Cudak1 pisze:Śliczny TofikŚnieg jeszcze u Was leży?
Nooooooooooooooooo na zdjęciach




Moderator: Moderatorzy
Cudak1 pisze:Śliczny TofikŚnieg jeszcze u Was leży?
Cudak1 pisze:Myślałam, że to nowe zdjęcia
ewick pisze:No to zdjęć tyle, tak szybciutko napiszę, że Tofika prawie nie poznałam, z wypłoszonego zwierzęcia stał się radosnym pieskiem z błyszczącą sierścią, zachowującym się jak szczeniak, zobaczcie filmiki (wstawiłam 3, mam kilka innych, ale nie są udane, albo filmowałam w poziomie http://www.youtube.com/user/ellaollala
ewick pisze:Aga powiedziała, że Tofik boi się szczotki, mopa pewnie wcześniej był bity... boi się też łazienki, a dowiedziałam się niedawno kanałem sąsiedzkim, że kiedy przyjeżdżała dp jego pani wnuczka ze swoją suką, Tofik był zamykany na noc w łazience i wył
"Mam wrażenie, że ma wszystko lekko opuchnięte, nie wygląda to super extra, ale nic się nie sączy. Będę patrzyła czy nie dzieje się nic niepokojącego,
w razie czego trzeba będzie z nim znów podjechać. Będę dawała znać jakby co. Zdjęcie szwów zaplanowane jest na piątek.
Tofo je (grymasi na suche, więc jako rekonwalescent ma fory ))) najlepsze są parówy. A niech tam. Wyzdrowieje to fochy się skończą )))
Pozdrawiam
Aga "
Cześć jestem Tofik.
Wiem, że jestem mało atrakcyjny, bo gdzie mi konkurować z puchatymi i radosnymi szczeniaczkami. Życia też nie miałem łatwego … na początku było nawet fajnie, byłem kochany i nie wiem dlaczego wylądowałem w schronie …. bałem się bardzo …. dużo obcych psów, ludzi, zapach strachu. Gdy przyszła po mnie miła starsza Pani myślałem, że moje życie znów nabrało kolorów i że znalazłem swoje miejsce na ziemi. Niestety. Starsza Pani nie miała wystarczająco siły żeby się mną zajmować. Później zaczęło brakować również i cierpliwości. Może dlatego spędzałem noc w łazience … bałem się i płakałem… a może to nie lubiła mnie jej wnuczka … sam nie wiem. Nieważne. Teraz czekam znów na uśmiech losu. Mam nadzieję że w końcu mi się uda. Mam swoje lata, ale nadal potrafię kochać. Na początku jestem trochę nieufny, ale jak dasz mi czas pokażę Ci na co mnie stać. Pokażę jak wielkie serce potrafi siedzieć w moim małym ciałku i jak taki emeryt jak ja, potrafi zachowywać się jak szczeniak ;PPP Pokochałem swojego tymczasowego opiekuna, ale jak się znajdzie ktoś na zawsze, to obiecuję kochać go równie mocno. Jedyne, co mi oprócz strachu pozostało po schronisku, to problemy z kontaktami z innymi psami. Sami wiecie, te głupie walki o jedzenie i przywództwo. Mało mnie to obchodzi, ale jednak uraz mi został. Będę szczęśliwy, gdy będę rodzynkiem w nowym domu ;PPP Co jeszcze, napisze jak znajdę swojego człowieka ;PPP
Pozdrawiam Tofik
P.S. żeby nie było wątpliwości, jestem bardzo czysty, nie załatwiam się w domu, nie niszczę i nie robię zbędnego hałasu.
No chyba że ktoś puka do drzwi, ale to przecież normalne !!! Pies na miskę musi przecież zapracować !!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości