Moje szczęściA w kolorze nieba. DOKOCIŁAM SIĘ!!

Jestem po usunięciu ósemki.
Aaaaaaa.... To było straszne :oops:

Walnij się przez przypadek w palec u nogi. Odstawisz takiego kujawiaka, że przestanie boleć na dłuższą chwilę. Sprawdzone na własnej skórze, hehe. ;-)

Jedz dużo lodów i pij zimne napoje.

To jest właśnie trudne, bo mam nadwrażliwe zęby własnie po tej stronie, po której usuwaliśmy ósemkę.
Więc zimny napój powoduje jeszcze większy ryk płaczu, niż sam ból zszytego dziąsła.
Wzięłam drugi ketonal, chwilowo jest lepiej

Proponuję zmienić pastę na Elmex zielony. Jakiś czas temu (na jesieni) miałam tak koszmarnie nadwrażliwe zęby, że po powocie z chłodu do ciepłego domu po kilku minutach wyłam z bólu, a łzy same ciekły. Od tamtej pory używam właśnie Elmexa (czasem Sensodyne) i nie mam takich problemów. Zszywane dziąsła też, niestety, przerabiałam

Najlepiej położyć się i przespać.
Będzie dobrze - trzymaj się :ok:

a jak już jesteśmy przy pastach na nadwrażliwe zęby i dziąsła, to ja bym polecała parodontax właśnie... ma dziwny smak, ale czyści dużo lepiej niż te wszystkie ultramiętowe pasty i w końcu przestałam krwawić jak prosiątko przy każdym myciu kłów :oops:

Aaaaaaaaaaaaaaaaaa, same nieszczęścia!
Spuchłam tak, jakby mi ktoś wsadził jabłko w policzek, nie mogę jeść.
Poza tym mam zepsuty komputer!! (nie włącza się!)

Eh, tak więc nie wiem, kiedy wrócę do Was (teraz korzystam okazjonalnie z komputera cioci)

Tylko nie pij nic przez slomke, nie wolno.

Dlaczego nie wolno? Tak z ciekawości pytam

żeby nie wyssać sobie skrzepu.
Nie piję przez słomkę, normalnie piję.
Z jedzeniem mam mega problemy.
Na dodatek wszystko mnie boli, jak przy ostrym przeziębieniu.

Współczuję :cry:

ale jak, nie wyssać sobie skrzepu, bo ciężko mi to sobie zwizualizować?

Kocuria pisze:ale jak, nie wyssać sobie skrzepu, bo ciężko mi to sobie zwizualizować?

A ja sobie to tak zwizualizowalam, ze az to poczulam... Obrzydliwe

Dla odmiany nie boli mnie, ale STRASZNIE kręci mi się we łbie.

A wistrę trzeba kopnąć w zadek. Dostałam smsa, że nie ma BISa i chce zrezygnować z Łodzi.

Jak nie przyjedzie to ja osobiście pofatyguję się do Kraka i dam jej kopniaka motywującego! :evil:

Roulett pisze:A wistrę trzeba kopnąć w zadek. Dostałam smsa, że nie ma BISa i chce zrezygnować z Łodzi.

Jak nie przyjedzie to ja osobiście pofatyguję się do Kraka i dam jej kopniaka motywującego!

Jak to nie ma :roll:

http://catshow.eu/2011-04-skmkr/index.php?nom=12
Tygrysek 1, NOM, BOS (czyli był najlepszym kocurkiem domowym wystawy i tylko w porównaniu między płciowym był za kotką)

Tytuły BIS/BOS to niewielkie uszczegółowienie - na niektórych wystawach w ogóle nie ma porównania między płciami (wtedy i najlepszy kocur i najlepsza kotka dostają oboje BIS), ale np. w rankingach tytuł BIS/BOS jest punktowany tak samo, właśnie dlatego, że to porównanie nie jest obowiązkowe i nie zawsze funkcjonuje na wystawach

Także wistra nie marudź :twisted:

, kocurek jest boski :1luvu:

do Łodzi na wystawę marsz

Moje szczęściA w kolorze nieba. DOKOCIŁAM SIĘ!!

Kto przegląda forum