacja: Warszawa-Zacisze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, włóczka i 79 gości