babajaga pisze:Kiedyś w czasie praktyk terenowych zatrzymaliśmy się w Bolkowie. Około siedemdziesięciu ubłoconych studentów z młotkami geologicznymi w dłoni, w butach traperach i z plecakami. Wyszliśmy z autobusu i idziemy wolniutko w stronę zamku a tu...... Rany boskie, nalot obcych! Tłumy czarno odzianych ludzi pobrzękujących łańcuchami w zwiewnych szatach i dziwnych butach. Twarze białe, oczy obramowane czarno, włosy smoliste, no zlot rodziny Adamsów. Kiedyśmy się z nimi zmieszali na rynku wyglądaliśmy jak wojna postu z karnawałem
No właśnie
Może w przebraniu nikt by staruszki nie wypatrzył? Klimat tam jest podobno....niesamowity - mój syn w studenckich czasach tam bywał i jak opowiadał to.....
Dodam, ze z młodszą latoroślą zawsze lubiliśmy te same klimaty 













