Nie pisałam nic, ale Kuba był bardzo chory, bardzo. Przez dobę bałam się o niego naprawdę. Miał ostrą biegunkę, nie jadł, prawie cały czas spał. Biegunkę (która jednak dość szybko minęła po podaniu Attapectinu) miały jeszcze trzy koty. Zatrucie pokarmowe raczej wykluczam - nie było żadnego jedzenia, które jadłyby wszystkie koty), więc może jakiś lekki wirus? Dobrze, że już po strachu
