KU PRZESTRODZE!!! Nabici w kota!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 28, 2011 23:19 Re: KU PRZESTRODZE!!! Nabici w kota!!!

Co za niepoważni ludzie i maja się za dorosłych :evil: Byc może bawi ich nabijanie ludzi w butelkę :roll: bo skoro jednak nie chca sprzedac to po co wytawiają... bez komentarza.

Zgadzam się w powyzszymi komentarzami: WALCZ PO PRZEZ ALLEGRO chociaż o zwrot paliwa, przecież 400 km to nie byle co a paliwo drogą nie chodzi. Została oszukana i musisz po prostu zrobić to i dla siebie i dla innych, których być może tez nabiorą.

Masz całkowite prawo do tego by czuc się oszukana, chyba każdy by się tal czuł na Waszym miejscu.

Dla poniewieranego kota współczucie, oni sami nie wiedzą co chyba chcą z nim zrobić, okropieństwo!
Dwa KOTY i PIES :-)

MIGOTYNKA

 
Posty: 432
Od: Pon mar 01, 2010 0:09

Post » Wto mar 29, 2011 20:07 Re: KU PRZESTRODZE!!! Nabici w kota!!!

dostałam mail od hodowli kotki.
życzę,żeby właściciele znaleźli jej kochający dom...
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 29, 2011 20:52 Re: KU PRZESTRODZE!!! Nabici w kota!!!

Dzięki Koszmaria za wklejenie.
I żeby ten dom nie był taki wstrętny i czepliwy, jak ten mój byłoby dobrze dopisać. :kotek: Żartuję. Serio, nie przepadam jak ktoś robi ze mnie debila, ale cóż widocznie dziś taki świat. :twisted:

rebellia1

 
Posty: 668
Od: Sob wrz 09, 2006 20:10
Lokalizacja: zDolny Śląsk

Post » Wto mar 29, 2011 21:41 Re: KU PRZESTRODZE!!! Nabici w kota!!!

Koszmaria pisze:dostałam mail od hodowli kotki.
życzę,żeby właściciele znaleźli jej kochający dom...


fajna hodowla.przejmują się jak diabli, najwyraźniej "towar", który niegdyś sprzedali nie był zbyt wartościowy pod względem emocjonalnym dla Panstwa z hodowli. Kiedyś współlokatorka, z którą mieszkałam wzięła suczkę ze schroniska, po jakimś czasie okaząło się, ze szczenną. Opcja sterylka aborcyjnej nie przeszła, ale mieszkałam z nia do czasu aż szczenieta miały 2 miesiące,a potem pomagałam je wyadoptować. Do dziś mam sporadyczny kontakt z osobami, które adpotowały maluchy i gdybym sie dowiedziała, że ktoś z jakichś względów nie może dłużej miec któregoś z psów, to zgłosiłabym się pierwsza żeby go wziąć, mimo że mają już 3 lata i pewnie za Chiny ludowe mnie nie pamietają, ale dla mnie to były moje kochane łaciate kulki, a nie "1500 na kolanka" i "3000pln za hodowlanego" :/
a ludzie oddający - szkoda słów, i na to, ze oddają i na to co odwalili z Rebelią, a sprzedaż akcesoriów to żenua na maksa

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Wto mar 29, 2011 21:43 Re: KU PRZESTRODZE!!! Nabici w kota!!!

Znów wystawili aukcję!!
najszczesliwsza
 

Post » Wto mar 29, 2011 21:45 Re: KU PRZESTRODZE!!! Nabici w kota!!!

rebellia1 pisze:Dzięki Koszmaria za wklejenie.
I żeby ten dom nie był taki wstrętny i czepliwy, jak ten mój byłoby dobrze dopisać. :kotek: Żartuję. Serio, nie przepadam jak ktoś robi ze mnie debila, ale cóż widocznie dziś taki świat. :twisted:

poczytaj dokladnie regulamin allegro,bo chyba takie zastrzeganie jest niezgodne z regulaminem,a potem zgłos do moderatora allegro
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto mar 29, 2011 22:16 Re: KU PRZESTRODZE!!! Nabici w kota!!!

