Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-41 kotów-Bydgoszcz.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 30, 2011 23:56 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

sky_fifi pisze:
Femka pisze:
mirka_t pisze:Femka możesz się obawiać. Nie moją sprawą są Twoje obawy. Darczyńca to ktoś to łoży na dany cel i nie żąda w zamian uległości. Anulka111 okazała się być wredną osobą a nie darczyńcą. W dodatku kilka osób (Ty się do nich zaliczasz) co chwila chce zaglądać mi do kieszeni, więc o co chodzi. Pokazałam fragment kieszeni a Ty się nie cieszysz.

współczuję Twoim darczyńcom, wszystko. Tak źle chyba nikt nie potraktował wpłacających, jak zrobiłaś to Ty. Tak lekceważąco. I nie ma znaczenia, że anulka111 jest z jakiegoś chórku.


Biedusia ta anulka111 i nie ma znaczenia, że swoją pomoc wypomina przy każdej okazji i cud naprawdę, że kot rozwolnienia nie dostał. O kwoty poprosiła Amika6, ja się dołączyłam.

Femka, doceniam Twoje oburzenie, ale gdzie byłaś, jak ja zostałam opluta jako darczyńca?
Zostałam zjechana, że wpłacam, od kiedy, za mało, dlaczego nie finansuję sterylek, nie na to konto. Zostałam też nazwana głupią i z piaskownicy, bo pomagam. A najśmieszniejsze było to, że pomagałam nie tylko kotom Mirki.

Martyrologia, a może w krótkiej perspektywie hagiografia?
Ktoś Cię opluwa? Jakoś nie zauważyłam, zauważyłam natomiast, że głównie Ty usiłujesz obrażać dyskutantów majacych inne zdanie. Bo argumentów w odpowiedzi na argumenty nie zauważyłam. Śmieszne cokolwiek, że ktoś, kto oponentów nazywa hienami i w ogóle nie szczędzi im epitetów, nagle występuje w roli biednego kotka.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 30, 2011 23:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Casica dołożyłam, bo wraz z Timoną dałam karmę i kosmetyki.

Nigdy nie dostałam zwrotu za szczepienia, leczenie czy sterylki. Nawet nie dostałam za utrzymanie kota. Czasem osoby adoptujące kota ode mnie dawały datek na koty. Czasem adoptowały wirtualnie innego kota. Po prostu stawali się darczyńcami.


Wydawało mi się, że w wątku o tym jak powinien wyglądać dobry DT, pisałaś, że zwrot kasy za szczepienie czy sterylkę jest normalny, a nawet oczywisty; stąd moje pytanie.
Ale szukać mi się nie chce.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 31, 2011 0:04 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:...Ale szukać mi się nie chce.

A może Ci się zachce. Poszukaj.

A tu dla przypomnienia, który użytkownik forum zrobił na sky_fifi złe wrażenie. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=6811574#p6811574
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 31, 2011 0:13 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:A tu dla przypomnienia, który użytkownik forum zrobił na sky_fifi złe wrażenie. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=6811574#p6811574

Jednak nie o mnie chodzi, bo zarzut dotyczy
sky_fifi pisze:Zostałam zjechana, że wpłacam, od kiedy, za mało, dlaczego nie finansuję sterylek, nie na to konto. Zostałam też nazwana głupią i z piaskownicy, bo pomagam. A najśmieszniejsze było to, że pomagałam nie tylko kotom Mirki.

Moja wypowiedź brzmiała zaś tak:
Uspokój się bo złość niewątpliwie piękności szkodzi, a skoro dopiero weszłaś na forum to opinie o mnie co najwyżej powtarzasz jak papużka
Tak więc wdech, wydech, szklanka zimnej wody i spokój
A jeśli już uda Ci się zaadoptować kotka to postaraj się chodzić z nim do weta, nie wierzyć we własne narządy (oczy i mózg) tylko w specjalistę.


Była odpowiedzią na tekst sky_fifi
Jak mogłaś coś takiego napisać? Co z Ciebie za człowiek? Uważam, że powinnaś zostać zbanowana jako klasyczny trol.

Weszłam na to forum, bo jestem zainteresowana adopcją kotka. I co widzę? casicę - trolla, który docina, komu się da. Weź lepiej postaraj się pomóc kotom, zamiast szarpać nerwy ludziom, którzy kotom pomagają. Po prostu dramat, że takie trole są nawet na forum o pomocy dla zwierząt...

Tak oto 16 grudnia pisze osoba, która na forum pojawiła się 9 grudnia. A więc jednak, powtarzała jak papużka, bo niby skąd po tygodniu własne wnioski, i tak juz zostało :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 31, 2011 0:18 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Casica w pierwszym poście w moim wątku sky_fifi napisała "Trafiłam na ten wątek przypadkiem i przeczytałam cały.".

Przeczytała i na tej podstawie wyrobiła sobie zdanie.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 31, 2011 0:29 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Dzięki różnookiej znajdzie poznałam sympatyczną panią. Przywiozła do mnie kotkę osobiście i była tym bardzo przejęta. Gdyby jej niemłoda już kotka RUS nie była tak zaborcza i agresywna do kotów to pewnie białą zostawiłaby w domu. Dość długo rozmawiałyśmy i muszę stwierdzić, że rozmowy z normalnymi ludźmi budują.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 31, 2011 3:30 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Wpadłam i zobaczyłam nowy wątek więc się wpisuję..
Ktoś tu jeszcze nie zrozumiał, że swoim postępowaniem nic nie zdziała..
Ehh no cóż, strona za stroną, wątek za wątkiem bedzie coraz mniej o kotach .. wiadomo czemu..

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

Post » Czw mar 31, 2011 6:15 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Jamagda pisze:
dalia pisze:naiwnie myślałaś ze ja zwrócisz pieniądze to jednocześnie zmienisz przeszłość?
o rany 8O


naiwnie myślałaś ze jaK zmienisz/cie post to jednocześnie zmienisz przeszłość?
o rany 8O



Czy masz na myśli post z danymi dalii?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw mar 31, 2011 7:20 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

kota7 pisze:
MariaD pisze:Kto zarządza kontem kotysos?


Pewnie pytasz, czy Mirka. Nie, nie Mirka, ani żadna z opiekunek kocich.


Jesteś pewna że nie Mirka? Może rożnimy się w pojmowaniu terminu "zarządzanie" ale - sprawdź, bo zwróciłaś się w dobrą stronę 8) . Popatrz też kto i czym administruje.

casica pisze:(...)Czy kiedykolwiek oddając kota do nowego domu, brałaś pieniądze jako zwrot za szczepienia, leczenie itp?


mirka_t pisze:(...)
Nigdy nie dostałam zwrotu za szczepienia, leczenie czy sterylki. Nawet nie dostałam za utrzymanie kota. Czasem osoby adoptujące kota ode mnie dawały datek na koty. Czasem adoptowały wirtualnie innego kota. Po prostu stawali się darczyńcami.


Nieprawda - ja zwróciłam pieniądze za badania i szczepienia. Zapytałam ile mam oddać i Mirka podała kwotę. Dostała ją z ręki do ręki. Testy były robione na moją prośbę - zwrot był chyba oczywisty? Ale twierdzenie że "nigdy" łagodnie mówiąc mija się z prawdą.

Kwestia zwrotu utrzymania kota - pierwszy raz o tym słyszę. Jak to sie ma do posłannictwa, datków itp.? Jak to byłoby rozliczone? Oczywiście formalnie.

Na stronie Koty.Sos jest punkt "rzozliczenia". To nie są rozliczenia, to spis niczym nie potwierdzonych wydatków. A częśc jego punktów jest mocno dziwna. Księgową nie jestem, ale
ciekawi mnie jak by to oceniła księgowa. Bardzo mnie ciekawi.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw mar 31, 2011 7:28 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Jek pisze:
kota7 pisze:
MariaD pisze:Kto zarządza kontem kotysos?


Pewnie pytasz, czy Mirka. Nie, nie Mirka, ani żadna z opiekunek kocich.


Jesteś pewna że nie Mirka? Może rożnimy się w pojmowaniu terminu "zarządzanie" ale - sprawdź, bo zwróciłaś się w dobrą stronę 8) . Popatrz też kto i czym administruje.