Klkałam na link i mi wyskoczyło, że przez pracownika allegro zostało ogłoszenie skasowane. Czyli idzie ku dobremu?
Dwa KOTY i PIES :-)

MIGOTYNKA

 
Posty: 432
Od: Pon mar 01, 2010 0:09

Post » Wto mar 29, 2011 22:23 Re: KU PRZESTRODZE!!! Nabici w kota!!!

margoth82 pisze:
Koszmaria pisze:dostałam mail od hodowli kotki.
życzę,żeby właściciele znaleźli jej kochający dom...


fajna hodowla.przejmują się jak diabli, najwyraźniej "towar", który niegdyś sprzedali nie był zbyt wartościowy pod względem emocjonalnym dla Panstwa z hodowli. Kiedyś współlokatorka, z którą mieszkałam wzięła suczkę ze schroniska, po jakimś czasie okaząło się, ze szczenną. Opcja sterylka aborcyjnej nie przeszła, ale mieszkałam z nia do czasu aż szczenieta miały 2 miesiące,a potem pomagałam je wyadoptować. Do dziś mam sporadyczny kontakt z osobami, które adpotowały maluchy i gdybym sie dowiedziała, że ktoś z jakichś względów nie może dłużej miec któregoś z psów, to zgłosiłabym się pierwsza żeby go wziąć, mimo że mają już 3 lata i pewnie za Chiny ludowe mnie nie pamietają, ale dla mnie to były moje kochane łaciate kulki, a nie "1500 na kolanka" i "3000pln za hodowlanego" :/
a ludzie oddający - szkoda słów, i na to, ze oddają i na to co odwalili z Rebelią, a sprzedaż akcesoriów to żenua na maksa

nie wiesz,to się nie wypowiadaj,prywatnej korespondencji na pewno na forum publicznym nie będę pokazywać,dla osób zainteresowanych zapraszam do kontaktu z samą hodowlą.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 29, 2011 22:24 Re: KU PRZESTRODZE!!! Nabici w kota!!!

Wystawili nową aukcję!
najszczesliwsza
 

Post » Wto mar 29, 2011 22:25 Re: KU PRZESTRODZE!!! Nabici w kota!!!

allegro usunęło nową aukcję. A oni wystawili następną
http://allegro.pl/kotka-rasy-brytyjczyk-i1535714322.html
Krzysiekbolo
 

Post » Wto mar 29, 2011 22:27 Re: KU PRZESTRODZE!!! Nabici w kota!!!

MIGOTYNKA pisze:Klkałam na link i mi wyskoczyło, że przez pracownika allegro zostało ogłoszenie skasowane. Czyli idzie ku dobremu?

link działa :roll: i jest nowe ogloszenie o sprzedazy :roll:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto mar 29, 2011 22:51 Re: KU PRZESTRODZE!!! Nabici w kota!!!

Rebelia1
Czy ta usunięta aukcja przez pracownika Allegro różniła się czymś w treści od tej obecnie wystawionej?
Krzysiekbolo
 

Post » Wto mar 29, 2011 23:04 Re: KU PRZESTRODZE!!! Nabici w kota!!!

Ja tam do hodowli nie mam pretensji, co oni winni? Dziękuję tylko Koszmarii, że była tak miła dać cynk. Niech mają świadomość, a co kto z tym zrobi to już nie moja sprawa. :) Ja nawet do ludzi pretensji nie mam, że oddają takiego kotka. Bo jestem w stanie zrozumieć, że są wypadki losowe. Mam tylko żal, że nie poczuli się w obowiązku, aby zrekompensować nam nakłady na dojazd. Ba, gdyby nie wiedzieli skąd jedziemy... też by sprawy nie byłoby. Ale wiedzieli! Ludzie, jakiś szacunek międzyludzki jest dla mnie kluczowy. Przepraszam nie załatwia sprawy!

Od czasu naszego powrotu, prócz tej śmiesznej odpowiedzi na negatyw, nikt nie miał odwagi zadzwonić czy napisać maila, że faktycznie czują, że wypada się dogadać w tej kwestii. Czyli dla nich sprawy nie ma. Pytanie - po co ja dzwoniłam? Po co się pytałam? Po co facet gada, jak się w rodzinie nie mogą dogadać? Była taka aukcja czy ogłoszenie, szukano domu dla innego kota i wyraźnie zaznaczone, że dom ma być w tym samym mieście co właściciel. Mega uczciwe!

Teraz jest adnotacja o dzieciach. Nie mogło jej być wcześniej? A co z mieszkaniem w bloku? Kotka ma być wg słów tej pani wychodząca. Nadal tego nie widzę na aukcji. Kupi ktoś bez dzieci, ale z mieszkaniem i wydadzą nagle jednak?

Skasowana aukcja miała tekst, że licytacja nie równa się nabyciu.
Nowa aukcja ma tekst o dokupieniu akcesoriów, więc też jest reklamą.

rebellia1

 
Posty: 668
Od: Sob wrz 09, 2006 20:10
Lokalizacja: zDolny Śląsk

Post » Wto mar 29, 2011 23:15 Re: KU PRZESTRODZE!!! Nabici w kota!!!

sytuacja głupia,ze strony hodowców wygląda to inaczej;o walce z alergią dziecka wiedzą od dawna,a toczy się już od dwóch lat.zakładam,że skoro właściciele chcą oddać kotkę,to wyczerpali możliwości.
rzeczywiście przykre jest to,że mogli zadzwonić.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 29, 2011 23:30 Re: KU PRZESTRODZE!!! Nabici w kota!!!

Tak - ta Pani mi to powiedziała. Ja tam jej wierzę. Tylko na dobrą sprawę - nie ma domu, gdzie nic się nie przytrafi. Może się urodzić dziecko i mieć alergię, właściciel może "zemrzeć", są setki możliwości. I tyle. Nie wiem co było przyczyną nie wydania mi kota - dziecko, mieszkanie czy coś jeszcze. Nie dostałam jednego argumentu, tylko plątaninę. Nie odmawiam im tego prawa. Ale forma w jakiej to załatwili jest żenująca. I nie jesteśmy pierwsi,to też o czymś świadczy.

Być może oni wierzą, że rodowodowy kot to raz dwa znajdzie dom. Może ta kotka ma taką super psychikę, że w ogóle nie odczuje... a może w rozpaczy zasika u nowych ludzi dywan i co? Też mogą ją wykopsać. Mam doświadczenie jakieś w tym temacie i wiem, że szansą są ludzie również z doświadczeniem. Nie pierwsi lepsi, nie Ci z domem, bez dzieci itp. Tylko tacy, co się znają na kociej psychice. Bo to nie jest młody kotek i dla niego będzie to szokiem.

Nie oceniam też puszczania kota wolno. Załóżmy nawet, że kotka zna tamten teren i nic jej się nigdy nie przydarzyło. Dom wychodzący w nowym miejscu, to kolejne zagrożenie. Moje mieszkanie pani określiła jako więzienie. Ja uważam, że wyprowadzany (jeśli to lubi) na smyczy kot więźniem nie jest. Nie chciałabym w dobie ogromnej motoryzacji znaleźć rozjechanego pod domem kilkuletniego pupilka. Są domy na wsiach, przy nie uczęszczanych drogach, koty żyją tam wolno latami. Ale to inna bajka niż rasowy kot nawet w willi z ogródkiem.

To moje zdanie o kotach. Prywatne. Widocznie nie pasujące. OK. Mój dom to nie ich zdaniem super dom. OK. Ale dlatego rozmawiam, dlatego pytam, aby nie jechać po nic. Nie klikałam kup teraz i potem dzwoniłam. Dzwoniłam najpierw.

rebellia1

 
Posty: 668
Od: Sob wrz 09, 2006 20:10
Lokalizacja: zDolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 62 gości