Jestem pewna, że nie Mirka.



Jek pisze:Na stronie Koty.Sos jest punkt "rzozliczenia". To nie są rozliczenia, to spis niczym nie potwierdzonych wydatków. A częśc jego punktów jest mocno dziwna. Księgową nie jestem, ale
ciekawi mnie jak by to oceniła księgowa. Bardzo mnie ciekawi.
[/quote][/quote]

Ale czego Ty oczekujesz? Po potwierdzenie możesz się zgłosić bezpośrednio do księgowej Vivy, nie znam się na tym, ale zapewne powinna pokazać ci faktury i wyciągi z banku z listą wpływów, chyba każda fundacja ma taki obowiązek.

Czy mogłabyś wskazać, jakie punkty są dziwne? Tak przykładowo.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Czw mar 31, 2011 7:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

kota7 pisze:(...)
Jestem pewna, że nie Mirka.
(...)
Czy mogłabyś wskazać, jakie punkty są dziwne? Tak przykładowo.


Jeśli jesteś pewna - to nie mamy o czym dyskutować.
Dalszą część tej rozmowy wolę prowadzić na PW, bo nie mam ochoty być oskarżona o trollowanie, śmiecenie, itp. Zapraszam więc z konkretnymi pytaniami.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw mar 31, 2011 7:53 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Ten wątek to jeden wielki śmietnik, więc nie ma obawy o śmiecenie. A ponieważ zarzuty padły publicznie, uważam, że publicznie powinnaś je wyjaśnić. Dlatego po raz kolejny proszę o przykłady dziwnych punktów w rozliczeniach koty.sos.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Czw mar 31, 2011 8:01 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Wiesz Jek, jak na osobę obytą z prawem postępujesz co najmniej dziwnie.
Rzucasz w podtekstach oskarżenia na fundację, tłumacząc potem zawile, że nie nie, wcale nie na fundację tylko... no właśnie - na kogo? Niczego nie wyjaśniasz - to Tobie ma się udowadniać, że nie jest tak, jak insynuujesz. A na koniec - pod pozorem, że `nie chcesz śmiecić, trollować` [och, jak miło!] zapraszasz na PW.
[To ostatnie jest dla mnie już zrozumiałe. Bo gdyby się okazało, że Twoje insynuacje są bezpodstawne, to Viva! mogłaby Ci wytoczyć proces o zniesławienie.]

To nie fundacja w każdym takim przypadku, ma udowadniać komukolwiek, że wszystko jest w porządku, ale to ktoś, kto ma jakieś wątpliwości powinien uruchomić instrumenty sprawdzające działalność fundacji - są takie możliwości. Zatem zamiast tłuc na forum teksty bez sensu [jak na osobę obytą z prawem] sięgnij po te instrumenty, których użycie powinno być dla Ciebie łatwiejsze niż dla większości z nas.

Jeśli skupiasz się wyłącznie na pukaniu w klawiaturę w tym wątku, to Twoje sugestie nie mają większych podstaw ponad to, że organicznie nie cierpisz Mirki i wydaje Ci się, że takie insynuacje mogą mieć wpływ na cokolwiek.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw mar 31, 2011 8:07 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
mimbla64 pisze:...Przy tej liczbie kotów jest to dla mnie skandalicznym zaniedbaniem.

Zapewniam Cię, że gdybym tylko chciała i faktycznie była zbieraczką do tego cwaną to mogłabym mieć setkę kotów i tysiące ogłoszeń tych kotów w necie. Adopcje przy tym znikome. Wtedy byś była zadowolona?


Co za demagogia. Mogłabyś mieć tysiące ogłoszeń w necie i kilkanaście kotów w domu. Rzecz wyboru :roll:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw mar 31, 2011 8:16 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

kota7 pisze:Ten wątek to jeden wielki śmietnik, więc nie ma obawy o śmiecenie. A ponieważ zarzuty padły publicznie, uważam, że publicznie powinnaś je wyjaśnić. Dlatego po raz kolejny proszę o przykłady dziwnych punktów w rozliczeniach koty.sos.



publicznie zarzucasz, publicznie wyjaśnij

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Caseyriple, Google [Bot], puszatek i 50 gości